Najpopularniejsza trasa kolejowa w Polsce łączy Śląsk z Małopolską. Wysoko jest też połączenie Katowice - Gliwice
Najpopularniejsza trasa kolejowa w Polsce to Kraków - Katowice
W ciągu ostatniego roku pociągiem jechała niemal połowa Polaków – to najwyższy wynik przewozowy w XXI wieku. Z tego środka transportu korzysta aż 59 proc. badanych w wieku od 16 do 24 lat, 49 proc. w wieku 45-54 lata, 47 proc. w wieku powyżej 55 lat, 46 proc. w wieku 35-44 lata i 38 proc. w wieku 25-34 lata. Już 45 proc. wszystkich respondentów deklaruje, że kocha podróże koleją. Dane pochodzą z najnowszego raportu „Za co Polacy kochają kolej?” opracowanego przez KOLEO, największego niezależnego dystrybutora biletów kolejowych w Polsce, oferującego kompleksowy dostęp do rozkładów jazdy i sprzedaży biletów wszystkich przewoźników.
Statystyczny pasażer w ubiegłym roku podróżował pociągiem 10 razy, pokonując średnio ok. 70 km (w wakacje nieco więcej – ponad 80 km). Najczęściej z kolei korzystają mieszkańcy województwa pomorskiego – średnio 33 razy w roku na osobę – a trójmiejska Szybka Kolej Miejska jest najpopularniejszą koleją aglomeracyjną w Polsce.
Najwięcej pasażerów podróżuje pociągami osobowymi
Prawie 3 miliony Polaków korzysta z kolei regularnie, co najmniej 2-3 razy w tygodniu, m.in. w drodze do szkoły, na uczelnię, do pracy czy do rodziny. Najwięcej biletów jest sprzedawanych przed 1 listopada oraz 24 grudnia, a w skali tygodnia – na piątki. Najmniej popularnymi dniami na podróże pociągami są wtorki i środy.
Najczęściej wybierany typ połączeń to pociągi osobowe – aglomeracyjne i wojewódzkie – którymi podróżuje 80,5 proc. pasażerów. Zdecydowanie mniej – 17,5 proc. – zazwyczaj przemieszcza się pociągami pospiesznymi, a 2 proc. – ekspresowymi. Licząc w pasażerokilometrach, czyli odległościach pokonywanych przez pasażerów, koleje osobowe odpowiadają za 38 proc. z nich.
- Jeszcze nie tak dawno wiele osób uważało, że kwestią czasu jest, kiedy pasażerowie przesiądą się do swoich „czterech kółek”. To dlatego III RP tyle środków zainwestowała w budowę sieci szybkich dróg, jednocześnie likwidując sporą część sieci kolejowej. Okazuje się jednak, że kolej ma takie zalety, których samochody nie są w stanie nam zaoferować. To m.in. szybkość dojazdu, bezpieczeństwo, możliwość odpoczynku (lub pracy) w trakcie podróży, ale też możliwość wygodnego przewiezienia roweru, zwierzaka oraz czas świetnej przygody dla dzieci – mówi Kuba Czajkowski, Prezes Zarządu KOLEO.
Mimo tego, że Polki i Polacy chętnie korzystają z kolei, to wciąż nie wszyscy mają swobodny dostęp do tego środka transportu.
– Niestety, wielu Polaków jest pozbawionych dostępu do kolei, aż 73 miasta liczące powyżej 10 tys. mieszkańców nie posiadają czynnej stacji kolejowej. To powoli się zmienia, jednak tempo tworzenia nowych połączeń nie nadąża za tym, jak szybko przybywa nowych pasażerów. 58 proc. Polaków deklaruje, że korzystałoby z kolei częściej, gdyby miało dobre połączenia. Zapotrzebowanie jest – pozostaje więc konsekwentna praca przy przywracaniu zlikwidowanych połączeń oraz tworzeniu nowych - podkreśla Kuba Czajkowski.
Jak wynika z danych, najpopularniejsze trasy w Polsce według liczby sprzedanych biletów to:
- Kraków Główny – Katowice
- Wrocław Główny – Legnica
- Wrocław Główny – Poznań Główny
- Katowice – Gliwice
- Kraków Główny – Tarnów
- Warszawa Centralna – Łódź Fabryczna
- Warszawa Centralna – Kraków Główny
- Wrocław Główny – Opole Główne
- Kraków Główny – Wrocław Główny
- Warszawa Centralna – Poznań Główny
Z rowerem najczęściej z Krakowa, z psem z Chełma i Przemyśla
W pociągach coraz częściej Polakom towarzyszą psy – 38 proc. badanych wzięłoby pod uwagę taką możliwość, chociaż w powszechnej opinii do przewozu pupila nadal najlepiej nadaje się samochód (76 proc. badanych). Najwięcej psich pasażerów można spotkać na trasach między Chełmem i Przemyślem a Warszawą, Krakowem i Wrocławiem.
Na podróż z rowerem pociąg wybrałoby 60 proc. badanych – tyle samo, co samochód. Najwięcej rowerów jest przewożonych na trasach z Krakowa do Katowic i z Wrocławia do Poznania. W przypadku połączeń między dużymi miastami pasażerowie z rowerami zwykle kupują bilety w obie strony. Inaczej wygląda to w przypadku tras typowo rekreacyjnych – np. z Helu do Gdyni z rowerami jedzie znacznie więcej osób, niż z Gdyni do Helu. Podobnie wygląda to w przypadku relacji Kraków – Oświęcim.