Malbork: Bal Absolwentów I LO. Polonez i pamiątkowe zdjęcia
80-lecie I LO w Malborku. Absolwenci bawili się na balu
W sobotni wieczór (25 października) absolwenci I Liceum Ogólnokształcącego w Malborku spotkali się na balu. W imieniu komitetu organizacyjnego powitała wszystkich Małgorzata Badziong.
To jest 80 lat historii szkoły, więc przekrój absolwentów jest bardzo duży. Myślę, że dla nas wszystkich to spotkanie, najpierw w murach szkoły, teraz kontynuowane tutaj, jest cudownym wspomnieniem czasów szkolnych, kiedy mieliśmy głowy pełne marzeń, otwarte serca, całe życie przed sobą. I chyba dzisiaj nadal tak się w tym klimacie czujemy - pięknie, wspomnieniowo, po prostu serdecznie, bo znajdujemy się wokół ludzi tworzących przyjaźnie często na całe życie - mówiła Małgorzata Badziong.
Komitet organizacyjny tworzyli również: Ewa Karamon, Małgorzata Zemlik, Anna Uzdowska, Monika Ładyńska, Maciej Rusek, Robert Król i Apoloniusz Zachara. Bal rozpoczął się spontanicznym polonezem, w którym zatańczyło 80 par, na czele dyrektor I LO Hanną Lalak i Bogdanem Kucharem.
To był ostatni punkt XII Zjazdu Absolwentów I LO zorganizowanego w sobotę. Wcześniej odbyły się msza święta i spotkanie w murach szkoły.
- Na zjazd zgłosiło się prawie 300 osób, do tego było ponad 100 zaproszonych gości. Do szkoły przyszły też osoby, które nie rejestrowały się, ale nie widzieliśmy przeciwwskazań. Doliczmy młodzież, więc szacuję, że w murach szkoły było około 500 osób. Na bal zapisało się 150 osób - mówi Hanna Lalak, dyrektor I LO w Malborku.
Absolwenci dotarli z różnych stron Polski, ale też z zagranicy, m.in. z Francji, Niemiec, Szwecji, Norwegii. Z kolei z Zimbabwe przyjechał ks. arcybiskup Janusz Urbańczyk, nuncjusz apostolski, czyli ambasador Watykanu w tym afrykańskim państwie; koncelebrował mszę św. w kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy razem Wojciechem Skibickim, biskupem elbląskim, oraz innymi księżmi-absolwentami. Najstarszy absolwent - uczestnik zjazdu, a dokładnie uczestniczka ma 90 lat (pani wzięła udział także w balu).
80-lecie to już historia. Teraz odliczanie do kolejnej okrągłej rocznicy
Zjazd był zwieńczeniem 80-lecia "Sienkiewiczówki. Przygotowanie kolejnych etapów obchodów rozpoczęło się około roku temu. Odbyło się kilkanaście spotkań organizacyjnych, w których uczestniczyli absolwenci i nauczyciele.
- Podzieliliśmy się zadaniami i powoli je realizowaliśmy. Konsultowaliśmy się z osobami doświadczonymi, które wcześniej brały udział w organizacji zjazdów i one służyły radą. W pewnym momencie zorientowaliśmy się, że koszty będą większe, niż zakładaliśmy, więc wtedy rozpoczęliśmy "wędrówkę po sponsorach" i spotkaliśmy się z bardzo pozytywnym oddźwiękiem firm, w tym naszych absolwentów. Sponsorzy służyli wsparciem przy organizacji wystawy rocznicowej w Muzeum Miasta Malborka, rajdu Malwira, turnieju siatkówki dla absolwentów, w przygotowaniu biuletynu i zjazdu. Może tego nie widać, ale naprawdę nasze obchody to było duże przedsięwzięcie i ogromna praca została wykonana. Wiele osób się zaangażowało, właściwie wszyscy nauczyciele, do tego absolwenci, uczniowie, sponsorzy. Bardzo wszystkim dziękuję - mówi Hanna Lalak.
A sobota, dzień zjazdu, kilkadziesiąt lat streszczone w kilkunastu godzinach, to już była kumulacja emocji.
Ja od pewnego czasu jestem wzruszona, bo otrzymuję piękne informacje zwrotne z pozytywnymi opiniami na temat tego, że obchody 80-lecia były rozłożone w czasie i były to różne działania. Całe obchody to dla mnie ogrom emocji i satysfakcji ze szkoły, z uczniów, z nauczycieli. Widać, jak w zjazdową sobotę prężnie pracowali, gasili "małe pożary", o których nikt nawet nie wie. Ta ich energia i ta chęć, żeby wszystko wyszło dobrze, jest dla mnie czymś wspaniałym. Pięknie się z tym czułam, a jednocześnie pojawiło się już uczucie ulgi i szczęścia, że to, co zaplanowaliśmy, udało się - podsumowuje Hanna Lalak.
Podczas sobotniej uroczystości w szkole Ewa Karamon (matura 1985) przekazała ze sceny swoje obliczenia, że przez 80 lat przez mury "Sienkiewiczówki" przewinęło się kilkanaście tysięcy (ok. 15 tys.) uczniów.