Niedziela na Świebodzkim. Tłumy wrocławian odwiedzają słynne targowisko
Pachnące owoce i warzywa, ubrania i sprzęty domowe - na niedzielnym targowisku na Dworcu Świebodzkim dostaniecie dosłownie wszystko.
Przechadzając się między straganami trzeba się przeciskać, coniedzielne targowisko na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu jak zwykle tętni życiem. Stoiska od samego rana są oblegane przez wrocławian, którzy szukają letnich warzyw i owoców, ubrań lub artykułów do domu. Między słupami i drzewami rozwieszone są śnieżnobiałe firanki i obrusy. Tam gdzie na ziemi leżą skrawki kartonów wiadomo, że można na nich przymierzyć buty, a tych także nie brakuje. Pamiętajcie, że na Świebodzki trzeba wziąć gotówkę, bo trudno o terminal.
Handel kwitnie na Dworcu Świebodzkim
Dworzec od dawna dworcem jest tylko z nazwy. Od lat nieobsługiwany przez pociągi, stał się miejscem z ogromnym potencjałem handlowym. Na stoiskach kupić można niemal wszystko. I tak w każdą niedzielę.
- Mówi się, że targowisko zniknie, gdy zapadnie decyzja o przywróceniu dworca kolejowego, ale na razie handel kwitnie, a sam targ jest zadbany. Mamy nowe ogrodzenia, wyrównali drogę - wylicza jeden ze sprzedawców.
Standardowo handlarze zajmują każdą dostępną przestrzeń, nie tylko na terenie targowiska, znajdziemy ich także na schodach wejściowych, dookoła parkingu a nawet w pobliżu przystanków tramwajowych.
Co dostaniemy na targowisku?
Większość mieszkańców przychodzi tu ze względu na tanie warzywa i owoce, ale zagłębiając się między alejki przykryte białymi namiotami, znajdziemy znacznie więcej. Garnki, elektronikę, zabawki, dywany, narzędzia… Towary dostępne na Świebodzkim można wymieniać bez końca.
Ścieżki targowiska ciągną się kilometrami. Kramy są nie tylko przy głównym budynku dworca, idą dalej – wzdłuż torowiska. Przejście całego targowiska niespiesznym krokiem zajmuje około dwóch, trzech godzin. Handel odbywa się w każdą niedzielę od godz. 6 do godz. 15