Lubelskie: Pijana wjechała BMW w mercedesa. Kuriozalne tłumaczenie
BMW, promile i absurdalne tłumaczenie: 43-latka z gminy Wola Uhruska wjechała w zaparkowanego Mercedesa w Macoszynie Dużym. Jak się okazało, była kompletnie pijana – miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policjantom tłumaczyła, że"wypiła tylko piwo", a za kierownicę wsiadła, bo nie chciało jej się iść pieszo – na dworze było zimno. Do kolizji doszło, gdy próbowała jednocześnie prowadzić i korzystać z telefonu. Teraz może spędzić nawet trzy lata za kratkami.
15 maja około godziny 22.30 dyżurny włodawskiej policji odebrał zgłoszenie o kolizji w Macoszynie Dużym. Na miejscu okazało się, że 43-letnia mieszkanka gminy Wola Uhruska, kierując BMW, sięgając po telefon, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w zaparkowanego przy jednej z posesji Mercedesa Sprintera.
- Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Jak się okazało wsiadła za kierownicę po kilku piwach, ponieważ "nie chciało jej się iść, bo zimno na dworze" - relacjonuje aspirant Elwira Tadyniewicz z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci zatrzymali pijaną kierującą i umieścili w policyjnym areszcie. Dzisiaj będą z nią przeprowadzane dalsze czynności procesowe. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, konsekwencje finansowe i utrata prawa jazdy. Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji.