Niedoceniana bitwa. Jak udało się rozgromić Moskwę
Wiosną 1508 roku podczas wojny litewsko-moskiewskiej na tereny południowo-wschodnie Wielkiego Księstwa Litewskiego wkroczyła armia moskiewska pod osobistą komendą wielkiego księcia Wasyla III. Obrona Smoleńska stała się celem priorytetowym – taka była myśl zarówno hetmana wielkiego litewskiego Konstantego Ostrogskiego, jak i dowódców zaciężnych wojsk koronnych wspierających Wielkie Księstwo.
Początek kampanii i manewry nad Dnieprem
W czerwcu 1508 Moskwa skupiła większość swoich sił wokół Orszy, kluczowego punktu na szlaku prowadzącym do głębi Wielkiego Księstwa Litewskiego. Polsko-litewska armia zebrała się w okolicach Nowogródka, łącząc oddziały pod dowództwem Ostrogskiego z kilkutysięcznym korpusem zaciężnych wojsk polskich Mikołaja Firleja.
Wasyl III zdecydował się odstąpić od oblężenia Smoleńska i ruszyć na południe, by przeciąć dostęp do brodu na Dnieprze i zmusić przeciwnika do ryzykownej przeprawy pod ogniem artylerii.
Kampania nad Dnieprem cechowała się wzajemnym wyczekiwaniem oraz demonstracyjnymi ruchami wojsk, których celem było zyskanie przewagi nad przeciwnikiem. Zwiady i wypady jazdy wyczekiwały na błąd drugiej strony. Zacięta rywalizacja o kontrolę nad naturalnymi przeprawami stała się osią działań całej tej kampanii.
Formowanie szyku i przebieg starcia
13 lipca obie armie spotkały się na północnym brzegu Dniepru. Polska piechota oraz artyleria znalazły się w centrum ugrupowania, zaś husaria i jazda kopijnicza obsadziły skrzydła. Naprzeciw, na drugim brzegu, Moskwa oczekiwała na próbę forsowania rzeki przez połączone wojska.
Ostrogski, mając przewagę rozpoznania terenu, pozorował uderzenie na główną linię przeciwnika i w rzeczywistości skupił się na odnalezieniu płycizny oddalonej od bezpośredniego pola ognia moskiewskich dział.
Pomocniczy oddział litewski dokonał obejścia, po czym uderzył z zaskoczenia w flankę moskiewskiego obozu. Rozbicie części taborytów wywołało panikę, zmusiło część przeciwnika do odwrotu i zachwiało morale bardzo licznej armii moskiewskiej, według niektórych źródeł sięgającej kilkudziesięciu tysięcy. Artyleria i jazda koronno-litewska rozwinęły atak na linii, wprowadzając chaos do szeregów przeciwnika.
W nocy dowódcy moskiewscy, zdając sobie sprawę ze strategicznego położenia, zarządzili odwrót spod Orszy w kierunku Briańska i Ejsmontów. W ręce Ostrogskiego dostały się pozostawione tabory i część artylerii, a zwycięstwo otworzyło możliwość ruszenia na Smoleńsk.
Znaczenie bitwy dla kampanii
Choć bitwa nie przesądziła losów kolejnych miesięcy konfliktu ani nie prowadziła bezpośrednio do odbicia Smoleńska, miała niepodważalny wpływ na wolę walki w Wielkim Księstwie Litewskim oraz w Koronie. Zwycięstwo pozwoliło na odzyskanie części grodów i wywarło presję polityczną na Moskwę przy stole rokowań pokojowych.
Starcie pod Orszą 1508 roku przyniosło nie tylko militarne osiągnięcia, ale i umocniło pozycję Ostrogskiego oraz zacieśniło polsko-litewską współpracę wojskową.
Dla współczesnych zwycięstwo stało się dowodem, że siły połączonej Rzeczypospolitej mogły skutecznie przeciwstawiać się nawet liczebnie przeważającemu przeciwnikowi.
Echo Orszy w dziejach i pamięci historycznej
Sukces pod Orszą zatrzymał ekspansję Wasyla III oraz umocnił na wschodzie obecność polsko-litewskiej koalicji. Pokój zawarty jesienią 1508 roku nie zakończył napięć na tym odcinku politycznego pogranicza Europy, lecz przez dekady stanowił odniesienie dla przyszłych kampanii.
Pamięć o bitwie przetrwała w kronikach i literaturze, podkreślając sprawność hetmana Ostrogskiego i solidarność wojsk polsko-litewskich. Do dziś bitwa z 1508 roku pozostaje jednym z mniej znanych, lecz niezwykle doniosłych etapów na długiej drodze walki o utrzymanie wschodnich rubieży Rzeczypospolitej.