Licealiści coraz częściej wybierają edukację domową. Chcą mieć czas na "normalne życie"
W tym artykule:
Dlaczego młodzi uciekają od szkolnej ławki
- Uczę się dla siebie, a nie pod jakiś sprawdzian albo kartkówkę i po prostu jestem głodna wiedzy. Edukacja domowa jest dla mnie wolnością w podejmowaniu decyzji. Mam więcej czasu nie tylko na obowiązki, ale też na pracę i wolontariat - mówi Asia, licealistka ucząca się w domu.
Edukacja domowa nie jest jednolitym rozwiązaniem - to szerokie spektrum praktyk. Najczęściej wskazywane przez uczniów i rodziców zalety to większa wolność w organizacji dnia, możliwość decydowania o tempie i zakresie nauki, poczucie sprawczości i samodzielności oraz czas na rozwój pasji, od muzyki i programowania po projekty artystyczne i wolontariat.
Rodziny akcentują potrzebę "ogólnego rozwoju dziecka" i kształcenia kompetencji takich jak planowanie, samodyscyplina czy umiejętność uczenia się. Powody odejścia od szkoły tradycyjnej są złożone i często się nakładają. Najczęściej wymienia się brak indywidualizacji i sztywne trzymanie się programu, problemy psychiczne i przeciążenie wynikające z presji ocen, a także doświadczenia przemocy rówieśniczej.
- Decyzja o odejściu z systemowej szkoły i przejściu na edukację domową często jest bolesna i podejmowana po serii trudnych doświadczeń, od chronicznej presji po przemoc rówieśniczą. Wielu rodziców, z którymi rozmawiamy, mówi, że ich dzieci chcą uczyć się w spokoju, w sposób bardziej dopasowany do siebie, mieć czas na spotkania ze znajomymi, na pasje, na "normalne życie" - zaznacza Monika Kamińska-Wcisło z Centrum Nauczania Domowego.
Edukacja domowa daje czas i przestrzeń
Rodziny, które zdecydowały się na ten tryb nauki, często podkreślają, że odzyskały czas - nie trzeba spędzać godzin na dojazdach, odrabianiu kolejnych prac i przygotowaniach do sprawdzianów.
W zamian pojawia się przestrzeń na warsztaty, praktyki, projekty czy wolontariat. Uczniowie uczą się planowania i zarządzania czasem, zdobywają doświadczenie w prowadzeniu projektów i rozwijają krytyczne myślenie, które - jak podkreślają eksperci - będzie niezbędne w dorosłym życiu.
Wielu licealistów mówi także o poprawie relacji w domu oraz o tym, że wreszcie mają czas na przyjaciół, którego brakowało w szkolnej codzienności.
Liczba licealistów w edukacji domowej rośnie
Obecnie w edukacji domowej uczy się blisko 63 tysiące uczniów, z czego aż 34 572 to uczniowie szkół ponadpodstawowych.
Z raportu Fundacji Edukacji Domowej wynika, że do 2023 roku dominowali uczniowie szkół podstawowych. Dane z 30 września 2023 roku po raz pierwszy pokazały, że liczba licealistów w edukacji domowej przewyższyła liczbę uczniów podstawówek - i ten trend utrzymuje się do dziś.
To sygnał dla systemu edukacji. Eksperci podkreślają, że same liczby to za mało - trzeba wyciągać wnioski i budować takie środowisko szkolne, które pozwoli młodym ludziom uczyć się bez szkody dla zdrowia psychicznego i z przestrzenią na rozwój pasji.