Niebezpieczne odpady znikną z Miechowa. Gmina dostanie dotację na ich utylizację
- Ministerstwo zabezpieczy dodatkowe 100 mln zł na usuwanie nielegalnie nagromadzonych odpadów. Środki będą pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pozwolą one na dofinansowanie usunięcia odpadów z 14 lokalizacji, z których 7 znajduje się w województwie śląskim - zapowiedziała w czwartek (3 lipca) na konferencji w Katowicach minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.
Na wytypowanej liście znalazł się również Miechów, gdzie niebezpieczne odpady są składowane od trzech lat. Zgodnie z ustaleniami Prokuratury były zwożone do miasta między sierpniem a grudniem 2022 roku z województw małopolskiego, śląskiego i mazowieckiego. Zostały złożone w halach produkcyjnych przy ulicy Kolejowej, których właścicielem jest firma z siedzibą w Mysłowicach. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Krakowie wspólnie z miechowskimi funkcjonariuszami zatrzymali w tej sprawie cztery osoby w wieku 35, 40, 41 i 63 lat, pochodzące z województwa mazowieckiego oraz śląskiego. To oni prowadzili nielegalny proceder, wynajmując hale na podstawie fałszywych dokumentów. Zarzuty w tej sprawie usłyszał też kierowca, przewożący odpady.
Szkodliwe substancje, pochodzące z przemysłu chemicznego, farbiarskiego, petrochemicznego, drukarskiego, motoryzacyjnego i lakierniczego, znajdują się w pojemnikach typu mauzer oraz beczkach z tworzyw sztucznych i metalowych. Ich łączna waga jest szacowana na 440 - 540 ton, a uaktualnione koszty utylizacji to 8 milinów złotych. Gminy nie stać na poniesienie takiego wydatku zwłaszcza, że samorząd nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. To dlatego gmina Miechów od dwóch lat ubiegała się o państwową pomoc w rozwiązaniu problemu.
- Te odpady zostały tu sprowadzone przez przestępców, a teraz koszty ich utylizacji mieliby ponieść nasi podatnicy. Prawo w tym zakresie musi się zmienić, bo jest wielką niesprawiedliwością przerzucanie na gminy odpowiedzialności za odpady z działalności gospodarczej, pozostawiane na prywatnym terenie – mówi burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski.