Legendarny szeryf. Był postrachem mafii i domów publicznych
Buford Pusser był postrachem przestępców z Tennessee. Jego wojna z mafią Dixie stała się inspiracją dla kultowego filmu "Walking Tall", a legenda nieugiętego stróża prawa do dziś rozpala wyobraźnię.
Młody Pusser
Buford Hayse Pusser przyszedł na świat 12 grudnia 1937 roku w Finger, w hrabstwie McNairy w stanie Tennessee. Jego ojciec, Carl, był szefem policji w Adamsville, co od najmłodszych lat oswajało Buforda z realiami służby mundurowej.
W szkole średniej Pusser wyróżniał się wzrostem (198 cm) i siłą – grał w koszykówkę i futbol amerykański. Po ukończeniu szkoły w 1956 roku wstąpił do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, jednak z powodu astmy został szybko zwolniony ze służby.
W 1957 roku wyjechał do Chicago, gdzie próbował swoich sił jako zapaśnik pod pseudonimem "Buford the Bull". Jego życie nabrało tempa – w 1959 roku poślubił Pauline Mullins, a rok później na świat przyszła ich córka Dwana. Buford próbował także pracy w zakładzie pogrzebowym, ale ostatecznie tęsknota za rodzinnym Tennessee skłoniła go do powrotu.
Początki kariery w służbach porządkowych
Po powrocie do Adamsville w 1962 roku. Buford objął stanowisko szefa policji, przejmując funkcję po swoim ojcu. Jego bezkompromisowe podejście i odwaga szybko zyskały uznanie lokalnej społeczności. Gdy dotychczasowy szeryf hrabstwa McNairy, James Dickey, zginął w wypadku samochodowym, Pusser postanowił kandydować na to stanowisko.
W 1964 roku, mając zaledwie 26 lat, został najmłodszym szeryfem w historii Tennessee. Od razu rozpoczął bezpardonową walkę z przestępczością zorganizowaną, koncentrując się na likwidacji nielegalnych bimbrowni, kasyn i domów publicznych. Już w pierwszym roku urzędowania zniszczył 42 nielegalne gorzelnie i aresztował 75 przestępców związanych z handlem alkoholem.
Wojna z mafią Dixie
Największym wyzwaniem dla Pussera była działalność mafii Dixie i powiązanego z nią State Line Mob – zorganizowanych grup przestępczych operujących na granicy Tennessee i Mississippi. Gangsterzy kontrolowali handel bimbrem, hazard, prostytucję i wymuszenia, a ich wpływy sięgały lokalnych władz. Pusser, znany z nieustępliwości, stał się dla mafii wrogiem numer jeden.
Szeryf wielokrotnie padał ofiarą zamachów – był ośmiokrotnie postrzelony, siedem razy dźgnięty nożem, a raz próbował go rozjechać samochodem gangster. W 1965 roku zniszczył aż 87 nielegalnych bimbrowni, a w trakcie swojej kadencji dwukrotnie zabił napastników w samoobronie.
Jego metody były brutalne, ale skuteczne – potrafił wskoczyć na maskę pędzącego auta, wybić szybę i obezwładnić przestępcę własnymi rękami.
Zamach na życie i śmierć żony Pauline
Najtragiczniejszy moment w życiu Buforda Pussera nastąpił 12 sierpnia 1967 roku. Tego dnia, wczesnym rankiem, Pusser wraz z żoną Pauline jechał samochodem, gdy zostali zaatakowani przez nieznanych sprawców.
W okolicach New Hope Road, niedaleko granicy stanów, z zasadzki padły strzały – samochód szeryfa został trafiony 11 razy z broni kalibru .30. Pauline zginęła na miejscu, a Buford został ciężko ranny w szczękę i twarz.
Pusser przeżył tylko dzięki natychmiastowej pomocy medycznej i przeszedł kilkanaście operacji rekonstrukcyjnych. Przez 18 dni walczył o życie w szpitalu. Po wyjściu z niego przysiągł, że doprowadzi do ukarania winnych śmierci żony. Wśród podejrzanych wymieniał członków mafii Dixie, m.in. Kirkseya Nixa, "Towheada" White’a, George’a McGanna i Gary’ego McDaniela. Jednak żaden z nich nie został oficjalnie skazany za zamach.
Zemsta i śmierć
W kolejnych latach trzech z czterech podejrzanych o zamach zginęło w tajemniczych okolicznościach, a czwarty trafił do więzienia za inne przestępstwo. Choć nigdy nie udowodniono, że Pusser miał związek z ich śmiercią, w lokalnej społeczności krążyły plotki o jego osobistej zemście. Sam szeryf publicznie zaprzeczał, jakoby brał udział w odwetowych akcjach, jednak jego nieugięta postawa i reputacja "człowieka czynu" podsycały teorie spiskowe.
Do dziś okoliczności śmierci Pauline pozostają niewyjaśnione. W 2024 roku, po ponad 50 latach, ciało Pauline zostało ekshumowane na polecenie Tennessee Bureau of Investigation, by przeprowadzić pierwszą autopsję. Wyniki sekcji zwłok zostały utajnione, a śledztwo nadal trwa, co pokazuje, jak żywa jest legenda tej sprawy.
21 sierpnia 1974 roku Buford Pusser zginął w wypadku samochodowym w pobliżu Adamsville. Jego sportowy Chevrolet Corvette wypadł z drogi, przejechał ponad 500 stóp bokiem, uderzył w nasyp i przewrócił się.
Pusser został wyrzucony z pojazdu i zginął na miejscu. Oficjalnie uznano to za wypadek, jednak wielu bliskich i mieszkańców hrabstwa podejrzewało, że mogło to być kolejne zabójstwo zlecone przez mafię.
W dniu śmierci Pusser wracał z Memphis, gdzie podpisał kontrakt na udział w sequelu "Walking Tall" jako odtwórca samego siebie. Jego tragiczny koniec tylko wzmocnił legendę niepokonanego szeryfa, który do końca życia pozostał wierny swoim zasadom.