Łódź: Ulica Brzezińska bez chodników. Którędy ma iść pieszy?
Po jezdni albo błocie do przystanku
Na odcinku między ul. Zjazdową a ul. Marmurową w nowej zatoczce od soboty 12 października zatrzymuje się autobus linii Z. Tylko droga do tego miejsca wiedzie jezdnią albo zarośniętym poboczem, na którym być może kiedyś chodnik zostanie ułożony. Do tego czasu potencjalni pasażerowie komunikacji miejskiej muszą szybko przemykać po jezdni albo stąpać po rozmokłym gruncie.
Po drugiej stronie jezdni na wysokości ul. Giewont aż do ul. Herberta chodnika pieszy też nie uświadczy. Stary trotuar został rozebrany, budowa nowego zakończyła się na nawiezieniu podłoża, w jednych miejscach utwardzonym chyba przez samych pieszych, w innych tworzącym na zmianę wzniesienia i zagłębienia.
Dziewczynki uczymy promocji, chłopców inwestowania? Badaczka: "Potem trudno to przełamać"
Nie ma chodnika przy ul. Janosika
Przez góry i dołki trzeba także stąpać u zbiegu ul. Brzezińskiej i ul. Janosika. Tutaj po obu stronach chodnik także jest w przebudowie. Piesi pokonujący ten odcinek śmieją się, że muszą mieć umiejętności jak Ninja Warriors.
Inni piesi chcący dojść do przystanku autobusowego, idą jezdnią obok jadących samochodów, co nie jest bezpieczne. Pojawiła się jednak szansa, że układanie nawierzchni z płyt czy też kostki wkrótce zostanie sfinalizowane. We wtorek 14 października na ścieżce pojawili się robotnicy.
Co na to Zarząd Dróg i Transportu?
- Wykonawca robót powinien zapewnić tymczasowe, bezpieczne dojście do przystanku komunikacji miejskiej czy tymczasową organizację ruchu. Za niewywiązanie się z tego obowiązku możemy naliczyć karę. Sprawdzimy, co dzieje się na ulicy Brzezińskiej - zapewnia Tomasz Andrzejewski ze ZDiT.