Lublin: Budowa mini skate parku utknęła w blokach startowych
Ratusz unieważnił przetarg na projekt i budowę mini skate parku między ulicami Biskupińską a Słowian w dzielnicy Szerokie. Zainteresowane zamówieniem były dwie firmy, ale ich oferty zostały odrzucone. Powód?
- Zawierają błędy w obliczeniu ceny lub kosztu oraz ich treści są niezgodne z warunkami zamówienia określonymi w punkcie 15.2 Specyfikacji Warunków Zamówienia, w zakresie sposobu obliczenia ceny - podaje w uzasadnieniu unieważnienia przetargu Jolanta Bielska, z-ca dyrektora Biur Zamówień Publicznych Urzędu Miasta Lublin.
Monika Głazik z biura prasowego ratusza w rozmowie z "Kurierem" zapowiedziała, że przetarg na to zadanie zostanie ponowiony, ale na tę chwilę nie podaje żadnych terminów.
Magistrat na realizację mini skate parku zarezerwował 262,5 tys. zł.
Budowa mini-skate parku to inwestycja, którą mieszkańcy wywalczyli sobie w ramach XI edycji Budżetu Obywatelskiego. Projekt w głosowaniu poparło 275 osób.
- Mini skate park będzie składać się z dwóch ramp o wysokości około 1 metra, ustawionych na dwóch krańcach, oraz konstrukcji z balustradą znajdującą się pomiędzy rampami - opisuje Marcin Gutek, autor projektu.
Mini skate park ma mieć powierzchnię 198 mkw. (22 m × 9 m).
- Jest zlokalizowany w miejscu, gdzie wcześniej młodzież z dzielnicy Szerokie usypała samodzielnie niewielki tor ziemny do wykonywania akrobacji rowerowych. Budowniczowie wyrazili zgodę na zastąpienie ich konstrukcji trwalszym rozwiązaniem. Projekt ma duże szanse zmobilizować tutejszą młodzież do aktywnego spędzania wolnego czasu, dbając przy tym o bezpieczeństwo rowerzystów, deskorolkarzy i rolkarzy, którzy będą korzystać z mini skate parku - podaje Gutek.
Ratusz ogłaszając pierwszy przetarg chciał, aby roboty budowlane zakończyły się do 28 listopada. A obiekt oddany do użytku najpóźniej do 18 grudnia.
- Jeśli uda się zrealizować ten projekt, istnieje możliwość rozbudowania go, gdyż znajduje się na to odpowiednia ilość miejsca - uzupełnia Gutek.