Niepokojący wpis o próbie porwania dziecka w Szczecinie krąży po sieci. Czekamy na informacje z policji
Co więcej, autorka posta podaje, powołując się na słowa policjanta, że to miała być nie pierwsza próba takiego zachowania wobec dzieci. Co więcej, pada tam stwierdzenie, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą.
- Drodzy rodzice, nie chce Was straszyć, ale mam przerażająca wiadomość z pierwszej ręki. Dziewczynka z 3 klasy wracała do domu z Kusocińskiego na Potulicką ok godziny 12. Pan z drugiej strony ulicy zaczął ją nawoływać Oliwka (dziewczynka ma na imię inaczej). Zaniepokojona odpowiedziała, że się tak nie nazywa i że pan nie jest jej tatą i przyspieszyła kroku. Zorientowała się, że idzie za nią kobieta. Zaczęła biec. Wbiegła do urzędu skarbowego i zaczęła wołać o pomoc i krzyczeć, że gonią ja obcy ludzie i mówią, że są jej rodzicami, a ona się nie nazywa Oliwka. Pani z urzędu wyszła na zewnątrz i kobieta powiedziała, że do budynku wbiegła jej córeczka. Urzędniczka zapytała o imię dziewczynki, Pani powiedziała, że Oliwka. Urzędniczka odpowiedziała, że nie i że dzwoni na policje. W tym momencie podjechał samochód i zabrał kobietę. Urzędniczka spisała numery i wezwała policję. Okazało się, że numery są fałszywe. Na monitoringu widać, że auto ma tabliczkę VW, ale nie jest to VW. Mężczyzna miał prawdopodobnie perukę, kobieta okulary. Policjanci mówili, że na przestrzeni tygodni do takiej próby doszło też na Bezrzeczu i że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą. Uważajmy na swoje Skarby. Rozmawiajmy. Szacunek dla 10-letniej dziewczynki i, która tak przytomnie zareagowała - brzmi treść posta.
Wczoraj wieczorem zapytaliśmy o to policję. Czekamy na wyjaśnienia. Mamy je otrzymać dziś rano.
O sytuacji informuje również pedagog szkolny jednej ze szczecińskich szkół: