Miejska aplikacja mKraków tydzień od premiery. Ponad dziesięć tysięcy pobrań, ale coraz więcej uwag mieszkańców
Dwa dni temu popularnością nowej wersji aplikacji mKraków pochwaliło się miasto. "Ponad 10 tysięcy osób pobrało aplikację mKraków w zaledwie kilka dni od premiery jej najnowszej wersji" - napisali na oficjalnym profilu społecznościowym Krakowa urzędnicy.
Jak zaznaczyli, 4 sierpnia aplikacja wzbogacona została o nowe funkcje. Za jej pomocą opłacić można między innymi parking w Obszarze Płatnego Parkowania - również ze zniżką dla posiadaczy Karty Krakowskiej.
Coraz więcej opinii, coraz więcej uwag
No i owszem, jest to jak najbardziej możliwe. Nowa funkcjonalność działa, jak jednak wskazują użytkownicy, nie do końca tak, jak trzeba. Niedociągnięcia sprawiły, że oceny w Google Play poleciały nieco w dół. Początkowo aplikacja otrzymała od mieszkańców 4,1 gwiazdki, obecnie ma zaledwie 3,4. Nieco lepsze recenzje apka mKraków otrzymała w App Store. Ogólnie aplikacja oceniona została na "czwórkę", jednak również tu pojawiają się krytyczne opinie jeśli chodzi o płatność za parkowanie.
"Pierwszy dzień, próba dodania zniżki dla mieszkańca na płatną strefę parkowania kończy się errore message, drugi dzień udaje się kupić ze zniżką, ale parkowanie zakończone mandatem, aplikacja nie posiada historii zakupu żeby móc się odwołać. Żałosne, w życiu bym z tego nie korzystała gdyby nie to że oczywiście w żadnej inne aplikacji nie da się dodać zniżki mieszkańca" - napisała 6 sierpnia Patuniaaa.
"Płatność za parkowanie w tej aplikacji to aktualnie pułapka na kierowców" - ostrzega także użytkownik o pseudonimie hrehork. "Mimo pobranej płatności, otrzymania potwierdzenia przeprocesowania tej płatności przez Autopay i potwierdzenia o rozpoczęciu parkowania w samej aplikacji mKrakow dostałem zawiadomienie o obowiązku zapłaty opłaty dodatkowej 250 zł (150 zł w przypadku zaksięgowania w ciągu 7 dni) w związku z nieuiszczeniem opłaty za postój. Czekam na rozpatrzenie reklamacji... - dodaje.
Bez historii i z blokadą środków na koncie
Postanowiliśmy przetestowaliśmy płatność za parkowanie w aplikacji mKraków osobiście. Faktycznie, kilka kwestii wymaga pilnych usprawnień. Sam panel do płatności za parkowanie jest dosyć przejrzysty i nieskomplikowany w obsłudze, im dalej jednak w las, tym więcej znaków zapytania.
Tak, z całą pewnością brakuje w aplikacji historii parkowania. Po uiszczeniu opłaty otrzymujemy co prawda e-mailem potwierdzenie transakcji wykonanej za pośrednictwem Autopay, w samej aplikacji mKraków śladu po płatności za parking jednak nie ma. Co jednak w przypadku kontroli i ewentualnych wątpliwości?
Dodatkowo, wybierając opcję parkowania bez limitu, zapłacimy i owszem za faktycznie wykorzystany czas postoju, przy płatności zablokowana zostanie jednak na naszym koncie bankowym pełna kwota należna za parkowanie do końca danego dnia.
Pieniądze za niewykorzystany czas postoju odzyskamy, ale dopiero po zdjęciu przez bank blokady, co oznacza zamrożenie środków nawet do kilku dni. W aplikacji brakuje ponadto możliwości opłaty za parking na przykład przy użyciu popularnego systemu BLIK. Do wyboru mamy jedynie podpięcie karty lub uiszczenie opłaty za pośrednictwem Apple Pay lub Google Pay, co spotyka się z dużą dezaprobatą niektórych użytkowników.
Uwagi są, ale nie wiadomo, gdzie je kierować
Gdzie zgłosić wątpliwości odnośnie opłat za parkowanie lub nasze propozycje ulepszeń tej funkcjonalności? Dobre pytanie. Na pewno nie poprzez kliknięcie w "więcej opcji" w panelu parkowania. Tam dostępny jest jedynie regulamin i cennik. Uwag nie zgłosimy również przy użyciu kafelka "Twoja opinia", tu możemy wziąć co najwyżej udział w ankiecie. Pozostaje nam do dyspozycji "Centrum kontaktu", ale wtedy nasze parkingowe frustracje trafią do jednego worka ze zgłoszeniami typu "nielegalne wysypisko śmieci" lub "zniszczona ławka".
My postanowiliśmy dopytać o kilka kwestii dotyczących aplikacji mKraków mejlowo, na adres umk@um.krakow.pl. Czekamy na odpowiedź od miasta.