Rzeszów: Pijany 20-latek wjechał w drzewo. Pasażer zginął na miejscu
Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed północą. Pojazdem podróżowało trzech młodych mężczyzn, wszyscy będący obywatelami Tadżykistanu.
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do dyżurnego rzeszowskiej policji po godzinie 23. Na miejsce wysłano patrol oraz ekipę dochodzeniowo-śledczą. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 20-letni kierowca mercedesa jechał ulicą Langiewicza w kierunku al. Witosa. Na wysokości przejazdu kolejowego najprawdopodobniej przekroczył prędkość, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
Agnieszka Żulewska o swoich rolach i serialu "Na Wspólnej". Jest szansa, że do niego powróci?
W wyniku zderzenia jeden z pasażerów poniósł śmierć na miejscu. Drugi pasażer, w tym samym wieku co kierowca, oraz 20-letni kierujący trafili z obrażeniami do szpitala. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że kierowca miał w organizmie 2,3 promila alkoholu.
Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy będą szczegółowo wyjaśniać przyczyny oraz przebieg zdarzenia.