Lublin: Jarosław Dymek najpierw gonił autobusy, teraz przebiega ulice

Jarosław Dymek raz już wpisał się w uliczno-biegowo-autobusową historię Lublina, bo przebiegł wszystkie trasy komunikacji miejskiej. Teraz, zgodnie z zapowiedzią, podjął wyzwanie przemierzenia biegiem każdej ulicy Lublina, co połączył ze szczytnym celem. I choć jest jeszcze na półmetku, już planuje, jakie wyzwanie podejmie w następnej kolejności.
Lublin - panorama miastaLublin - panorama miasta
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Pankrzysztoff
Joanna Jastrzębska

Jarosław Dymek gościł już na naszych łamach na początku stycznia, kiedy jako jedyni napisaliśmy o ukończeniu wyzwania, podczas którego przebiegał trasy wszystkich linii komunikacji miejskiej – logistyka zajęła mu 14 miesięcy, a sam ruch dokładnie 8 tys. 209 min. Jak przyznaje dziś, z tamtych czasów została mu miłość do podróżowania komunikacją miejską, z której wcześniej prawie wcale nie korzystał.

Ulice-widmo

Tak jak poprzednim razem, tak i teraz – a może nawet bardziej – najtrudniejsze jest zaplecze planistyczne.

Ksiądz wprost o dekoracjach na grobach. "Niesiemy tony zniczy"

– Napisałem do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego z prośbą o wykaz ulic. Według niego wszystkich jest 1041, inne źródła podają, że nawet 1300, a ile ostatecznie, to okaże się po wyzwaniu. Ku mojemu zdziwieniu, często zdarza się, że „znajduję” ulicę, której nie pokazuje Google Maps albo odwrotnie. Ostatnio wklepywałem w wykaz mnóstwo ulic, wydaje mi się, w okolicy ul. Wyzwolenia, a innym razem odkryłem, że doskonale widoczna w aplikacji ulica nie istnieje – mówi.

Z tym wiążą się, jak ze wszystkim, plusy i minusy. Plusem jest odkrycie wielu tajemnic Lublina, którymi wcześniej dla Jarka było istnienie niektórych dzielnic, np. Konstantynowa, a także doświadczenie różnorodności: raz biegnie przy głównej ulicy, raz po osiedlowej wyglądającej jak wewnętrzna, raz po żwirowej, raz po wąziutkiej. Minusem z kolei, i to najbardziej dotkliwym podczas samego ruchu, jest konieczność częstego sięgania po telefon.

– Jak ktoś śledzi moje statystyki, to może pomyśleć, że truchtam sobie powolutku po Lublinie albo nawet chodzę. Słabe tempo jednak wynika z tego, że muszę na bieżąco sprawdzać mapkę. A żeby to zrobić, ze względu bezpieczeństwa muszę przystanąć.

Zwykle podczas jednorazowego wyzwaniowego biegu pokonuje od ok. 20 do nawet 35 km.

Wyzwanie Street Challenge Lublin

Jarek rozpoczął wyzwanie w marcu i od tej pory przebiegł już jego połowę. Wybiera najczęściej deszczowe dni, bo jako ogrodnik i tak nie może wtedy pracować, i takie, kiedy może zrobić dłuższą przerwę w opiece nad dziećmi. Według stanu na 28 lipca, na liczniku ma 15 z 27 dzielnic i 710 z 1041 ulic. Ostatnią były Rury, następną prawdopodobnie będą Czuby Północne. Zwiedzone zostały już także:

  • Bronowice,
  • Kośminek,
  • Tatary,
  • Felin,
  • Stare Miasto,
  • Kalinowszczyzna
  • Za Cukrownią,
  • Śródmieście,
  • Czechów Południe,
  • Wieniawa,
  • Czechów Północny,
  • Sławinek,
  • Konstantynów,
  • Węglin Północny.

Jarek chciałby ukończyć challenge przed końcem roku, ale w najbliższych tygodniach postępy mogą być wolniejsze. Wszystko przez to, że przygotowuje się do dwóch startów – w Półmaratonie Chmielakowym 23 sierpnia i maratonie amsterdamskim 25 października – a do tego potrzebuje bardziej różnorodnych treningów niż tzw. długie wybiegania. Ma nadzieję na dobre wyniki, ale jak podkreśla, etap walczenia o życiówki ma już za sobą, teraz większym osiągnięciem jest dla niego ukończenie mniej typowych wyzwań, takich jak poprzednie autobusowe i obecne uliczne. I chociaż do jego końca zostało sporo czasu, już zastanawia się na kolejnym, bo jak sam mówi, trudno mu usiedzieć w miejscu.

– Może ktoś mi podpowie – śmieje się Jarek. – Street challenge wziął się stąd, że ktoś w komentarzu napisał, żebym teraz przebiegł ulice. Mam nadzieję, że tym razem też ktoś podpowie mi coś ciekawego.

Swoje postępy wrzuca na facebooka i instagram (@bieganienaspontanie), ale przyznaje, że do tej pory nie skontaktował się z nim nikt, kto chciałby powtórzyć jego wyzwania.

„Nie chcę robić pustych kilometrów”

Jarek kilka dni temu, po przebiegnięciu na raz całego Węglina Północnego, poinformował, że odtąd kończy z bieganiem na darmo.

– Nie chcę robić pustych kilometrów. Rozmawiałem o wyzwaniu z rehabilitantem i to on powiedział, żebym zbierał przy tym pieniądze dla kogoś. Szybko podchwyciłem temat. Szymona znam osobiście, to nie jest przypadkowa osoba, i mam nadzieję, że przy okazji uda się mu pomóc.

Zbiórka dotyczy 10-letniego Szymona Łyty, u którego nagle wykryto raka. Zapełnić kilometry Jarka można pod tym linkiem.

Wybrane dla Ciebie
Pomoc dla rolników po powodzi dostępna tylko przez kilka dni
Pomoc dla rolników po powodzi dostępna tylko przez kilka dni
Zielona Góra: Szaleńcza ucieczka 19-latka przed policją
Zielona Góra: Szaleńcza ucieczka 19-latka przed policją
Pieńsk: Podtrucie tlenkiem węgla. Mieszkańcy bloku ewakuowani.
Pieńsk: Podtrucie tlenkiem węgla. Mieszkańcy bloku ewakuowani.
Filet z kurczaka po parysku. Sprawdzony przepis na rodzinny obiad
Filet z kurczaka po parysku. Sprawdzony przepis na rodzinny obiad
Sulechów: Wzięli fachowca do remontu. Ukradł 59 tys. zł i uciekł
Sulechów: Wzięli fachowca do remontu. Ukradł 59 tys. zł i uciekł
Włocławek: Drogówka na zlocie miłośników aut. Dziesiątki mandatów i zatrzymane dowody
Włocławek: Drogówka na zlocie miłośników aut. Dziesiątki mandatów i zatrzymane dowody
Uniejów: Park Zamkowy w jesiennym wydaniu
Uniejów: Park Zamkowy w jesiennym wydaniu
Pułtusk: Budowa obwodnicy. Będą utrudnienia
Pułtusk: Budowa obwodnicy. Będą utrudnienia
Chabielice: Usuwanie niebezpiecznych odpadów w gminie Szczerców. Kolejny etap
Chabielice: Usuwanie niebezpiecznych odpadów w gminie Szczerców. Kolejny etap
Chojnice: Burmistrz dostanie podwyżkę. Decyzję poprzedziła dyskusja
Chojnice: Burmistrz dostanie podwyżkę. Decyzję poprzedziła dyskusja
Blackout w finansach. Wielka awaria systemów bankowych i płatniczych
Blackout w finansach. Wielka awaria systemów bankowych i płatniczych
Zanieczyszczenia w Narwi. Sprawę bada WIOŚ
Zanieczyszczenia w Narwi. Sprawę bada WIOŚ