Malbork: Dyrektor ŚDS skazana. Wyrok jest nieprawomocny
Jest wyrok w sprawie Środowiskowego Domu Samopomocy
W poniedziałek rano (29 września) w Sądzie Rejonowym w Malborku został ogłoszony wyrok w sprawie dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy, co było konsekwencją działań prokuratury podjętych ponad cztery lata temu. Szefowa miejskiej placówki została wtedy aresztowana na prawie dwa miesiące w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości, w tym rzekome przekroczenie uprawnień i odnoszenie korzyści majątkowych, ale też narażenie personeli i podopiecznych podczas pandemii koronawirusa, a także w związku z dodatkową działalnością w zakresie wykonywania zawodu psychologa medycyny pracy.
CZYTAJ TEŻ: Dyrektor ŚDS w Malborku opuściła areszt tymczasowy
Dziewczynki uczymy promocji, chłopców inwestowania? Badaczka: "Potem trudno to przełamać"
Proces w malborskim sądzie trwał około trzech lat. Podczas poniedziałkowego ogłoszenia wyroku sędzia Ewa Szadurska-Rybczyńska uznała, że dyrektor ŚDS jest winna wszystkich trzech zarzucanych jej czynów. Pierwsza grupa to wykorzystywanie na potrzeby prywatne pracy swoich podwładnych z ŚDS oraz sprzętu służbowego. Drugi zarzut - sprowadzenie zagrożenia na podopiecznych poprzez przychodzenie do pracy pomimo nałożonej kwarantanny. Trzeci - braki w dokumentacji dotyczącej wykonywanych badań w zakresie psychologii transportu i medycyny pracy.
Sąd wymierzył karę łączną w wysokości 1,5 roku więzienia, zaznaczając, że jest to górna granica, która pozwala na zastosowanie dozoru elektronicznego. Został również wydany 3-letni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych oraz 3-letni zakaz wykonywania zawodu psychologa.
Po wyjściu z sali rozpraw dyrektor ŚDS nie chciała na gorąco komentować wyroku i skierowała nas do swojego obrońcy, ale przypomnijmy, że do tej pory cały czas zapewniała, że jest niewinna i nie przyznawała się do zarzucanych czynów. Można więc przypuszczać, że obrona skorzysta z prawa do złożenia w ciągu najbliższych 7 dni wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku, a gdy ono będzie gotowe - z 14 dni do złożenia apelacji do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Burmistrz Malborka do tej pory wyjaśniał, że czeka na wyroki sądowe.