Lublin: Ma zakazy kierowania, wpadła jak jechała z dziećmi. „Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie”
Do zdarzenia doszło w czwartek, 20 listopada, przy ul. Symfonicznej w Lublinie. Przed godziną 16 rodzice odbierający uczniów uczęszczających do Międzynarodowej Szkoły Podstawowej Paderewski zwrócili uwagę na niebezpieczne zachowanie kierującej toyotą kobiety. Podejrzewając, iż może ona znajdować się pod wpływem alkoholu, zaalarmowali o wszystkim policję.
Po chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa. Posiadała jednak sądowe zakazy kierowania pojazdami, czyli nie powinna w ogóle wsiadać za kierownicę samochodu.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Jak wskazują świadkowie, w aucie znajdowała się także trójka dzieci. Dodają, że nieodpowiedzialne zachowanie kobiety naraziło innych na stres i realne zagrożenie, co jest całkowicie nieakceptowalne.
– Sytuacja była szczególnie groźna dla innych dzieci, które właśnie kończyły zajęcia i wychodziły ze szkoły – to cud, że nie doszło do wypadku ani potrącenia. Rodzice obecni na miejscu byli wstrząśnięci zdarzeniem. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji rodziców oraz kontroli policji pod szkołą, udało się zatrzymać osobę stwarzającą zagrożenie, a efekt był natychmiastowy i znaczący – dodaje nam jeden ze świadków.
Złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami jest przestępstwem. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat. Dodatkowo sąd może orzec kolejny, nawet 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów,