Łoś wybiegł wprost pod nadjeżdżający samochód na S7. Auto dachowało, kierowca wyszedł cało
Groźne zdarzenie na odcinku drogi krajowej nr 17 w Łopienniku Podleśnym. Wprost pod nadjeżdżający samochód wbiegł łoś. Auto dachowało. Kierowca wyszedł z sytuacji cało. Zwierzę nie przeżyło.
Źródło zdjęć: © Pixabay
JS
Do zdarzenia doszło wczoraj (3 września) ok. godz. 21 na odcinku krajowej "17tce" w Łopienniku Podleśnym (pow. krasnostawski).
- 33-latek kierujący samochodem marki skoda jechał w kierunku Krasnegostawu. Na drogę nagle wybiegł łoś. Aby uniknąć zderzenia ze zwierzęciem mężczyzna zjechał do rowu. Jego auto dachowało - mówi "Kurierowi" podkomisarz Anna Chuszcza z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Mężczyzna trafił do szpitala. Na szczęście - poza powierzchownymi obrażeniami - nic mu się nie stało.
Łoś zdarzenia nie przeżył.