Nielegalni migranci w skierniewickim domu dziecka
Mieszkańców Skierniewic zbulwersowała informacja o trzech migrantach umieszczonych w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej „Dom” w Skierniewicach. Trzech nastoletnich chłopców: dwóch pochodzących z Gwinei i jednego Irańczyka przywiozła do Skierniewic Straż Graniczna. Wszyscy przebywali w Polsce nielegalnie.
Miejsca interwencyjne – obowiązek przyjęcia
Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza „Dom” w Skierniewicach dysponuje czterema miejscami interwencyjnymi, co oznacza że ma obowiązek - jak stanowią przepisy - „doraźnej opieki nad dzieckiem w czasie trwania sytuacji kryzysowej, w szczególności placówka jest obowiązana przyjąć dziecko w przypadkach wymagających natychmiastowego zapewnienia dziecku opieki”, również w przypadku gdy zostaje doprowadzone przez policję lub Straż Graniczną. Pobyt dziecka w placówce interwencyjnej nie może trwać dłużej niż 3 miesiące.
Rzecznik ratusza tłumaczy
Dyrektor domu dziecka Kamila Rosa-Farej, odmawia komentarza w sprawie odsyłając do rzecznika prasowego Urzędu Miasta Skierniewice, gdyż to właśnie miasto Skierniewice jest organem prowadzącym placówkę.
– W ubiegłą środę Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza „Dom” w Skierniewicach, działając zgodnie z obowiązującym prawem przyjęła trzech nieletnich chłopców przekazanych przez Straż Graniczną. Przekazanie nastąpiło zgodnie z procedurami wynikającymi z przepisów ogólnokrajowych – wyjaśnia Przemysław Rybicki, rzecznik prasowy skierniewickiego ratusza. – W chwili przyjęcia placówka dysponowała wolnymi miejscami interwencyjnymi, widniejącymi w ogólnopolskim systemie jako dostępne do natychmiastowego wykorzystania w sytuacjach kryzysowych. Nowo przyjęci wychowankowie to dwóch nastolatków pochodzących z Gwinei oraz jeden z Iranu. Dwóch chłopców porozumiewało się w języku francuskim oraz częściowo w języku angielskim. 17-latek z Iranu posiadał ważny paszport, natomiast pozostali nie mieli przy sobie dokumentów tożsamości. Wychowawcy placówki, mając na uwadze komfort i bezpieczeństwo zarówno nowo przybyłych chłopców, jak i dotychczasowych podopiecznych, zaadaptowali pokój odwiedzin na potrzeby tymczasowego noclegu oraz z należytą starannością wdrożyli standardowe procedury adaptacyjne, przewidziane dla nowych przyjęć. Wszystkie działania zostały podjęte z troską o dobro i bezpieczeństwo całej społeczności placówki. Komunikacja, mimo trudności językowych, była w podstawowym zakresie możliwa dzięki wsparciu tłumacza elektronicznego. Jak oceniają przedstawiciele placówki, zachowanie wychowanków nie wzbudzało niepokoju. Warto zaznaczyć, że Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza „Dom” nie posiada już dostępnych miejsc interwencyjnych. W związku z trwającym procesem aktualizacji regulaminu funkcjonowania placówki, proponowana jest zmiana w zakresie dalszego prowadzenia tego typu miejsc. Placówka nadal będzie realizować swoją kluczową misję, koncentrując się na codziennej opiece i wychowaniu dzieci i młodzieży w ramach 14-osobowej grupy socjalizacyjnej. „Dom” w Skierniewicach pozostaje koedukacyjną placówką socjalizacyjną, zapewniającą wsparcie dzieciom częściowo lub całkowicie pozbawionym opieki rodzicielskiej, które nie mogą przebywać w rodzinnej pieczy zastępczej.
– Dysponuję również informacją, iż trzej nieletni cudzoziemcy, którzy przebywali w placówce, samowolnie oddalili się z niej w nocy z poniedziałku na wtorek. Zgodnie z procedurami, o zdarzeniu natychmiast poinformowano właściwe służby, w tym Policję – dodaje Przemysław Rybicki.
Poprosiliśmy służby prasowe Straży Granicznej o informację dotyczącą liczby nieletnich migrantów ulokowanych w polskich domach dziecka. Dotychczas nie uzyskaliśmy odpowiedzi.