Łódź: Tłumy na lotnisku Lublinek. Świętowano 100-lecie jego istnienia. To najstarsze lotnisko w Polsce, od wieku w tym samym miejscu
Wejście na wydarzenie było bezpłatne, toteż chętnych nie brakowało. Kolejka do bram liczyła kilkaset metrów, a na teren płyty lotniska wpuszczano po tysiąc osób jednocześnie. Mimo to zainteresowanie stale rosło.
Ta frekwencja potwierdza, że lotnisko jest ważną częścią miasta i regionu. Łodzianie chcą być blisko lotnictwa i uczestniczyć w tym, co się tu dzieje - podkreśla Artur Fraj, dyrektor handlowy Portu Lotniczego Łódź.
Gwiazda wśród maszyn - F16 z bazy w Łasku
Największe emocje wzbudził przylot wojskowego F16. Około godziny 13 myśliwiec z bazy w Łasku pojawił się nad Lublinkiem, a następnie zademonstrował swoje możliwości tuż obok widzów. Samolot manewrował na płycie lotniska zaledwie kilka metrów od ogrodzenia oddzielającego go od publiczności, dając uczestnikom możliwość obejrzenia maszyny z bliska i wykonania pamiątkowych zdjęć.
Z kokpitu śmigłowca do namiotu straży granicznej
Na płycie prezentowały się również mniejsze samoloty prywatne i szkoleniowe, m.in. od Bartolini Air. Goście mogli nie tylko zajrzeć do środka, ale też na chwilę usiąść za sterami. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także śmigłowce wojskowe, pojazdy straży pożarnej, lotniskowe odśnieżarki i sprzęt techniczny, bez którego port nie mógłby działać.
Swoje stanowiska przygotowały służby - Straż Graniczna, Policja czy Urząd Celno-Skarbowy, a także Zakłady Lotnicze nr 1 produkujące sprzęt dla wojska. Organizatorzy zadbali również o atrakcje rodzinne: dmuchańce, mini-golf, stoisko Zoo Borysew, konsultacje zdrowotne i dietetyczne, a także wyrabianie kart EKUZ. Nie zabrakło pamiątek i lotniczych gadżetów.
Stulecie lotniska to nie tylko święto historii, ale także okazja, by pokazać, że nasz port jest miejscem otwartym i pełnym życia. Dzisiejsza frekwencja dowodzi, że Lublinek ma silne miejsce w sercach mieszkańców Łodzi i regionu - podsumował Artur Fraj.