Miechowo: Całą dobę jeździli na rowerach, by wesprzeć hospicjum
Maraton zgromadził uczestników w różnym wieku. Najmłodszy miał 3,5 roku, najstarsi ponad 70 lat. Każdy pokonywał dowolną liczbę kilometrów. Na trasie wytrawni kolarze jechali obok dzieci z rodzicami. Wielu uczestników poprawiło swoje najlepsze życiowe wyniki. Aż 22 osoby ukończyły maraton z wynikiem 200 lub więcej kilometrów.
Z pierwszym numerem startowym wyruszył na trasę wójt Charsznicy Tomasz Kościelniak. Nie był to jednak występ tylko symboliczny: czterokilometrową pętlę maratonu pokonał 20 razy, co dało w sumie 80 km.
A kto okazał się najwytrwalszym rowerzystą? Najlepszy wynik indywidualny - 488 km - uzyskał Tomasz Bierlet z gminy Klucze. Drugi był Andrzej Karkus ze Swojczan - 440 km, a trzeci Jarosław Filus z Gliwic - 420 km. Wśród Pań najlepszy wynik uzyskała Agnieszka Micyk z Chodowa - 308 km. Druga była Alicja Nastarowska z Miechowa - 260 km, a trzecia Oliwia Fałat z Charsznicy - 204 km.
Pogoda dopisała co sprawiło, że niektórzy jeździli niemal cała dobę. Na zmęczonych w biurze maratonu czekały napoje, posiłek, a nawet kilka miejsc noclegowych. Można też było skorzystać z usług profesjonalnego masażysty Marka Dąbrowskiego.
Na zakończenie każdy uczestnik otrzymał imienny Certyfikat Uczestnictwa w maratonie, a dzieci dodatkowo zostały obdarowane medalami. Rozlosowano też talony ufundowane przez licznych darczyńców. Po podsumowaniu liczby przejechanych kilometrów firma Amplus za pośrednictwem Bartosza Micyka oraz wójta Tomasza Kościelniaka przekazała na rzecz miechowskiego Hospicjum czek o wartości 8540 złotych, którzy odebrali dyrektor Stacji Caritas w Miechowie ks. Zbigniew Wójcik oraz kierująca siostra Józefa Milena Frączek. Oboje zresztą też wzięli czynny udział w maratonie.