Leszno: Prezydent Rusiecki zabrał głos w sprawie zamkniętej rzeźni
Zamknięta rzeźnia w Lesznie jest ruiną
Kilka miesięcy temu doszło do kolejnego pożaru w zamkniętej rzeźni miejskiej mieszczącej się przy wiadukcie im. Grota-Roweckiego w Lesznie. Teren w samym centrum Leszna przypomina scenografię do filmów postapokaliptycznego. Zdziczała roślinność, zdewastowane budynki ogołocone z wszystkiego, co można było sprzedać i sterty śmieci podrzucanych przez mieszkańców. W opuszczonych budynkach szukają schronienia osoby bezdomne.
Głos w sprawie zlikwidowanej rzeź zabrał prezydent Grzegorz Rusiecki. Podkreślając, że teren nie należy do samorządu, a ma właściciela. Urząd miasta od lat śle listy informujące o stanie zamkniętego zakładu, które pozostają bez odpowiedzi.
Co o zamkniętej rzeźni powiedział prezydent Rusiecki?
- Zgadzam się, że to straszny widok. Jednak trzeba mieć świadomość, że miasto nie jest właścicielem terenów po starej rzeźni, bo to jest teren prywatny. Wielokrotnie, jeszcze w poprzedniej kadencji wraz z moim poprzednikiem, pisaliśmy monity dotyczące tego, co tam się dzieje. Wielokrotnie straż miejska w okresie zimowym podejmuje tam interwencje związane z osobami bezdomnymi. Chciałoby się, żeby to był teren piękny, ale prezydent ma bardzo ograniczone możliwości wpływania na to, w jaki sposób on wygląda - mówi Grzegorz Rusiecki.
Drogowy ring przy zamkniętej rzeźni w Lesznie
Samorząd ma plan działania na ulicę Tama Kolejowa przy której mieści się zamknięta rzeźnia. Ulica ma być częścią drogowego ringu, który pomoże odciążyć ruch samochodów na Alei Zygmunta Krasińskiego.
- Myślę, że w dwa lata zostanie opracowany projekt techniczny przebudowy ulicy Tama Kolejowa, która wraz z ulicą Obrońców Lwowa, centrum przesiadkowym przy dworcu PKP i dalej, w kierunku ulic Śniadeckich i Fabrycznej, będzie drogą alternatywną dla Alei Zygmunta Krasińskiego - dodał.
Oznacza, to, że w nadchodzących latach zmieni się otoczenie zamkniętej rzeźni. Zaś to czy zrujnowane budynki zakładów zostaną poddane rewitalizacji, zależy od właściciela.
Przypomnijmy, że od 2003 roku rzeźnia należała do spółki Zakłady Mięsne Beef-Pol z Leszna, niecałą dekadę później został sprzedany spółce Kosher Meat.