Najpiękniejsze pałace i parki przypałacowe w Polsce. Pięć magicznych zakątków na letni spacer
W tym artykule:
Najpiękniejsze polskie parki w stylu francuskim
Na ziemiach współczesnej Polski dominują pałace w stylu barokowym i klasycystycznym. Otaczają je piękne ogrody i parki, które najczęściej można przyporządkowywać do jednego z dwóch nurtów: francuskiego lub angielskiego.
Czym różnią się ogrody francuskie od angielskich? Ogrody francuskie są zgeometryzowane, regularne, cieszą oczy ładem i umiejętnie dobraną kolorystyką roślin. Ogrody angielskie mają naśladować naturę, sprawiają wrażenie nieco dzikie i często zawierają niespodzianki, jak pawilony czy sztuczne ruiny, mające urozmaicać przechadzki.
Przegląd polskich parków przypałacowych zaczniemy od tych w stylu francuskim. Jest ich niewiele, a nawet te, które mamy, najczęściej łączą elementy francuskie i angielskie.
Sfinksy z falbankami w Białymstoku
Być może najlepszym, a w każdym razie wyjątkowo spektakularnym przykładem pałacu z ogrodem francuskim w Polsce jest pałac Branickich w Białymstoku, nazywany czasem "polskim Wersalem", w nawiązaniu do słynnej siedziby królów Francji. Najsłynniejszy białostocki zabytek wzniesiono dla Jana Klemensa Branickiego wedle projektu Tylmana z Gameren. Pałac zachował się w doskonałym stanie do dziś i jest obecnie siedzibą Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz Muzeum Farmacji.
Pałac Branickich otacza rozległy ogród francusko-angielski, ozdobiony rzeźbami. Można wśród nich napotkać nietypowe, oryginalne, rokokowe sfinksy w strojach z falbanami. Charakterystyczna Wielka Brama przypomina zaś paryski łuk triumfalny.
Francja, Anglia i Włochy w Warszawie
Także Warszawa ma swój pałac z ogrodem w stylu francuskim, i nie tylko. Dawną siedzibę króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie otacza cała seria ogrodów w różnych stylach, w tym też angielskim i włoskim. Ogród zorganizowano na dwóch rozległych tarasach, połączonych monumentalnymi schodami. Jest piękny o każdej porze roku, nawet zimą, gdy ozdabia go specjalna iluminacja.
Sam pałac króla Jana jest wyjątkowo pięknym przykładem barokowej siedziby magnackiej, z silnymi wpływami francuskimi, ale też elementami stylu polskiego. We wnętrzu pałacu działa muzeum, które warto odwiedzić, by zobaczyć przestronne, bogato zdobione i wyposażone komnaty z ciekawymi eksponatami, opowiadającymi o życiu publicznym i prywatnym Jana Sobieskiego.
Angielskie parki krajobrazowe w Polsce
Polscy arystokraci szczególnie upodobali sobie krajobrazowe (tzn. urozmaicone dodatkowymi konstrukcjami architektonicznymi) parki w stylu angielskim, niektóre z nich rozbudowując do ogromnych rozmiarów. Najsłynniejsze są dwa z nich: parki w Arkadii i Puławach.
Piękny sen Heleny Radziwiłłowej
Park w Arkadii to chyba najwspanialsze w Polsce założenie tego typu, pełna ciekawych zakątków oaza zieleni wśród pól, cudowne dzieło Heleny Radziwiłłowej. Siedzibą tego potężnego rodu był pobliski pałac w Nieborowie, wzniesiony według projektu Tylmana z Gameren na polecenie Michała Stefana Radziejowskiego i przejęty potem przez Radziwiłłów. Pałac jest doskonale zachowany i można go zwiedzać (w środku ma siedzibę oddział Muzeum Narodowego w Warszawie), warto też przespacerować się po otaczającym go ogrodzie francuskim.
Jednak prawdziwą atrakcją jest rozległa Arkadia, leżąca w sąsiedniej wsi. To mały raj Heleny Radziwiłłowej, która posłużyła się pasją i wyobraźnią do stworzenia najsłynniejszego polskiego parku romantycznego. Wśród zieleni czeka tu na gości sporo niespodzianek, np. tzw. Świątynia Diany, malowniczo położona nad sztucznym kanałem, stylizowane ruiny gotyckiego zamku i rzymskiego akweduktu. Spacerując po Arkadii, można poczuć się na wędrówce przez czyjś fantastyczny sen, gdzie style architektoniczne, kultury i epoki mieszają się z bujną zielenią i gubią wśród krętych ścieżek.
Spacer po "polskich Atenach"
Podobny z wyglądu, choć odmienny duchem, jest park wokół pałacu Czartoryskich w Puławach. Swój obecny wygląd pałacu uzyskał w XIX w., po przebudowie wedle projektu Chrystiana Piotra Aignera. O ile Arkadia Radziwiłłów miała nawiązywać do antyku grecko-rzymskiego i romantycznej wizji średniowiecza, o tyle w Puławach krzewiono kulturę polską. Powstało tu nawet pierwsze w historii polskie muzeum narodowe, zgromadzono też wielki księgozbiór i kształcono arystokratyczną młodzież, aż dwór w Puławach zaczęto nazywać "polskimi Atenami".
Pałac w Puławach (dziś to siedziba Muzeum Czartoryskich) otacza również piękny ogród, podobnie jak ten w Arkadii urządzony w stylu angielskim. Również w Puławach można zobaczyć oryginalne pawilony, mające urozmaicać spacery po ogrodzie, jak np. Altanę Chińską, Świątynię Sybilli i Bramę Rzymską.
Francuski pałac, angielski ogród
Jeśli naprawdę chcecie się zagubić wśród pięknej zieleni przypałacowego ogrodu, powinniście wybrać się do Pszczyny. Nie jest tak sławna jak Arkadia czy Puławy, a jednak i tu wznosi się bardzo ładny pałac w dość rzadkim na terenie Polski stylu francuskiego château. Dawniej miało tu swoją siedzibę kilka arystokratycznych rodów czeskich i niemieckich, a pałac odwiedzał nawet cesarz Niemiec Wilhelm II. Jako ostatni rezydowali tu książęta Hochbergowie, z których Hans Heinrich XV ożenił się z Marią Teresą Oliwią Cornwallis-West, znaną dziś powszechnie jako księżna Daisy. Jej apartamenty z zabytkowym umeblowaniem można dziś zwiedzać (w środku pałacu działa całe Muzeum Zamkowe w Pszczynie). Duże wrażenie robią zwłaszcza wspaniałe żyrandole i ogromne lustra, a także spora kolekcja dawnej broni.
Pałac w Pszczynie otacza ogród angielski o powierzchni niemal 160 ha, a więc pięć razy rozleglejszy od parku w Puławach. Pełni dziś funkcję parku miejskiego z malowniczymi alejkami prowadzącymi wśród starych drzew i po łukowych mostach, przerzuconych nad kanałami. Zmęczeni mogą odpocząć w pawilonie herbaciarni, a miłośnicy zwierząt koniecznie powinni zajrzeć do Pokazowej Zagrody Żubrów, położonej w tzw. Zwierzyńcu, gdzie oprócz żubrów można zobaczyć też np. muflony, jelenie i pawie.