Napoje znikają ze sklepów. Wszystko przez system kaucyjny
Nowe przepisy zmieniają reguły gry
Podstawą prawną systemu kaucyjnego jest ustawa z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2023 poz. 1852). Nowe regulacje zaczną obowiązywać 1 października 2025 r. i wynikają z wdrażania unijnej dyrektywy SUP (2019/904), której celem jest redukcja odpadów plastikowych.
System obejmie sprzedaż napojów w:
- plastikowych butelkach do 3 litrów,
- puszkach metalowych do 1 litra,
- butelkach szklanych wielokrotnego użytku do 1,5 litra.
Za każde takie opakowanie naliczana będzie kaucja - klient odzyska ją po zwrocie butelki lub puszki, nawet bez paragonu, pod warunkiem czytelnej etykiety i kodu kreskowego.
Rossmann rezygnuje z napojów w butelkach i puszkach
Najwięcej emocji wywołał komunikat Rossmanna z 13 sierpnia 2025 roku. Drogerie tej sieci nie wdrożą systemu kaucyjnego w obecnej formie.
"Od 1 października w Rossmannie nie będą dostępne napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym (butelki plastikowe PET do 3l, puszki metalowe do 1 l, butelki szklane wielorazowego użytku do 1,5 l). Natomiast nadal będziemy oferować napoje nieobjęte tym systemem, np. w kartonach czy w butelkach jednorazowego użytku" - podkreśla sieć w oświadczeniu.
Firma wyjaśnia, że obsługa zwrotów w drogeriach jest logistycznie niewykonalna:
"Każdą wolną przestrzeń w drogerii wykorzystujemy przede wszystkim do eksponowania i przechowywania kosmetyków i chemii domowej. Tymczasem system jest powszechny - przy zwrocie nie będzie wymagany paragon zakupu, co oznacza, że bylibyśmy zobowiązani do przyjmowania dowolnej liczby opakowań. Dlatego nie jesteśmy w stanie wdrożyć systemu kaucyjnego w tej postaci."
Nie tylko drogerie
Podobne decyzje podejmują apteki oraz część mniejszych sklepów, które nie chcą wdrażać kaucjomatów ani rezygnować z powierzchni handlowej. Również duże sieci, których głównym asortymentem nie są produkty spożywcze, jak sieci sklepów sportowych, sygnalizują trudności z obsługą zwrotów opakowań.
Co to oznacza dla klientów?
Dla konsumentów oznacza to zmiany w codziennych nawykach zakupowych. Niektóre produkty znikną z półek, a dostępność innych może być ograniczona w okresie przejściowym.
Dla konsumentów oznacza to zmiany w codziennych nawykach zakupowych. Niektóre produkty znikną z półek, a dostępność innych może być ograniczona w okresie przejściowym. Wielu klientów będzie musiało się dostosować. - "Będę musiała po prostu zmienić sklep, bo do tej pory kupowałam w Rossmannie soczki dla córki do przedszkola albo zmienić nawyki" - mówi nam czytelniczka, pani Marta z Warszawy.
Inni zauważają także potencjalne korzyści. Pan Piotr przyznaje, że "można będzie na tym nawet zaoszczędzić, na pewno rzadziej sięgniemy po napój butelkowany w sklepie". Są też głosy nadziei, że system przyniesie pozytywne efekty środowiskowe i faktycznie ograniczy liczbę odpadów trafiających do lasów czy na ulice.
Jak ma działać system kaucyjny?
System kaucyjny w Polsce to mechanizm, w którym do ceny napoju doliczana jest opłata zwrotna.
Podstawowe zasady:
- przy zakupie napoju klient płaci cenę produktu + kaucję (np. 0,50 zł za butelki PET i puszki, 1 zł za butelki szklane wielorazowe),
- kaucja jest wyraźnie oznaczona na opakowaniu,
- zwrot opakowania możliwy jest w sklepach powyżej 200 m² lub innych punktach zbiórki,
- kaucję można odzyskać bez paragonu, jeśli opakowanie ma kod kreskowy i etykietę,
- mniejsze sklepy mogą przyjmować zwroty dobrowolnie,
- niezwrócone opakowania oznaczają utratę kaucji.
Choć dla klientów i firm oznacza to pewne niedogodności, nowe przepisy mają przyczynić się do czystszego środowiska i bardziej odpowiedzialnych zakupów.
Małe sklepy boją się chaosu
Wprowadzenie systemu kaucyjnego budzi szczególne obawy wśród małych i średnich przedsiębiorców. Rzecznik MŚP, Agnieszka Majewska, w piśmie skierowanym do premiera i minister klimatu, wskazuje, że brakuje jasnych przepisów i procedur, które pozwoliłyby firmom odpowiednio przygotować się do zmian.
Mniejsze sklepy, które nie dysponują dużą powierzchnią ani zasobami finansowymi, stoją przed koniecznością inwestycji w nowe rozwiązania logistyczne i organizacyjne.
Dodatkowym problemem jest brak standardowych umów między jednostkami handlowymi a operatorami systemu, co rodzi ryzyko opóźnień i niepewności. Dlatego środowiska handlowe apelują o przesunięcie terminu wdrożenia przepisów lub przynajmniej złagodzenie kar w początkowym okresie działania systemu.