Nadwyżka zbóż w bieżącym sezonie będzie rekordowa
Minister rolnictwa: Rekordowa nadpodaż zbóż wymusza eksport 12 mln ton ziarna
Minister rolnictwa Stefan Krajewski ocenił w środę w Sejmie, że sytuacja na polskim rynku zbóż jest "bardzo trudna" z powodu rekordowo wysokich zbiorów i niskich cen skupu. Polska zmaga się ze "strukturalną nadwyżką zbóż", co stawia przed krajem ogromne wyzwanie eksportowe.
Odpowiadając na pytania posłów, Minister Krajewski potwierdził skalę nadwyżki. Zbiory w Polsce, szacowane przez GUS na 37,1 mln ton, są "o 6 proc. wyższe niż w ubiegłym roku". Problem pogłębia globalna sytuacja: prognozuje się rekordową światową produkcję zbóż i wzrost o 8,5% w UE.
W obliczu tych danych, szef resortu stwierdził, że:
"Polska ma strukturalną nadwyżkę zbóż, a w bieżącym sezonie będzie ona rekordowa. Oznacza to, że w celu zbilansowania rynku potrzebny jest eksport ok. 12 mln ton".
Minister przyznał, że osiągnięcie tego celu "nie jest to zadanie łatwe, w obliczu niskich cen zbóż na całym świecie, nadpodaży i niskiego popytu ze strony importerów". W efekcie, rolnicy nie są zainteresowani obecnymi cenami, które Krajewski wskazał na poziomie 600-700 zł za tonę, i przetrzymują ziarno w magazynach w oczekiwaniu na wzrost.
Nie ma zgody na dopłaty do zboża, czas minął
W odpowiedzi na postulaty dopłat do zbóż, Minister Krajewski stanowczo podkreślił, że "Dopłacanie do cen produktów rolnych jest niezgodne z unijnymi przepisami". Wyjaśnił, że tymczasowe wsparcie z poprzednich lat nie jest już możliwe:
"Nie ma już wytycznych covidowych i wojennych, które dawały możliwość w poprzednich latach udzielenia pomocy w ramach de minimis". Była to pomoc specjalna, wynikająca z nadmiernego przywozu zbóż po ataku Rosji na Ukrainę.
Skutki nadmiernego importu z Ukrainy są odczuwalne do dziś
Krajewski zauważył, że konsekwencje nadmiernego przywozu zbóż z Ukrainy w 2022 i 2023 roku są odczuwalne do dziś, ponieważ zepsuły relacje rynkowe i pogorszyły sytuację polskich rolników. Minister przedstawił dane, które pokazują skalę problemu:
- 2021 r. (przed wojną): Przywóz ziarna na poziomie 63 tys. ton.
- 2022 r.: Wzrost do 2,4 mln ton.
- 2023 r.: Import wyniósł 1,02 mln ton.
- 2024 r. (po I półroczu br.): Import wrócił do niskiego poziomu (13 tys. ton w I półroczu).
Na tle ogólnej sytuacji wyróżnia się jedynie rynek kukurydzy, gdzie ceny są wyższe o około 17% niż przed rokiem, co Krajewski wiąże z opóźnionymi zbiorami.