McDonald's w Ostrowi Mazowieckiej? Mieszkańcy ul. Wiśniowej: nie kwestionujemy pomysłu, ale to nie jest dobre miejsce

Pierwsze wzmianki o budowie restauracji pojawiły się na konferencji burmistrza miasta w lipcu. Następnie, temat wrócił podczas sesji rady miasta w sierpniu. Kiedy okazało się, że restauracja ma powstać przy ul. Wiśniowej, mieszkańcy natychmiast udali się do burmistrza.
McDonald's otworzył największą restaurację w EuropieMcDonald's otworzył największą restaurację w Europie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Milena Jaroszewska

Pracujemy nad tym, żeby wreszcie, po kilkunastu latach mogła pojawić się restauracja jednej z dużych sieciówek, takich oczekiwanych przez najmłodszych ludzi z naszego miasta. Zobaczymy czy to się uda. Nie obiecuję, ale robimy wszystko, żeby to się udało - mówił w lipcu Hubert Betlejewski.

Natomiast w sierpniu radni przegłosowali uchwałę, aby przyspieszyć prace nad planem zagospodarowania w dwóch miejscach ze względu na zaplanowane tam inwestycje.

Podjęcie niniejszej uchwały daje podstawę, po przeprowadzeniu wymaganej prawem procedury, do względnie szybkiego objęcia planem miejscowym obszaru Etap piąty Obszar E1 oraz Etap siódmy Obszar G1 (Wiśniowa - przyp. red.), dzięki czemu stworzone zostaną warunki prawne do realizacji potrzeb inwestycyjnych w zakresie produkcji i usług na tych terenach - czytamy w uzasadnieniu.

"Jesteśmy przerażeni"

Na tej samej sesji burmistrz powiedział, że chodzi o budowę restauracji. To spowodowało, że na początku września do burmistrza zwrócili się mieszkańcy ul. Wiśniowej, którzy poinformowali o swoich wątpliwościach. Mieszkańcy pojawili się również na sesji rady miasta.

Mieszkam 25 lat na ul. Wiśniowej i przez 25 lat miałam możliwość zauważyć, jakie jest tam środowisko. I chcę państwu powiedzieć, że kiedy dowiedzieliśmy się, że będzie prowadzona taka inwestycja na naszym terenie to - jak każdy z nas z tej ulicy - jesteśmy przerażeni - mówiła mieszkanka ul. Wiśniowej Beata Dąbkowska.

Mieszkańcy zwrócili się też do radnych z petycją:

My zwracamy się w petycji do państwa z prośbą, żebyście nam pomogli zmienić lokalizację tej inwestycji, ponieważ do tej pory mieliśmy ciszę, a to wiąże się i z hałasem i z uciążliwością poruszania się na tej ulicy.

Inwestycja - potrzebna, ale lokalizacja - nietrafiona

Hałas to nie wszystko, przedstawicielka mieszkańców ul. Wiśniowej mówiła też o innych problemach, z którymi spotykają się na co dzień: chodnik jest tylko na początku ulicy i nawet nie ma miejsca, aby ludzie mogli dojść spokojnie do cmentarza. W Wiśniową skręcają samochody ciężarowe, które mylą się na zjazdach, a potem starają się zawrócić na parkingu przy cmentarzu. Jeśli restauracja zostanie pobudowana to niektórzy mieszkańcy będą z nią "okno w okno". Mieszkańcom jest też przykro, że nie zostali poinformowani o takiej inwestycji.

My nie twierdzimy, że ta inwestycja nie jest potrzebna, czy że jej nie chcemy, ale prosilibyśmy o zmianę lokalizacji, żebyśmy dalej mogli się cieszyć spokojem. Na miejscu, gdzie ma powstać inwestycja nie ma praktycznie żadnego zaplecza ani możliwości zjazdu, ani parkingu, o hałasie nie wspomnę.

Okno w okno z restauracją

- Jest to bardzo mały skrawek gruntu, budynki mieszkalne umieszczone są 5-6 metrów od jezdni. Nie wyobrażam sobie, żeby inwestor uzyskał środowiskowe opinie pozytywne, ponieważ jest to teren za mały. Tam będzie jeżdżenie i zawracanie, wyjeżdżanie - mówił radny Krzysztof Laska. Stwierdził też, że może inwestorowi "wszystko się tam zmieści", ale nie zmieści się bezpieczeństwo ludzi i komfort ich życia.

Bardzo proszę, żeby pan burmistrz ze swoimi służbami pochylił się nad tym, poszedł w teren - ja nie przeczę że tam nie może być działalności gospodarczej, jakiś zakład samochodowy, fryzjerski, czy kosmetyczny, ale nie zakład o takiej uciążliwości ruchu, zapachów i odorów - mówił radny Laska.

Wiceburmistrz wyjaśnia

Zastępca burmistrza Jolanta Zadroga wyjaśniła, że ten obszar został wyjęty z ogólnego planu, ale nie z krótszej procedury: procedury będą takie same, jak dla innych obszarów.

Procedury mają zakończyć się na przełomie roku (koniec 2025 albo początek 2026), choć zwykle trwają kilka lat.

Wiceburmistrz powiedziała też, dlaczego nikt nie informował o inwestycji mieszkańców:

My nie możemy poinformować mieszkańców jaka będzie inwestycja, bo my nie wiemy o tym. My, jako miasto nie wydajemy żadnej zgody na temat budowy jakiejkolwiek restauracji sieciowej, czy nie. Mogę tylko powiedzieć państwu, ż w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ten obszar od wielu lat jest usługowy. Co inwestor zamierza tam zbudować to my nie mamy o tym wszelkiej wiedzy. Wszelkie pozwolenia na budowę wydaje starosta i to starosta będzie miał wiedzę co tam moze być zbudowane.

Opinia mieszkańców jest ważna, ale...

Burmistrz Hubert Betlejewski powiedział, że dobrze, iż mieszkańcy dowiedzieli się o tym i przyszli do ratusza, ponieważ jak przyznał - nie zdawał sobie sprawy, ze są tam takie utrudnienia.

Cieszę się, że państwo przyszli, bo opinia mieszańców jest ważna, ale chce zaznaczyć, ż my tam nie zmieniamy przeznaczenia tej działki, bo ona jest od wielu lat działką usługową. Zmiana dotyczy tylko tego, żeby w jakiejś malutkiej części ją odlesić, więc my nie decydujemy o tym, co tam powstanie. Na prośbę jednego z podmiotów - mieszkańców Ostrowi, chcieliśmy udrożnić ten teren, bo uważałem, że powstanie jakiegoś podmiotu gospodarczego, gdzie znajdzie zatrudnienie 30-40 osób jest zasadne i chcę, żeby w Ostrowi pojawiały się miejsca pracy. Ale po dzisiejszym spotkaniu rozumiem państwa, bo w dużej części nie zdawałem sobie sprawy, że to moze być tak uciążliwe.

Burmistrz zaproponował mieszkańcom rozmowę z właścicielem działki, ponieważ miasto "nie jest w stanie zablokować inwestycji" - musi działać zgodnie z prawem administracyjnym.

"Już jest ciężko, a co będzie, gdy powstanie restauracja?"

Po sesji skontaktowali się z nami mieszkańcy ul. Wiśniowej, aby pokazać z czym faktycznie borykają się na co dzień i pokazać jak wygląda działka, na której ma powstać restauracja, ponieważ wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy.

Chodzi o liczącą ok. 30 arów działkę, która jest tuż przy zjeździe z Różańskiej w Wiśniową. Z jednej strony graniczy też z drogą S8 (jest oddzielona od niej siatką). Z tego, co dowiedzieli się mieszkańcy, przy restauracji powstanie też parking na 30 samochodów i plac zabaw.

Droga robi wrażenie drogi o małym natężeniu ruchu, ale tak nie jest - co mieliśmy okazję zaobserwować w czwartek, 4 września. Poza tym, mieszkańcy miasta doskonale wiedzą, jak wygląda poruszanie się ul. Wiśniową w Dniu Wszystkich Świętych: jest zakorkowana, pobocza (nie ma chodnika) są zastawione samochodami, a dla usprawnienia ruchu w tym dniu droga jest jednokierunkowa. Zresztą, problem z wyjazdem i wjazdem na posesję pojawia się niemal przy każdym pogrzebie.

Nie mamy nic do inwestycji, ale restauracja będzie znajdowała się "okno w okno" z domami. Będzie czynna albo całodobowo, albo do późnych godzin nocnych. Tu już jest ciężko minąć się samochodom, a co będzie jeśli powstanie restauracja? Na Wiśniowej jest zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych, a mimo to już tu wjeżdżają, bo błądzą i nie potrafią wyjechać, blokują ruch - relacjonują mieszkańcy.

Ogrodzenia kilku z posesji ucierpiały już kilkakrotnie, kiedy kierowcy samochodów ciężarowych, myśląc, że to zjazd na Białystok, próbowali wyjechać z ul. Wiśniowej. Co jeśli będzie restauracja? Samochody ciężarowe z zaopatrzeniem i klienci-kierowcy będą łamać zakaz wjazdu, aby zajechać do McDonalda?

Wysiedlali przez drogę, a zbudują restaurację

Mieszkańcy obawiają się też głośnych klientów (słuchających głośno muzyki) oraz tego, że aby spokojnie zjeść, będą parkować przy cmentarzu i zostawiać tam śmieci. Boli ich to, że lata temu zostali wysiedleni, ponieważ budowano obwodnicę, a teraz, działka, która była kiedyś odkupiona pod drogę i była pasem drogowym należącym do GDDKiA, dziś jest w rękach prywatnego inwestora, który chce postawić tu restaurację. Warto wspomnieć, że do dziś mieszkańcy nie są oddzieleni od hałasu z S8 ekranami energochłonnymi.

Mieszkańcy mówią, że próbowali rozmawiać z inwestorem, ale nie udało im się dojść do porozumienia. Są jednak zdeterminowani, aby nie dopuścić do inwestycji, napisali także petycję do starosty:

Jeśli nie otrzymamy od Państwa wsparcia, jako mieszkańcy osiedla będziemy zmuszeni podjąć dalsze kroki w celu ochrony swojej prywatności, zdrowia i jakości życia. Zostanie rozważona możliwość skierowania sprawy do odpowiednich instytucji, a także podjęcie innych działań, które pozwolą na realną ochronę interesów lokalnej społeczności. Proszę spodziewać się naszych protestów w tej sprawie, bowiem nasza determinacja oraz złość wynikająca z lekceważenia naszych praw, postulatów oraz potrzeb będzie z czasem tylko wzrastać.

Czy McDonald's muszą być budowane na obrzeżach miast? Z dala od zabudowań? Nie. Przykładem jest choćby Ostrołęka, gdzie restauracja sieciowa stoi niemal w centrum miasta. Jednak oprócz parkingu restauracji klienci korzystają z parkingu pobliskiej stacji benzynowej oraz parkingu miejskiego po drugiej stronie ulicy. A mimo to, ulica obok potrafi się zakorkować.

Wybrane dla Ciebie

Jelenia Góra: Międzynarodowe Warsztaty Pszczelarskie już w ten weekend
Jelenia Góra: Międzynarodowe Warsztaty Pszczelarskie już w ten weekend
Przeżyła 122 lata i 164 dni. Paliła papierosy i popijała porto
Przeżyła 122 lata i 164 dni. Paliła papierosy i popijała porto
Wielkopolskie: Groził kasjerce nożem. Spłoszył go przypadkowy klient
Wielkopolskie: Groził kasjerce nożem. Spłoszył go przypadkowy klient
Podkarpackie: Ukradli perfumy i kosmetyki za blisko 200 tys. zł
Podkarpackie: Ukradli perfumy i kosmetyki za blisko 200 tys. zł
Radom: Kierowca BMW pędził aleją, skasował ogrodzenie i latarnię
Radom: Kierowca BMW pędził aleją, skasował ogrodzenie i latarnię
Zmarł Christoph von Dohnányi. Wybitny dyrygent miał 95 lat
Zmarł Christoph von Dohnányi. Wybitny dyrygent miał 95 lat
Wieruszów: Włamał się do sklepu mięsnego i ukradł konserwy
Wieruszów: Włamał się do sklepu mięsnego i ukradł konserwy
Zielona Góra: Koncert Kamrada porwał winobraniową publiczność
Zielona Góra: Koncert Kamrada porwał winobraniową publiczność
Szczecin: Złota sala, lodowa bryła i koncerty, na których warto być
Szczecin: Złota sala, lodowa bryła i koncerty, na których warto być
Puchar Polski oświęcimskiego podokręgu: Nowa Wieś drugim finalistą
Puchar Polski oświęcimskiego podokręgu: Nowa Wieś drugim finalistą
Nie samą pracą żyje człowiek. Urzędniczka biega maratony
Nie samą pracą żyje człowiek. Urzędniczka biega maratony
Zielona Góra: Energetyczny koncert Farben Lehre na placu Teatralnym
Zielona Góra: Energetyczny koncert Farben Lehre na placu Teatralnym