Nowy plac zabaw na Plantach w Białymstoku. Kosztował ponad 4 mln zł. Został otwarty w Dniu Dziecka. Na inauguracji były tłumy
Zakorkowana ul. Akademicka, zatłoczone Bulwary Kościałkowskiego i wielkie oblężenie nowego placu zabaw na Planatch. Na otwarcie najnowszej atrakcji najsłynniejszego białostockiego parku przybyły tłumy najmłodszych z rodzicami.
Ciekawe, nowoczesne miejsce, dzieci są bardzo zainteresowane. Oby trwało jak najdłużej i zostało uszanowane - mówiła Karolina Kierklo.
Wśród różnorodnych zabawek wyróżnia się ogromna sowa (ok. 3,5 m wysokości oraz 6 m szerokości i 9 m długości). To zestaw przeznaczony dla dzieci od 4 lat. Od razu też był bardzo oblegany.
- Jest odlotowa - nie kryli zadowolenia najmłodsi.
Sowa kryje w sobie różne elementy do zabaw m.in. platformowy, podesty, siatki i ścianki wspinaczkowe, zjeżdżalnie. Część urządzeń jest dostosowanych do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami.
- To jedyna taka taka sowa w Polsce - mówił prezydent życząc dzieciom, by ten dzień był dla nich niezapomniany.
Wspomnieniami wrócił do 1 czerwca 2011 roku, gdy w tym samym miejscu otwierał poprzedni plac zabaw.
Wielu z was nie było jeszcze wtedy na świecie - mówił prezydent dodając, że z urządzeń starego placu można nadal korzystać, ale już w parku Antoniuk przy ul. Wierzbowej.
Nowy plac zabaw na Plantach kosztował to 4,2 mln zł. To kolejna atrakcja udostępniona mieszkańcom w głównym parku Białegostoku. Na początku maja została oddana do użytkowania zrewitalizowana różanka od strony ul. Mickiewicza. Odnowa Plant ma się zakończyć w przyszłym roku. Plac zabaw był realizowany jako oddzielna inwestycja, podobnie jak planowana nowa fontanna.