Łódzkie: Czy w regionie grasowały wielkie pająki? Legendy i opowieści
Poznaj najciekawsze łódzkie legendy i opowieści
Czy wiesz, że nie tylko regiony takie jak Dolny Śląsk, Podkarpacie czy Małopolska mogą pochwalić się tajemniczymi legendami, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie? Każde województwo ma swoje sekrety - być może zaskoczy cię, ile z nich kryje się w Łódzkiem.
Jak powstała ulica Piotrkowska?
Wycieczkę śladem łódzkich legend i opowieści warto rozpocząć od najsłynniejszej ulicy na mapie regionu - ul. Piotrkowska to tętniące życiem serce Łodzi. Czy wiesz, jak powstała? Mówi o tym legenda o "Warkoczach Panny Piotrkowskiej". Zgodnie z opowieścią, pewien młody geometra o nazwisku Leszczyński zakochał się w córce aptekarza. Młodzi poznali się na jednej z wiejskich zabaw. Dziewczyna spodobała się Leszczyńskiemu na tyle, że ten postanowił naszkicować jej portret. Ojciec niewiasty, dowiedziawszy się o uczuciach dwójki, wysłał córkę do klasztoru w Piotrkowie. Leszczyńskiemu pozostał więc tylko portret - na podobiznę rysów ukochanej naszkicował łódzką osadę fabryczną. Mówi się, że Nowy Rynek to jej głowa, nogi - ulice Rzgowska i Pabianicka, ręce - Zielona i Narutowicza, tułów to fragment do Placu Reymonta, zaś warkocze - ulice Nowotki i Obrońców.
Legenda o powstaniu miasta Łódź
Zanim jednak Łódź stała się znanym ośrodkiem tkackim, według legendy o "Januszu i Sarze" była przepiękną, zieloną puszczą. Jak wyglądały początki miasta Łódź? Podania mówią, że wszystko zaczęło się od pochodzącego spod Łęczycy syna pewnego bartnika. Janusz, bo miał na imię potomek pszczelarza, był bardzo uzdolnionym młodzieńcem - posiadał niezwykły talent stolarski, a dzięki jego pracy rodzina dość szybko się wzbogaciła, co wzbudziło zazdrość łęczyckiej szlachty. Ta uknuła więc plan oddzielenia Janusza od rodziny. Chłopak otrzymał list z wezwaniem do wojska. Postanowił uciec z rodzinnych stron, a podczas wędrówki po jednym z borów poznał dziewczynę o imieniu Sara.
Oboje szybko się w sobie zakochali i wspólnie przemierzali okoliczne mokradła na drewnianej łódce. Warunki stawały się coraz gorsze: powoli zapadała noc, a sytuacji nie poprawiał też ulewny deszcz. Janusz i Sara wyciągnęli łódź na brzeg. Wywrócili ją do góry dnem i pod nią przeczekali aż do rana. Kiedy się obudzili, ich oczom ukazał się zapierający dech w piersiach krajobraz - zielona puszcza tętniąca życiem. Zakochani postanowili się tam osiedlić, a niedługo później w okolicy pojawiły się kolejne domostwa. Osadę, której sołtysem został Janusz, nazwano Łódką, a w późniejszych latach... Łodzią. I tak, jedna chatka dwójki zakochanych miała dać początek powstaniu jednego z najważniejszych miast na mapie Polski.
W Pajęcznie grasował... ogromny pająk?
Janusz i Sara w czasie podróży zdawali się mieć wiele szczęścia, bo - jak twierdzili kiedyś miejscowi - w okolicznych lasach czaiły się okropne stworzenia. Jednym z nich był grasujący na terenie Ziemi Wieluńskiej pająk tak wielki, że gabarytami przypominał słonia. Wielu rycerzy próbowało go pokonać, niestety bezskutecznie. Rozprawił się z nim dopiero syn jednego z pożartych przez pająka mężczyzn. Jak to zrobił? Dzięki swojemu sprytowi! Zamiast celować strzałą w grubą skórę stwora, celował w jego oczy. Chcąc upamiętnić to wydarzenie, wsi z której pochodził bohater nadano nazwę Pajęczno.