Nastoletni morderca, który oszukał wszystkich. Historia bez precedensu

Tragedia w rodzinnym domu

W Ameryce końca lat pięćdziesiątych XX wieku Omaha w stanie Nebraska była typowym miastem Środkowego Zachodu. Tutaj 28 sierpnia 1942 roku przyszedł na świat William Leslie Arnold, któremu znajomi mówili po prostu Les. Jego rodzina należała do klasy średniej: ojciec Bill pracował jako menedżer w firmie zajmującej się sprzedażą bezpośrednią, matka Opal zajmowała się domem i wychowywaniem syna.

Leslie uczęszczał do renomowanego Omaha Central High School, gdzie brał udział w programie ROTC, przygotowującym młodych ludzi do służby wojskowej. Koledzy zapamiętali go jako bystrego chłopaka, który potrafił być nieprzewidywalny w swoich reakcjach.

27 września 1958 roku to, co zaczęło się jako zwykła rodzinna kłótnia, przekształciło się w tragedię, która zmieniła życie wszystkich zaangażowanych. Leslie poprosił rodziców o pozwolenie na użycie samochodu, aby wybrać się na randkę z dziewczyną. Rodzice odmówili, co doprowadziło do awantury. Gdy matka Opal zaśmiała się z jego gniewu, szesnastoletni chłopak stracił kontrolę nad sobą.

Sięgnął po ojcowski karabin i bez chwili wahania zastrzelił matkę. Gdy Bill Arnold wrócił do domu i odkrył ciało żony, syn zabił także jego. W panice przeciągnął oba ciała do piwnicy, a następnie zakopał je w ogrodzie pod krzewem bzu. Po dokonaniu tej makabrycznej zbrodni zachowywał się tak, jakby nic się nie stało.

Oszustwa i odkrycie prawdy

Po morderstwie rodziców Leslie kontynuował normalne życie z niesamowitą oziębłością. Chodził do szkoły, spotykał się z kolegami, a tego samego wieczoru, w którym popełnił zbrodnię, poszedł do kina z dziewczyną. Przez kolejne dwa tygodnie odpowiadał na pytania sąsiadów i krewnych, którzy zastanawiali się, gdzie podziała się para Arnoldów.

Chłopak tłumaczył, że rodzice wyjechali w podróż, ale nie potrafił podać konkretnych szczegółów dotyczących ich miejsca pobytu. Jego wymijające odpowiedzi wzbudziły podejrzenia, które w końcu dotarły do policji. Funkcjonariusze szybko przejrzeli jego kłamstwa i pod presją śledczych Leslie załamał się, prowadząc ich na miejsce ukrycia zwłok.

W sądzie obraz nastoletniego mordercy ściskającego różaniec i próbującego ukryć łzy nie wzbudził jednak litości ławników. Został skazany na dożywotnie więzienie za zabójstwo drugiego stopnia. Wyrok ten miał być początkiem zupełnie nowego rozdziału w jego życiu, choć nikt wówczas nie spodziewał się, jak bardzo dramatyczny okaże się ten rozdział.

Więzienie i planowanie ucieczki

Arnold trafił do więzienia stanowego w Nebrasce, gdzie początkowo sprawiał wrażenie wzorowego osadzonego. Z czasem jednak jego zachowanie zaczęło się zmieniać. Rosnąca frustracja i rozpacz związana z perspektywą spędzenia reszty życia za kratkami doprowadziły go do coraz częstszych konfliktów z administracją więzienną.

Po kilku latach pobytu w zakładzie karnym Leslie doszedł do wniosku, że jedyną szansą na odzyskanie wolności jest ucieczka. Zaczął planować akcję wraz z innym więźniem, przygotowując każdy szczegół z precyzją, która świadczyła o jego inteligencji i determinacji.

14 lipca 1967 roku plan został wprowadzony w życie. Arnold i jego wspólnik wykorzystali maski przywiezione z zewnątrz, co pozwoliło im przejść przez słabiej strzeżoną część zakładu. Przedarli się przez druty kolczaste otaczające teren więzienia i dotarli do oczekującego ich samochodu. Ta ucieczka przeszła do historii jako ostatnia udana próba wydostania się z więzienia w Nebrasce.

Droga do nowego życia w Australii

Po ucieczce z więzienia Leslie Arnold stał się jednym z najbardziej poszukiwanych zbiegów w kilku stanach. Początkowo ukrywał się na terenie Stanów Zjednoczonych, przemieszczając się między różnymi stanami i żyjąc pod fałszywymi tożsamościami. Przez jakiś czas przebywał w Kalifornii, potem we Florydzie, ciągle unikając schwytania przez organy ścigania.

W 1978 roku podjął decyzję, która miała zmienić jego życie na zawsze. Postanowił opuścić Stany Zjednoczone i wyemigrować najpierw do Nowej Zelandii, a następnie do Australii. Na antypodach przyjął nową tożsamość John Vincent Damon i rozpoczął zupełnie inne życie.

W australijskiej prowincji John Damon stał się szanowanym członkiem lokalnej społeczności. Prowadził własny sklep, był dobrym sąsiadem i oddanym ojcem rodziny.

Jego żona i dzieci nie miały najmniejszego pojęcia o mrocznej przeszłości mężczyzny, któremu ufały bez zastrzeżeń. Leslie skutecznie odciął się od wszystkiego, co łączyło go z Nebraską i tragicznymi wydarzeniami z młodości.

Odkrycie prawdy po latach

John Vincent Damon zmarł 6 sierpnia 2010 roku w Tamborine Mountain, zabierając ze sobą do grobu swoje sekrety. Jego rodzina żegnała ukochanego męża i ojca, nie wiedząc, że przez dziesięciolecia żyła u boku jednego z najbardziej poszukiwanych zbiegów w historii Ameryki.

Prawda wyszła na jaw dopiero trzynaście lat później, w 2023 roku, gdy jeden z synów Johna postanowił poznać swoją genealogię. Złożył próbkę DNA do jednej z popularnych baz danych genealogicznych, nie spodziewając się, jakie konsekwencje będzie miała ta decyzja.

Wyniki analizy DNA wywróciły do góry nogami wszystko, co rodzina wiedziała o zmarłym patriarsze. Okazało się, że John Vincent Damon to William Leslie Arnold, poszukiwany od dekad zbieg z więzienia w Nebrasce. Amerykańskie służby, które przez lata prowadziły śledztwo w jego sprawie, musiały zamknąć sprawę, ponieważ poszukiwany nie żył już od ponad dekady.

Pytania bez odpowiedzi i podwójne życie

Odkrycie prawdziwej tożsamości Johna Damona pozostawiło jego rodzinę z mnóstwem pytań, na które prawdopodobnie nigdy nie znajdą odpowiedzi. Co sprawiło, że inteligentny nastolatek z dobrego domu w jednej chwili stał się mordercą własnych rodziców? Jak potrafił przez dwa tygodnie udawać, że nic się nie stał po popełnieniu tak potwornej zbrodni?

Jeszcze bardziej zagadkowe jest to, jak Leslie potrafił przez pół wieku żyć podwójnym życiem, skutecznie ukrywając swoją przeszłość przed najbliższymi. Czy ciężar tajemnicy nie był dla niego nie do zniesienia? Czy kiedykolwiek żałował swojego czynu, czy też zdołał całkowicie wymazać go ze świadomości?

Jego życie w Australii było prawdziwą metamorfozą. Z nastolatka, który w przypływie gniewu zabił rodziców, stał się odpowiedzialnym ojcem i szanowanym członkiem społeczności. Ta przemiana budzi pytania o naturę człowieka i możliwość prawdziwej przemiany moralnej.

Bibliografia

• How DNA evidence ID’d a family man who escaped the US after murdering his parents [https://nypost.com/2023/06/02/how-dna-evidence-idd-a-family-man-who-escaped-the-us-after-murdering-his-parents/].
• Leslie Arnold [https://en.wikipedia.org/wiki/Leslie_Arnold]