Muszla Koncertowa w Ciechocinku w folii. Trwa remont zabytku. Zdjęcia
Muszla Koncertowa, będąca centrum artystycznego życia Ciechocinka, została zaprojektowana przez Waldemara Piotra Feddersa. Powstała w 1909 roku w dość nietypowym dla tego uzdrowiska stylu, nawiązującym do zakopiańskich tradycji architektonicznych. Scena ta gościła wielu znanych artystów, przyciągając swoim urokiem licznych melomanów oraz kuracjuszy na letnie festiwale.
W ostatnich latach jednak zabytek zaczął wymagać natychmiastowej interwencji konserwatorskiej. Nagromadzenie problemów technicznych, jak chociażby przeciekający dach, skłoniło lokalne władze do podjęcia decyzji o remoncie.
Rozpoczęty remont jest jedną z dużą inwestycją w Ciechocinku, która zyskała dofinansowanie z programu Polski Ład. Dzięki wsparciu rządu, wynoszącemu ponad milion złotych, oraz wkładowi własnemu miasta, możliwe staje się przywrócenie Muszli do dawnej świetności. Prace realizuje firma Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane AGAD Sp. z o.o., prace mają zakończyć się w połowie stycznia 2026 roku.
- Muszla od dawna nie przechodziła remontu. To jeden z ważniejszych zabytków w naszym uzdrowisku - mówi Jarosław Jucewicz, burmistrz Ciechocinka. - Koszt inwestycji to ponad 1,9 mln złotych, z czego wkład własny miasta to około 846 tys. złotych.
Prace związane z renowacją Muszli Koncertowej są bacznie obserwowane przez mieszkańców i turystów. Wielu z nich odczuwa pewne zamieszanie spowodowane czasowym zamknięciem obiektu, choć z nadzieją czeka na zakończenie prac remontowych. Warto zauważyć, że Muszla i odbywające się w niej wydarzenia, przyciągają turystów do Ciechocinka.
- Byłam kilka lat temu i remontowane były tężnie, teraz muszla. Nie mam szczęścia do terminów. Przyznaję, że koncerty przy tężni nie mają tego uroku - mówi pani Krystyna Orneta z Lublina.
Wcześniej oczom turystów ukazały się niezwykłe, stare zdobienia drewnianych elementów. Teraz zabytek jest szczelnie zabezpieczony folią i przechodzi proces fumigacji, czyli zwalczania szkodników drewna przy użyciu gazu.
- Czeka nas jeszcze wymiana gontów i remont zaplecza pod muszlą. Chcemy także założyć sygnalizacje przeciwpożarową - tłumaczy burmistrz Jucewicz.
Nie brakuje jednak obaw, że przebudowa może przypominać inne miejskie inwestycje, które nie zawsze kończyły się sukcesem.
- Mam nadzieję, że nie będzie tak, jak z deptakiem. Powstanie jeden wielki bubel - wyraża obawy pani Wanda, oferująca pokoje do wynajęcia w Ciechocinku.
Pani Irena Wiśniewska z Rumii jest trochę rozczarowana. - Byłam wiosną i w remoncie był deptak i muszla. Przyjechałam teraz z myślą, że muszla już skończona, niestety na festiwale trzeba iść daleko pod tężnie.
Remont zabytku ma zakończyć się w połowie stycznia 2026 roku.