Łubnice: Oszust okradł sadownika. Czereśnie zabrał, pieniędzy nie dał

32-letni sadownik z Łubnic kilka dni temu udał się na pobliską giełdę owocowo-warzywną, by rozeznać się w cenach czereśni. Tam poznał mężczyznę zainteresowanego zakupem jego owoców. Tego samego dnia nowy kontrahent pojawił się u sadownika i odebrał partię czereśni wartą nieco ponad 3400 złotych. Ustalono, że płatność nastąpi kolejnego dnia przy okazji drugiej dostawy.

Następnego dnia sadownik nie doczekał się przelewu. Po dwóch dniach ponownie pojechał na giełdę, gdzie spotkał kupującego. Ten przekazał mu zaliczkę w wysokości 1000 zł i zapewnił, że resztę ureguluje przy kolejnej dostawie.

Jeszcze tego samego wieczoru kontrahent ponownie odwiedził sadownika, by odebrać kolejną partię owoców – tym razem o wartości ponad 5300 złotych. Niestety historia się powtórzyła – zapłaty nie było.

W akcie desperacji sadownik po raz kolejny udał się na giełdę, by spotkać się z kontrahentem. Ten wręczył mu 2000 złotych i po raz kolejny zapewnił, że niebawem ureguluje całość zobowiązania. Tak się jednak nie stało. Do dziś nie przekazał reszty pieniędzy, a kontakt z nim się urwał.

W środę (16 lipca 2025) poszkodowany zgłosił się na Komendę Powiatową Policji w Staszowie, informując o oszustwie. Łączne straty zostały oszacowane na 5800 złotych. Policjanci prowadzą dochodzenie w tej sprawie i próbują ustalić tożsamość oraz miejsce pobytu nieuczciwego kupującego.

Sprawa ta jest przestrogą dla wszystkich rolników i sadowników dokonujących transakcji poza oficjalnymi kanałami. Nawet w sezonie zbiorów, gdy tempo pracy i ilość transakcji jest duża, warto zabezpieczać się przed oszustami, np. poprzez umowy pisemne, żądanie zaliczek lub rozliczenia gotówkowe przy odbiorze.

Jeśli miałeś podobną sytuację lub padłeś ofiarą nieuczciwego kontrahenta – zgłoś to odpowiednim służbom. Każde zgłoszenie może pomóc w wykrywaniu procederów wyłudzania towarów od uczciwych producentów rolnych.