Lubin: Jeden pijany w sztok rowerzysta na drodze ekspresowej S3, drugi na ulicach. Przewrócił się na jezdnię
Lubińscy policjanci dostali zgłoszenie, że po drodze ekspresowej jedzie mężczyzna... na rowerze. Szybko go namierzyli. Od 59-letniego mieszkańca powiatu lubińskiego czuć było alkohol z daleka.
Źródło zdjęć: © Pexels | SHOX art
Edyta Golisz
- Nie dość, że nie powinien poruszać się rowerem po drodze ekspresowej, to jeszcze miał w organizmie 2,6 promila alkoholu - mówi podkom. Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Kolejny pijany kierowca jednośladu wpadł w ręce mundurowych na ulicy I Maja w Lubinie. Na oczach policjantów wywrócił się na jezdnię.
- Badanie alkomatem wykazało u niego promil alkoholu. Z uwagi na realne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego, 56-latek spędził czas do wytrzeźwienia na policyjnej pryczy. Okazało się, że zaledwie kilka godzin wcześniej został zatrzymany przez inny patrol. Zanim wytrzeźwiał, znów wsiadł na swój rower - mówi podkom. Sylwia Serafin.
Obaj nieodpowiedzialni rowerzyści staną teraz przed sądem.
Policja przypomina, że za jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwości - powyżej 0,5 promila - grozi grzywna w wysokości 2500 zł. Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne, na okres od 6 miesięcy do 3 lat. W przypadku, kiedy rowerzysta wsiądzie na jednoślad w okresie trwania sądowego zakazu, grożą mu 3 lata więzienia. Bez względu na to czy zostanie zatrzymany pijany czy trzeźwy.