Nie chcą fermy drobiu pod oknami. "Będzie pył, kurz i hałas"
Ferma drobiu w Granowie
Pod protestem przeciwko nowej inwestycji podpisała się grupa mieszkańców gminy Granowo. W oficjalnym piśmie skierowanym do wójta, domagają się wstrzymania procedury administracyjnej związanej z wydaniem decyzji środowiskowej dla fermy drobiu planowanej na działce o numerze 16/15 w Separowie.
Sygnatariusze w przesłanym dokumencie opisują, że inwestycja stanowi poważne zagrożenie zarówno dla zdrowia ludzi, jak i dla środowiska naturalnego. Ich zdaniem obecność fermy będzie się wiązać m.in. z emisją uciążliwych zapachów, hałasu, pyłu oraz ryzykiem skażenia gleby i wód gruntowych, szczególnie w kontekście składowania padłego drobiu. Wskazują też, że powstanie fermy będzie się wiązało z "intensywnymi zapachami, w tym obornika, a także pyłem, kurzem i hałasem, 24 godziny na dobę, każdego dnia".
- Rozwój dzieci zamieszkujących nieopodal inwestycji będzie zdecydowanie zagrożony, także ze względu na istotne ryzyko zachorowań na poważne choroby zakaźne, immisje w postaci intensywnych, niepotrzebnych zapachów, jak i z przyczyn społecznych — wychowanie w okolicy fermy drobiu będzie dla nich traumatycznym przeżyciem (widok tysięcy uśmiercanych sztuk drobiu; drobiu padłego czy zutylizowanego) – stwierdzają mieszkańcy gminy.
Protestujący: "Nie pozwolimy cofnąć rozwoju gminy"
Autorzy i autorki protestu wskazują też, że realizacja inwestycji zniweczy efekty wieloletnich starań o poprawę jakości życia w gminie Granowo. Ich zdaniem powstanie fermy nie tylko odstraszy nowych mieszkańców i inwestorów, ale też pogorszy warunki tych, którzy już tu mieszkają i prowadzą drobne, nieuciążliwe działalności gospodarcze. Mieszkańcy zapowiadają, że jeśli ich głos nie zostanie wysłuchany, podejmą dalsze kroki prawne i społeczne, by zatrzymać inwestycję.
- Okolica planowanej inwestycji jest zabudowana domami mieszkalnymi jednorodzinnymi. Mieszkańcy prowadzą na terenie gminy swoje życie rodzinne i nieuciążliwe działalności gospodarcze. Zrealizowanie inwestycji będzie zagrożeniem tak dla dobrostanu mieszkańców (m.in. szczególnie niekorzystny wpływ na rozwój dzieci, pogorszenie stanu zdrowia osób starszych), jak i dla realizowanych przez nich zamierzeń gospodarczych – napisali.
Skontaktowaliśmy się z wójtem gminy z prośbą o komentarz w tej sprawie. Na razie władze gminy nie odniosły się publicznie do protestu. W przeszłości inwestor zapewniał tylko, że "inwestycja realizowana jest na postawie legalnie wydanego pozwolenia".
Sprawą zajmuje się też Urząd Marszałkowski, który poinformował, że zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające, wobec czego nowy termin wydania opinii przedłużono do 30 sierpnia bieżącego roku.
Protest z Granowa to niejedyny konflikt mieszkańców z inwestorami ferm drobiu. W małych miejscowościach gminy Kamieniec - Konojadzie i Jaskółkach w marcu bieżącego roku odbyło się spotkanie między ok. setką mieszkańców a wójtem gminy i jego zastępcami.
Tam planowana inwestycja zakłada powstanie dwóch budynków inwentarskich - jednego w Konojadzie na siedem kurników i drugiego w Jaskółkach - na osiem kurników. W każdej z tych lokalizacji inwestor chce hodować około 400 tysięcy sztuk drobiu.