Mieszkańcy zapowiedzieli protest w sprawie budowy trasy S7 Kraków - Myślenice. Warianty budzą ogromne kontrowersje
- W związku z pojawieniem się artykułu prezentującego możliwe warianty trasy S7 nasz Komitet organizuje spontaniczny protest przeciw przedstawionym wariantom. Są to w zasadzie taki same warianty jak ogłoszone w Studium Korytarzowym i zawierają w naszej ocenie te same błędy - wyjaśniają organizatorzy protestu.
Protest zaplanowano przed siedzibą GDDKiA w Krakowie przy ul. Mogilskiej o godz. 9.
Artykuł, na który się powołują protestujący został opublikowany przez portal Love Kraków. Poinformowano w nim, że siedem z ośmiu wariantów drogi ekspresowej S7 Kraków–Myślenice ma przebiegać przez Kraków, trzy z nich rozpoczynają się na węźle Łagiewniki, cztery – w rejonie węzła Tuchowska oraz ul. Balcharskiej.
Radny alarmuje: "Docierają do mnie bardzo złe informacje"
W artykule powołano się na wpis radnego miejskiego Michała Starobrata z klubu Kraków dla Mieszkańców.
"Niestety docierają do mnie bardzo złe informacje, że aż 7 z 8 wariantów drogi ekspresowej S7 Kraków-Myślenice (3 warianty z węzła Łagiewniki oraz 4 warianty węzeł Tuchowskiego oraz Blacharska) przebiegać będą przez Kraków i to w sposób bardzo istotny" - podkreślił radny Michał Starobrat we wpisie na swoim profilu na Facebooku.
Przypomniał, że zwrócił się do prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego o kontynuacje pracy Zespołu ds. opracowania propozycji przebiegu korytarza drogi ekspresowej S7 Kraków – Myślenice.
"Prezydent wyraził na to zgodę, ale minęło 217 dni, ponad 7 miesięcy, zespół nie odbył nawet jednego spotkani (wiem, bo jestem jego członkiem). Przedstawiciele gmin sąsiednich na bieżąco spotykali się z GDDKiA powtarzając swoje argumenty, a prezydent Krakowa Aleksander Miszalski od momentu wygrania wyborów zapomniał co obiecywał mieszkańcom południowej części miasta. Zapomniał, jak jeszcze jako poseł, tuż przed wyborami zabiegając o nasze głosy pracował w specjalnie powołanym parlamentarnym zespole, który również argumentował, dlaczego S7 Kraków-Myślenice nie może biec przez Kraków" - dodał radny Michał Starobrat.
Na jego interpelację ws. zespołu ds. S7 otrzymał odpowiedź podpisaną przez wiceprezydenta Krakowa Stanisława Kracika: "Na kwestie organizacyjne i kancelaryjne związane z funkcjonowaniem tego Zespołu wpływ miały przede wszystkim aspekty zmian personalnych i reorganizacyjnych jakie zaistniały w Radzie Miasta Krakowa oraz Urzędzie Miasta Krakowa w 2025 r. W związku z powyższym zaistniała konieczność aktualizacji składu osobowego Zespołu zadaniowego ds. opracowania propozycji przebiegu na terenie Gminy Miejskiej Kraków korytarza dla drogi ekspresowej S7 odcinek Kraków – Myślenice".
Wiceprezydent Kracik poinformował również, że "nadal trwają przygotowania do zorganizowania posiedzenia Zespołu zadaniowego, bowiem aktualnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozważa zmianę koncepcji prac nad inwestycją. W związku z tym koniecznym jest dopracowanie zasad funkcjonowania Zespołu, celem zapewnienia możliwości wypracowania najkorzystniejszych dla Miasta rozwiązań".
Miasto nie zgodzi się na warianty nieakceptowane przez mieszkańców
Władze Krakowa szybko zareagowały na medialną burzę oświadczając, że żaden wariant przebiegu drogi S7 w kierunku Myślenic nie jest wybrany, ale nie dopuszczają możliwości przebiegu trasy przez Swoszowice. – Takie rozwiązanie nie ma uzasadnienia gospodarczego, a społecznie jest nie do zaakceptowania – przyznał Stanisław Kracik, zastępca prezydenta Krakowa. - Wykluczamy możliwość włączenia S7 do Myślenic na odcinku między węzłem Południe a węzłem Wielickim. Uważamy, że droga S7 musi mieć sens również inwestycyjny i otwierać nowe tereny na nowe możliwości gospodarcze. A do tego nie może budzić niezadowolenia mieszkańców – zaznaczył Stanisław Kracik.
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się też prezydent Krakowa Aleksander Miszalski: "Nie, nie będzie naszej zgody żeby droga ekspresowa S7 do Myślenic przebiegała przez Kraków. Takie rozwiązanie budzi nie tylko sprzeciw mieszkańców, lecz także nie ma żadnego uzasadnienia gospodarczego. Kraków wciąż oczekuje na przedstawienie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przygotowanych wariantów przebiegu trasy. W najbliższych latach planowana jest znaczna modernizacja systemu transportowego w południowej części Krakowa, w tym budowa linii kolejowej do Myślenic, przebudowa autostradowej obwodnicy Krakowa w kierunku Balic oraz modernizacja węzłów drogowych".
Prezydent Aleksander Miszalski zaznaczył, że jeżeli warianty przygotowane przez GDDKiA nie będą spełniały oczekiwań mieszkańców, miasto będzie się domagać ich zmiany oraz ponownego przygotowania projektów do konsultacji społecznych. "Nasze uwagi przekażemy też bezpośrednio GDDKiA" - dodał prezydent Aleksander Miszalski.
Mieszkańcy Mogilan obawiają się "dramatycznego przeciążenia"
Na doniesienia o wariantach trasy S7 zareagował także Komitet Gmina Mogilany przeciw S7, protestujący przeciwko poprowadzeniu tej drogi przez tę miejscowość.
" Nie zgadzamy się, by jedna gmina dźwigała ciężar strategicznych inwestycji drogowych i kolejowych, podczas gdy inne regiony pozostają nietknięte. To nie jest sprawiedliwe ani społecznie, ani planistycznie. Taki układ to realne zagrożenie strategiczne – koncentracja głównych szlaków transportowych w jednym miejscu naraża cały region na paraliż w razie konfliktu zbrojnego lub katastrofy" - podkreśla Komitet Gmina Mogilany przeciw S7.
Zwraca uwagę, że przez gminę Mogilany już przebiega droga krajowa nr 7 – zakopianka, równolegle planowana jest linia kolejowa Kraków–Myślenice.
"Dodanie do tego nowej trasy S7 to dramatyczne przeciążenie komunikacyjne i realne zagrożenie dla jakości życia oraz rozwoju tej społeczności" - podkreślają protestujący.
W drugiej połowie czerwca przedstawią trzy warianty
Co na to wszystko GDDKiA?
- W drugiej połowie czerwca zamierzamy zaprezentować materiał zawierający trzy propozycje wariantów przebiegu S7 Kraków - Myślenice, jako dające największe gwarancje na realizację. Przedstawimy też jak do nich doszliśmy wybierając je z ośmiu wariantów, które też zostaną pokazane - wyjaśnia Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA.
Na razie nie komentuje jaki będzie przebieg wariantów. - Prace nad nimi nie zostały jeszcze skończone. Nie byłoby poważne z naszej strony, gdybyśmy publikowali teraz nieprzygotowane do końca materiały pod pewnym naciskiem medialnym. Niepoważnym byłoby publikowanie materiału, który nie jest jeszcze gotowy i później poprawianie go - dodaje Kacper Michna.
Przedstawione przez GDDKiA trzy warianty mają zostać poddane konsultacjom społecznym we wrześniu, a więc po okresie wakacyjnym. Do pokazanych wariantów będzie można wnieść uwagi społeczne. Ostatecznie może się okazać, że trzy warianty będą się różnić od tych, które zostaną przedstawione w drugiej połowie czerwca.
"Konsultowanie tylko trzech wariantów drogi ekspresowej S7 Kraków-Myślenice, a nie ośmiu, jak było pierwotnie obiecywane to fikcja wyboru" - komentuje radny Michał Starobrat.
Budowa planowana w drugiej połowie lat 30.
Założenie jest takie, że trzy warianty w tym jeden rekomendowany zostaną złożone do wniosku o decyzję środowiskową, co jest planowane w 2028 r. Do 2030 r. GDDKiA planuje pozyskać decyzję środowiskową dla inwestycji. Po wydaniu decyzji byłyby znany wariant docelowy.
Przewiduje się, że S7 Kraków - Myślenice (po realizacji tej inwestycji obecna zakopianka na tym odcinku stałaby się drogą lokalną) zostanie wykonana w drugiej połowie lat 30. tego wieku.
Obecna zakopianka już nie wystarczy
Przypomnijmy, że w styczniu 2022 roku GDDKiA zaprezentowała Studium korytarzowe dla drogi ekspresowej Kraków – Myślenice, w którym zawarto sześć proponowanych szerokich korytarzy dla przebiegu drogi. Wszystkie zostały mocno oprotestowane. GDDKiA zaproponowała więc zainteresowanym samorządom przygotowanie własnej propozycji, tzw. korytarza społecznego. To też nie przyniosło skutku.
Aktualnie odcinek drogi krajowej nr 7 między Krakowem a Myślenicami jest odcinkiem dwujezdniowym klasy GP (droga główna ruchu przyspieszonego). Występują na nim nienormatywne łuki, kolizyjne skrzyżowania, przejścia dla pieszych, a także pojedyncze zjazdy. Droga ta obsługuje zarówno ruch tranzytowy, jak i lokalny.
- Przeprowadzone prognozy ruchu przewidują dynamiczny wzrost natężenia ruchu w najbliższych latach. Sami też obserwujemy przyrost liczby samochodów na tym odcinku każdego roku. Jest on widoczny szczególnie w sezonie urlopowym i świątecznym - przekonują w GDDKiA. Uważają tam, że budowa nowej zakopianki z Krakowa do Myślenic jest więc koniecznością.