Najstarszy koń świata. Oto historia tego rekordzisty
Edward Robinson wyhodował w 1760 roku na farmie Wilgreave w Woolston konia, który miał przejść do historii jako najdłużej żyjące zwierzę domowe tego gatunku. Billy przekroczył wszystkie rekordy długowieczności, dożywając 62 lat w czasach, gdy przeciętny koń żył maksymalnie 25 lat.
Młody Billy
Edward Robinson prowadził hodowlę koni na farmie Wilgreave w pobliżu Warrington w hrabstwie Lancashire. Urodzony tam w 1760 roku źrebak otrzymał imię Billy i wykazywał cechy typowe dla koni roboczych średniej wielkości. Młody koń miał brązową sierść z białą pręgą na pysku oraz budowę przypominającą krzyżówkę koni typu cob i shire.
Siedemnastoletni parobek Henry Harrison otrzymał zadanie przygotowania dwuletniego Billy’ego do pracy w polu w 1762 roku. Harrison nauczył konia podstawowych komend oraz przyzwyczaił go do ciągnięcia pługów po polach farmerskich. Młody zwierzak wykazywał jednak trudny charakter, często gryzł i kopał swoich opiekunów, co sprawiało trudności w treningu.
Właściciel farmy zdecydował się sprzedać problematycznego konia po krótkim okresie przygotowań. Billy trafił do rąk Towarzystwa Żeglugi Mersey i Irwell prawdopodobnie w 1763 roku. Nowi właściciele specjalizowali się w transporcie wodnym i potrzebowali silnych koni do obsługi barek oraz maszyn portowych.
Koń przeszedł dodatkowe szkolenie, podczas którego obcięto mu uszy oraz ogon zgodnie z modą tamtych czasów. Te bolesne zabiegi prawdopodobnie wpłynęły na jego agresywne zachowanie w młodości.
Praca przy kanałach
Towarzystwo Mersey i Irwell zatrudniło Billy’ego początkowo jako konia napędowego przy maszynach. Zwierzę przez trzydzieści lat krążyło wokół pionowej osi, napędzając windy, pompy oraz młyny. Praca wymagała ogromnej wytrzymałości, ponieważ koń musiał maszerować w kółko przez całe godziny, generując siłę napędową dla różnych urządzeń.
Billy obsługiwał również przenośne maszyny, które przewożono do miejsc potrzebujących dodatkowej siły roboczej. Towarzystwo wykorzystywało go do uwalniania barek osiadłych na mieliznach oraz podnoszenia ciężkich ładunków z łodzi. Jego kompaktowa budowa pozwalała na efektywną pracę w ograniczonej przestrzeni portowych urządzeń.
Od 1793 roku Billy przeszedł do ciągnięcia barek wzdłuż kanałów Mersey i Irwell. Szerokie, płaskodenne łodzie przewoziły około 35 ton ładunku w okresach wysokiego poziomu wody. Latem, gdy woda opadała, ładunek musiał zostać zmniejszony do 15 ton, a barki często osiadały na mieliznach.
Koń ciągnął barki z brzegu, przemierzając setki kilometrów rocznie wzdłuż kanałów. Jego wytrzymałość stała się legendarna wśród innych pracowników transportu wodnego. Billy zachował swój trudny charakter, szczególnie gdy był głodny, co zmuszało obsługę do regularnego karmienia podczas pracy.
Emerytura i sława
Towarzystwo Mersey i Irwell przeszło Billy’ego na emeryturę w maju 1819 roku po 56 latach nieprzerwanej służby. Koń zamieszkał na farmie Old Warps w Latchford, należącej do Williama Earle’a, jednego z dyrektorów towarzystwa. Emerytowany wierzchowiec spędzał dni na pastwisku, ciesząc się pierwszym odpoczynkiem od dziesięcioleci.
Mieszkańcy okolicy zaczęli regularnie odwiedzać sławnego konia, co było niezwykłe w czasach, gdy ludzie rzadko wykazywali sentyment wobec zwierząt. Billy stał się lokalną atrakcją turystyczną, a jego wiek budził powszechne zdumienie. Goście przyjeżdżali z daleka, aby zobaczyć konia, który przekroczył wszystkie znane rekordy długowieczności.
Henry Harrison, który trenował Billy’ego w młodości, regularnie go odwiedzał i dokumentował jego stan zdrowia. W 1820 roku Harrison pozował razem z koniem do litografii, która miała uwiecznić ich niezwykłą znajomość trwającą 59 lat. Artysta W. Taylor namalował również portret Billy’ego na tle kanału z wieżami katedry w Manchesterze.
Billy brał udział w uroczystościach koronacyjnych króla Jerzego IV w Manchesterze, co dodatkowo zwiększyło jego popularność. Koń zachował dobry wzrok oraz zęby mimo zaawansowanego wieku, choć jego grzbiet stał się zgarbiony, a kości wystawały przez przerzedzoną sierść.
Śmierć i upamiętnienie wyjątkowego zwierzęcia
Billy zdechł 27 listopada 1822 roku na farmie w Latchford w wieku 62 lat. Jego śmierć została odnotowana w Rocznikach Manchesteru obok tak ważnych wydarzeń jak położenie kamienia węgielnego pod ratusz czy procesy związane z masakrą pod Peterloo. Lokalna prasa podkreślała, że śmierć Billy’ego wzbudziła ogromne zainteresowanie mieszkańców.
Właściciele postanowili zachować szczątki słynnego konia dla potomności, dzieląc je między różne instytucje. Czaszka Billy’ego trafiła do Muzeum w Manchesterze w 1824 roku, gdzie eksponowana jest pod neonowym napisem informującym o jego rekordzie. Wytarte zęby wyraźnie pokazują zaawansowany wiek zwierzęcia.
Wypchana głowa Billy’ego została przekazana do Muzeum Cecila Higginsa w Bedford w latach trzydziestych XX wieku. W 2024 roku grupa artystów z Warrington rozpoczęła kampanię mającą na celu powrót głowy do miasta rodzinnego konia. Inicjatywa zakończyła się sukcesem podczas Festiwalu Sztuki w Warrington.