Najstarsza szkoła w Dąbrowie Górniczej - SP 7 będzie remontowana. A co z uczniami? Muszą się wyprowadzić, co oznacza podwójną zamianę

Od 1 września 310 uczniów Szkoły Podstawowej nr 7 rozpocznie naukę w budynku przy ulicy Krasińskiego 34. Z kolei uczniowie SP8, którzy dotychczas zajmowali dwa budynki, będą kontynuowali naukę w budynku przy ul. Wyspiańskiego.

I takie właśnie roszady budzą wątpliwości części rodziców, którzy obawiają się o to, czy ich dzieci będą miały zapewnione odpowiednie warunki nauki.

– To bardzo duża zmiana, nie mamy pewności, czy wszystkie sale, toalety będą odpowiednio przygotowane. Do tego dochodzi kwestia transportu. Nie każdy ma samochód, by podjechać z dzieckiem do nowej lokalizacji. Dojazd komunikacją miejską to też dodatkowy czas i koszty. Myślę, że miasto powinno pomyśleć o organizacji dojazdów dla dzieci, przynajmniej tych z młodszych klas – podkreślają rodzice uczniów SP7.

Miasto zapewnia jednak, że w przypadku budynku SP8 przy ul. Krasińskiego 34, nie będzie żadnych kłopotów.

- W budynku A przy ul. Krasińskiego nie trzeba wykonywać żadnych remontów, aby dostosować go do przyjęcia uczniów z SP7 – mówi Piotr Purzyński z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Jak usłyszeliśmy w dąbrowskim Urzędzie Miejskim dla klas I – III konieczność zapewnienia dojazdu pojawia się wtedy, kiedy odległość z jednej placówki do drugiej wynosi ponad 3 km, a w tym przypadku ta odległość wynosi nieco ponad 2 km. Prośbę o taki transport miała zgłaszać tylko jedna osoba.

- Na spotkaniu z rodzicami wiceprezydent Marek Węgrzynowicz zadeklarował, że na przejściu dla pieszych przez aleję Majakowskiego, pomiędzy dwoma szkolnymi budynkami, pojawi się tak zwana „stopka”, czyli osoba, która będzie przeprowadzała dzieci przez jezdnię. We wtorek 17 czerwca dyrektor SP 8 zgłosiła natomiast potrzebę pojawienia się takiej osoby także na rondzie, łączącym al. Majkowskiego z ulicą Królowej Jadwigi. Ten wniosek będzie też rozpatrzony – dodaje Piotr Purzyński.

Nieco inaczej wygląda natomiast sytuacja w przypadku budynku B przy ulicy Wyspiańskiego, w którym od września będą się musieli pomieścić wszyscy uczniowie SP8. Dziś edukują się w dwóch miejscach, a więc przy ul. Krasińskiego i Wyspiańskiego. Tam konieczne będzie wprowadzenie pewnych zmian.

- Budynek B przy ul. Wyspiańskiego jest przystosowany do tego, aby uczyły się w nim wszyscy uczniowie SP8 bez dodatkowej dwuzmianowości. Budynek ten w swojej historii - a znajdowała się tam wcześniej m.in. Szkoła Podstawowa nr 14 - przyjmował pod swój dach zdecydowanie więcej oddziałów i uczniów niż to jest teraz planowane – mówi Piotr Purzyński.

Jak dodaje, aby zapewnić komfort uczących się tam dzieci dobudowane zostanie osobne pomieszczenie oraz zamówione zostaną szafki na ubrania.

- Dzięki temu w budynku będzie możliwe funkcjonowanie dwóch świetlic dla dzieci młodszych i starszych. Dodatkowo planowane jest przystosowanie zaplecza przy sali gimnastycznej na szatnie dla dzieci. Szacunkowy koszt wykonania prac to 40 tysięcy złotych – tłumaczy Piotr Purzyński.

Na termomodernizację Szkoły Podstawowej nr 7 im. Hugona Kołłątaja oraz zachodniego skrzydła pawilonu II w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego miasto pozyskało ponad 12 mln zł unijnego dofinansowania.

Siedziba SP7 przy ul. Królowej Jadwigi 11 to najstarsze budynki szkolne w mieście. Niższy budynek powstał w 1862, wyższy – z interesującą, ceglaną elewacją, obecnie zatynkowaną – został oddany do użytku w 1880 roku. Wpisane do gminnej ewidencji zabytków „mury” wymagają modernizacji.

To będzie kompleksowa inwestycja, która – poza termomodernizacją – obejmie wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej, grzewczej, elektrycznej i wentylacyjnej. To pozwoli dostosować szkołę do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych i sanitarnych.

– Zmodernizujemy też salę gimnastyczną, znacząco poprawi się funkcjonalność, między innymi dzięki wydzieleniu dodatkowych pomieszczeń w szkolnym budynku: znacznie wzrośnie liczba toalet, w tym dla tych dla osób ze szczególnymi potrzebami, projekt przewiduje także budowę szybu z windą – wylicza Rafał Zwoliński, naczelnik Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej.