Łosie czują się dobrze i rozmnażają na potęgę. A to problem
W Polsce w ciągu zaledwie dekady liczba łosi wzrosła ponad 2-krotnie, a 18,6 tys. szt. w 2015 roku do ponad 40 tys. w 2024, wynika a danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jeszcze większe wrażenie robi zmiana, jaka zaszła w tej populacji od 2001 roku, gdy doliczono się 1 tys. sztuk łosi w Polsce.
Tak znaczący wzrost tej zwierzyny leśnej powoduje problemy rolników. Łosie zaglądają na pola i powodują straty.
Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska, poinformował, że jego resort nie zamierza wprowadzać żadnych zmian w przepisach dotyczących ochrony łosi. Jest to bezpośrednia odpowiedź na postulat ministra rolnictwa, Stefana Krajewskiego, który apelował o zakończenie moratorium na odstrzał tych zwierząt, wprowadzonego w 2001 roku.
Minister rolnictwa Stefan Krajewski poinformował w ubiegłym tygodniu na platformie X, że "widzi szansę" na wypracowanie porozumienia dotyczącego wprowadzenia moratorium dla pięciu gatunków ptaków, ale, jak podkreślił, "czas zakończyć moratorium na odstrzał łosia". Moratorium to weszło w życie w 2001 r. - od tego czasu obowiązuje całoroczny okres ochronny i zakaz odstrzału tych zwierząt.
Minister rolnictwa widzi szkody, a ministerstwo klimatu nie
Minister rolnictwa, Stefan Krajewski, uzasadnił swój wniosek wzrostem populacji łosi z nieco ponad 1 tys. w 2001 r. do ponad 40 tys. sztuk obecnie. Według niego, ten wzrost prowadzi do "ogromnych strat w rolnictwie" oraz "ogromnego zagrożenia komunikacyjnego, powodując wypadki na drogach, często ze skutkiem śmiertelnym".
Jednak Mikołaj Dorożała podkreślił w Sejmie, że jego ministerstwo "nie planuje żadnych zmian w tym obszarze; też nie widzimy podstaw merytorycznych". Dodał, że nie zgadza się na negocjacje, które miałyby polegać na zamianie moratorium na łosie w zamian za objęcie ochroną innych gatunków.
"Dyskusja o ptakach toczyła się zupełnie obok i to nie powinno mieć nic wspólnego z tym, żebyśmy teraz negocjowali takie czy inne zwierzę za ochronę innych zwierząt" - stwierdził Dorożała, odnosząc się do propozycji Krajewskiego dotyczącej wprowadzenia moratorium na pięć gatunków ptaków łownych.