Mamut włochaty na trasie S17. "Bardzo rzadkie znalezisko"

Naukowcy z Lubelszczyzny dokonali niezwykłego odkrycia. W czasie prac wykopaliskowych na trasie S17 (Łabunie, powiat zamojski) badacze ujawnili dwie kości mamuta. Odnalezione szczątki przetransportowano na Wydział Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Tam, w odpowiednio przygotowanych warunkach, oczekują na dalsze analizy i badania.
 Fot. Licencjodawca
Klaudia Urban

Uczelnia informuje, że zespół badawczy złożony z przedstawicieli Instytutu Archeologii UMCS we współpracy z firmą APB THOR Sp. z o.o. oraz Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, przeprowadził eksplorację oraz zabezpieczenie dwóch kości należących do tego wymarłego gatunku.

To najprawdopodobniej mamut włochaty

– Odkryto dwa szczątki kostne, które należy wiązać z plejstoceńską megafauną, najpewniej z osobnikami mamuta włochatego (Mammuthus primigenius). Oba szczątki występują w bliskim sąsiedztwie przestrzennym, co może świadczyć o ich celowym zdeponowaniu w tym miejscu przez człowieka – wyjaśnia wyjaśnia dr hab. Przemysław Mroczek, prof. UMCS z Katedry Geomorfologii i Paleogeografii Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS, który przeprowadził wstępną ekspertyzę geomorfologiczną stanowiska archeologicznego.

Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?

Wskazuje przy tym, że chronologicznie są to szczątki plejstoceńskie, podczas gdy udokumentowane na stanowisku osadnictwo pochodzi z okresu średniowiecza. Znalezisko ma charakter unikatowy w skali regionu.

Fragment dużej kości (najpewniej miedniczej). Fot. P. Mroczek/UMCS

– Znalezisko jest niezwykle ważne, dlatego że akurat na terenach Polski wschodniej znaleziska kości mamutów są bardzo rzadkie. Tutaj mamy do czynienia z odkryciem w trakcie badań wykopaliskowych. A więc wszystko jest udokumentowane, miejsce odkrycia jest znane – mówi pytany przez SmogLab dr hab. Marcin Szeliga, zastępca dyrektora Instytutu Archeologii UMCS.

Zaznacza, że takich znalezisk było niewiele. – Te kości mamutów (całe bądź fragmenty), o których wiedzieliśmy, że gdzieś pojawiały, najczęściej były informacjami przekazywanymi nam, czasem na zasadzie nieweryfikowalnych plotek. Tym razem nie są to informacje od osób trzecich, które coś nam przyniosły. Mieliśmy możliwość zaobserwowania osadów, w których zalegały i warunków, w jakich zostały odkryte.

Fragment ciosu mamuta. Fot. P. Mroczek

Naukowiec mówi, że znalezienie takich obiektów przez osoby trzecie bardzo często bywa dla nich samych kłopotliwe. – W związku z czym pozbywają się tego czym prędzej. Takie są brutalne realia. Z naukowego punktu widzenia ważna jest możliwość analizowania materiału bezpośrednio po pobraniu. Teraz taka możliwość zaistniała. Dr Szeliga wyraził nadzieję, że niezwykłe odkrycie jest „czyste archeologicznie”.

Już niedługo dowiemy się o znalezisku więcej

– Na razie pobraliśmy materiał. Trzymamy go kilka dni w specjalnych warunkach termicznych i specjalnych, jeśli chodzi o wilgotność. Chcemy przekazać to do różnych analiz i zobaczymy co z nich wyjdzie – wyjaśnia dr Szeliga.

Odkryte kości, jak mówi, to fragment ciosu oraz kości miednicznej należące najprawdopodobniej do dwóch mamutów.

– Niestety, obie zachowały się fragmentarycznie, a przy tym w bardzo złym stanie (są obecnie mocno pokruszone). To wymagało ich specjalnego zabezpieczenia w trakcie eksploracji, a następnie bardzo ostrożnego wydobycia w całości (właściwie wycięcia wraz z otaczającym kości osadem) – dodaje dr Szeliga. Ważną kwestią jest stan ich zachowania, na przykład zawartości kolagenu odkrytych kościach.

– Kolagen jest tutaj kluczowy do różnych badań, jak np. izotopowych, czy datowań.

Działania prowadzone są we współpracy z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Lublinie – Delegaturą w Zamościu, pod nadzorem konserwatora. W skład zespołu badawczego, który dokonał odkrycia, wchodzą: dr hab. Marcin Szeliga, dr Rafał Niedźwiadek oraz studenci Adrian Sankiewicz i Adrian Leśniewski we współpracy z mgr Karolem Standzikowskim i dr hab. Przemysławem Mroczkiem, prof. UMCS z Instytut Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS.

Zdjęcie tytułowe: Denis—S/Shutterstock

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Sieradz: 21-latek ukradł auto, bo zdenerwował się po kłótni z dziewczyną
Sieradz: 21-latek ukradł auto, bo zdenerwował się po kłótni z dziewczyną
Legnica: 40-latek zatrzymany po jeździe pod wpływem narkotyków
Legnica: 40-latek zatrzymany po jeździe pod wpływem narkotyków
Sandomierz: Andrzejkowa magia w Ośrodku Promocji Aktywności Kulturalnej
Sandomierz: Andrzejkowa magia w Ośrodku Promocji Aktywności Kulturalnej
Iława: 35-latek zniszczył przystanek, "bo się nudził"
Iława: 35-latek zniszczył przystanek, "bo się nudził"
Lębork: 77-latek wyszedł na spacer i zaginął. Policjanci zapobiegli tragedii
Lębork: 77-latek wyszedł na spacer i zaginął. Policjanci zapobiegli tragedii
Wejherowo: Zdemolował zabytkowe drzwi i zaatakował ochroniarza. 31-latek został zatrzymany
Wejherowo: Zdemolował zabytkowe drzwi i zaatakował ochroniarza. 31-latek został zatrzymany
Powiat sanocki: Ukradli auto, okradli sklep i pijani wjechali do rowu
Powiat sanocki: Ukradli auto, okradli sklep i pijani wjechali do rowu
Lubaczów: 33-latka z ponad 3 promilami alkoholu wjechała do przydrożnego rowu
Lubaczów: 33-latka z ponad 3 promilami alkoholu wjechała do przydrożnego rowu
Kurzyna Mała: Rowerzysta miał niemal 6 promili alkoholu w organizmie
Kurzyna Mała: Rowerzysta miał niemal 6 promili alkoholu w organizmie
Rzeszów: Pijany 20-latek wjechał w drzewo. Pasażer zginął na miejscu
Rzeszów: Pijany 20-latek wjechał w drzewo. Pasażer zginął na miejscu
Hwan Hee Kang opuścił STS Sanok. Miał być filarem defensywy
Hwan Hee Kang opuścił STS Sanok. Miał być filarem defensywy
Lubuskie: 546 odwołanych pociągów w listopadzie. Poranny kurs z Gorzowa znów w czołówce
Lubuskie: 546 odwołanych pociągów w listopadzie. Poranny kurs z Gorzowa znów w czołówce
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀