Nowy lekki wóz ratowniczo-gaśniczy został oficjalnie przekazany dla OSP w Polance Wielkiej
Wójt Polanki Wielkiej Grzegorz Gałgan wierzy, że wysokiej jakości sprzęt dla OSP przyciąga młodzież do służby. Młodzieżowe drużyny pożarnicze należą do wiodących w gminie Oświęcim.
Jednostka OSP w Polance Wielkiej wzbogaciła się o lekki wóz gaśniczy. Został on oficjalnie przekazany. Kosztował około 60 tys. złotych.
Najczęściej jednostki zachodniej Małopolski odbierają średnie wozy ratowniczo-gaśnicze, ale w Polance Wielkiej nie zabiegano o taki pojazd. Na stanie były już dwa średnie wozy.
Trump strzelił sobie w kolano. Indie odwracają się od USA
- Jeden, starszy nasz średni wóz, mający ponad 26 lat, został przez nas sprzedany do jednej z jednostek w Wielkopolsce, a w jego miejsce pozyskaliśmy nowy, lekki wóz. Teraz dysponujemy średnim i lekkim wozem, co – moim zdaniem – w pełni zabezpiecza naszą gminę – podkreśla wójt Polanki Grzegorz Gałgan. – Wiadomo, że druhowie są zwykle w pierwsi na miejscu pożaru czy wypadków gminie, z racji bliskości swojej bazy. Potem stanowią wsparcie dla jednostek państwowych.
Wójt podkreśla, że w innych regionach kraju, nie wszystkie samorządy przeznaczają tak duże pieniądze na OSP jak w Małopolsce, a mówi to na podstawie doświadczenia przy okazji sprzedaży wozu. Tam gdzie trafił, choć był już przecież bardzo wysłużony, powiedzieli że takiego wspaniałego wozu jeszcze nie mieli.
Unowocześnienie floty samochodowej w OSP Polanka Wielka nie oznacza, że nie ma kolejnych potrzeb sprzętowych.
- Chcielibyśmy pozyskać agregat prądotwórczy, który stanowiłby zabezpieczenie na wypadek szkód wynikających z nagłych załamań pogody – zwraca uwagę wójt Polanki Wielkiej. – Wszyscy pamiętamy, co się działo po wichurach w 2024 roku. Staramy się o zakup agregatu z programu „zabezpieczenie zarządzania kryzysowego”, będącego w gestii wojewody.
W dalszej perspektywie druhowie z Polanki Wielkiej chcieliby mieć do dyspozycji mobilny zbiornik na wodę.
Są też bliższe plany. W połowie 2025 roku zaplanowano remont części socjalnej strażnicy. Wiadomo, że coraz większe inwestycje w strażaków-ochotników, przyciągają narybek do młodzieżowych drużyn pożarniczych, który w przyszłości zastąpią obecnych strażaków. Młodzież uczy się niesienia pomocy innym, która może być potrzebna nie tylko w gminie. Dobrze wyszkolony strażak, może okazać pomoc na ulicy, czy innym miejscu publicznym w innej miejscowości.
