Lublin: Był kościół, zostały fundamenty, a teraz wyrośnie dąb. Zmiany na staromiejskim placu
Plac Po Farze to jedno z najczęściej odwiedzanych obecnie miejsc na szlaku turystycznym Lublina. Stąd rozciąga się m.in. widok na lubelski zamek.
- Plac zdecydowanie wymaga odświeżenia, poprawa jego wyglądu to konieczność - nie ukrywa Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto.
Do zmian na staromiejskim placu szykuje się miasto. Ruszyło postępowanie w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego o znaczeniu gminnym przy ul. Grodzkiej i ul. Archidiakońskiej.
- Obecnie trwa kompletowanie niezbędnych zgód i pozwoleń - informuje Joanna Stryczewska z biura prasowego lubelskiego ratusza.
Jakie zmiany szykują się na placu?
- Zakres planowanych prac na placu Po Farze obejmuje wymianę m.in. nawierzchni, remont murów, wykonanie instalacji odwadniającej oraz montaż nowej iluminacji wraz z oświetleniem - wylicza Stryczewska.
Zostały fundamenty
Plac otrzymał swoją nazwę w 1991 r. Nawiązywała do przeszłości miejsca, gdzie przez wieki stał kościół pw. św. Michała, czyli lubelska fara. Świątynia została rozebrana w 1853 r.
Na początku XXI wieku fundamenty dawnej świątyni odtworzono, wyznaczając obrys świątyni. W 2008 r. ustawiono odlew bryły dawnego kościoła.
Obecnie planowane zmiany to realizacja projektu z 2014 r., który był powrotem do koncepcji z 1995 r. Obie przygotował lubelski architekt Jacek Ciepliński.
-- To nie będzie rewolucja, tylko realizacja rozwiązań przyjętych w pierwotnej koncepcji zagospodarowania placu - mówi w rozmowie z Kurierem Jacek Ciepliński.
Dąb ze snu
Jedną z najbardziej rzucających się zmian może być pojawie się na placu kilkunastoletniego dębu. To nawiązanie do związanej z tym miejscem legendy o śnie Leszka Czarnego.
- Okazały egzemplarz drzewa ma być posadzony na tarasie za murem obronnym. Jego lokalizacja została tak wyznaczona, że dąb nie zasłoni donżonu ani kaplicy zamkowej. Przesłonie natomiast znajduję się w oddali bloki na Kalinowszczyźnie - mówi Ciepliński.
Mury w rejonie makiety świątyni mają być obsadzone pnączami. Wybór padł na przywarkę japońską, która trochę przypomina hortensje.
Miejsce na koncerty
- Projekt zakłada również instalacje techniczne, które pozwolą na organizację wydarzeń plenerowych - dodaje Stryczewska
W rejonie muru obronnego przygotowane zostanie miejsce na montaż sceny z zadaszeniem.
- Ta infrastruktura pozwoli na organizowanie wydarzeń, których celem będzie ożywienie tego miejsca - wyjaśnia Ciepliński.
Z placu ma zniknąć nawierzchnia z kamyków. Po latach użytkowania zbiły się one w jednolitą masę i zamiast umożliwiać odpływ wody zatrzymują ją, efektem czego są kałuże, powstające po opadach deszczu. Żwir ma zastąpić kostka brukowa (taka jak na pl. Litewskim).
Wymienione mają być zniszczone płytki, którymi wyłożone jest wnętrze zarysu nieistniejącego kościoła. Nowe płytki będą z granitu. Mają mieć dwie barwy: jasny beż oraz jasny grafit.
Wykonana zostanie nowa iluminacja na placu.
- Obecna nie działa już od lat - przypomina Makowski.
Potrzebne miliony
Ratusz nie wskazuje na razie terminów przebudowy placu.
- Realizacja inwestycji rozpocznie się po zakończeniu prac projektowych i uzyskaniu dofinansowania - mówi Stryczewska.
W 2015 r. koszt związane z przebudową placu Po Farze ratusz szacował na ok. 3 mln zł.
- Zadanie wpisuje się w szerszy plan zmian na Starym Mieście, obejmujący m.in. modernizację monitoringu, przebudowę tzw. szpilkostrady oraz zagospodarowanie Placu Rybnego - opisuje Stryczewska.