Leszczynek: Burzliwe spotkanie w sprawie rozbudowy drogi krajowej 60 

- To duże przedsięwzięcie. Rozbudowa dotyczy 20 kilometrów jezdni. W dwóch miejscach droga będzie przebiegała zupełnie inaczej. W Witoni ścinamy te dwa bardzo niebezpieczne zakręty. Poprawi do z pewnością bezpieczeństwo. Podniesiemy także nośność drogi do 11,5 tony. Poprawimy także bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. W większości miejscowości pojawią się chodniki i ciągi pieszo-rowerowe (na 1/3 długości drogi). Będą także azyle przy przejściach dla pieszych oraz tzw. bramy wjazdowe, które będą wymuszały spowolnienie - powiedział nam Maciej Zalewski, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA w Łodzi.

Ponadto zostanie wybudowanych siedem rond. Jedno u zbiegu z DK91 w Topoli Królewskiej, a drugie na skrzyżowaniu z DK92 w Kutnie. Następne pojawią się w Kozubach (5 km trasy), Prądzewie (8 km trasy), Romartowie (11 km), w Witoni (16 km) oraz Leszczynku (17 km). Przebudowane będą wszystkie istniejące skrzyżowania, zjazdy do posesji, których jest 240, pojawi się 28 zatok autobusowych oraz cztery sygnalizacje świetlne. Zgodnie z planem w Lesznie wybudowany zostanie wiadukt drogowy.

Przedstawiciele GDDKiA w Łodzi liczą, że uda im się podpisać umowę z wykonawcą jeszcze w tym roku. Od tego momentu wykonawca będzie miał 22 miesiące na wykonanie wszystkich prac. Do czasu realizacji prac nie będą wliczane okresy zimowe, tj. od 15 grudnia do 15 marca.

O potrzebie przebudowy tej drogi mówi się od lat. Wielu mieszkańców ma jednak wątpliwości i obawy względem tej inwestycji.

- Ludzie mają różne wątpliwości dotyczące ich osobistych posesji, dojazdów, lewoskrętów, czy ilości przejeżdżających aut. Jak zawsze są zadowoleni i niezadowoleni. Myślę jednak, że jest tu bardzo dużo niedociągnięć - powiedziała nam jedna z mieszkanek gminy Kutno.

- Tu przede wszystkim mówi się o tych, którzy będą poruszali się tą drogą. Zapomina się o tym, że tu żyją i mieszkają ludzie. Niszczy im się ogrodzenia, drzewa czy nawet takie rzeczy jak szambo. Zgodnie z projektem wjazd na swoją działkę mam w samym centrum zatoki autobusowej, więc to jakiś absurd. Zatrzymanie się na takiej zatoczce zgodnie z prawem o ruchu drogowym jest wykroczeniem - powiedział Jacek Tecław, mieszkaniec Dudek (gm. Kutno).

- Takie spotkanie z mieszkańcami powinno być zrobione na samym początku planowanej inwestycji. Teraz na ostatnim etapie, gdzie jest już wszystko uzgodnione robią nam zebranie. Dopiero dowiadujemy się o niektórych rzeczach. Myślę, że rozbudowa drogi może nieść sporo utrudnień. Sąsiad ma firmę i obawia się, że spadną mu obroty. U nas na Dudkach metr kwadratowy ziemi kosztuje około 100 zł. Znajomemu przyszła właśnie wycena na 18 zł. Przecież to jest śmieszne. Ja jeszcze nie dostałem takiej wyceny, a z mojej działki planują wykupić metr ziemi - mówi Grzegorz Janczak, mieszkaniec gminy Kutno.

Na spotkaniu pojawili się także mieszkańcy z powiatu łęczyckiego.

- Jestem za tym, aby dbać o drogi i je co jakiś czas naprawiać oraz odświeżać. Wydaje mi się jednak, że pojawią się utrudnienia w ruchu. Mieszkańcy już się martwią. Sam dojazd do pracy, szkoły będzie z pewnością wydłużony - powiedziała Justyna Mamińska, sołtys Topoli Królewskiej.

- Obawy są bardzo wielkie. Sam remont odbywać będzie się na odcinku 20 km. To droga o znaczącym ruchu w naszej okolicy. Na dobę jeździ tam średnio dwa tysiące aut, a myślę, że nawet więcej. W czasie rozbudowy pojawią się oczywiście utrudnienia w ruchu, ale także drogi gminne i powiatowe będą zniszczone przez zwiększony ruch. Kierowcy, aby uniknąć korków będą wybierać drogi alternatywne. (...) Poprosiliśmy przedstawicieli GDDKiA w Łodzi o spotkanie z mieszkańcami gminy Łęczyca i powiatu. Zadeklarowano, że w ciągu dwóch tygodni postarają się takie wydarzenie zorganizować - powiedział Michał Marczak, wiceprzewodniczący Rady Gminy Łęczyca.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy GDDKiA w Łodzi.

- Drobne zmiany na tym etapie są jeszcze oczywiście możliwe. Takie korekty są na bieżąco wprowadzane przy każdej budowie. Najważniejsze dla nas są jednak zmiany strategiczne, które spowodują, że tę drogę wprowadzimy w XXI wiek - dodaje Maciej Zalewski z GDDKiA w Łodzi.