Mysłowice: Kobieta "zarobiła" w jednej chwili 24 punkty karne. Zbyt wysoka prędkość to początek kłopotów
Jechała za szybko, a to dopiero początek przewinień
W ubiegłą sobotę 4 października policjanci z mysłowickiej drogówki sprawdzali przepisową jazdę kierowców na ul. 3 Maja. Około godziny 10.45 zatrzymali do kontroli kierującą oplem 21-letnią mieszkankę Mysłowic.
Powód? Rażąco naruszyła przepisy ruchu drogowego. Kobieta przekroczyła dopuszczalną prędkość o 40 km/h, poruszając się w obszarze zabudowanym z prędkością 90 km/h. Ponadto w chwili pomiaru prędkości 21-latka wyprzedzała inny pojazd w rejonie przejścia dla pieszych.
- Za popełnione wykroczenia 21-letnia kobieta ukarana została 24 punktami i mandatami karnymi na łączną kwotę 2300 złotych - relacjonują mysłowiccy policjanci.
24 punkty albo 20 punktów i koniec z legalną jazdą
Kierowcy, którzy posiadają prawo jazdy dłużej niż rok, mogą zgromadzić łącznie 24 punkty karne. Ci, którzy uzyskali uprawnienia do kierowania pojazdami krócej niż w ciągu 12 miesięcy mogą maksymalnie uzbierać 20 punktów karnych. Utrata lub zawieszenie prawa jazdy ma miejsce dopiero po przekroczeniu tego limitu.
Jak przypominają specjaliści z automarket.pl punkty znowu wygasają po roku. Dodatkowo powróciła w 2023 roku możliwość ich redukcji na szkoleniach prowadzonych przez WORD.
8-godzinne kursy są dostępne tylko dla doświadczonych kierowców. Kurs redukuje 6 punktów i można z niego skorzystać raz na pół roku. Koszt szkolenia to 1 tys. zł.
Przepisy określają też, że jeśli kierowca otrzyma ponad 24 punkty karne za naruszenie przepisów, wówczas policja wystosuje wniosek o skierowanie go na egzamin państwowy sprawdzający kwalifikacje.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku kierowców, którzy mają prawo jazdy krócej niż rok i ich limit punktów karnych wynosi 20. Wówczas prawo jazdy jest automatycznie odbierane. Aby ponownie móc prowadzić samochód, trzeba przejść całą procedurę ubiegania się o nie od nowa. Oznacza to także ponowne zaliczenie kursu.