Ogromne zamieszanie wokół TikToka w USA. Co dalej z aplikacją?
Rozporządzenie Trumpa o TikToku
Donald Trump podpisał kolejne rozporządzenie, które odkłada w czasie egzekwowanie ustawy zakazującej TikToka pod kontrolą Chin, dając platformie trzy miesiące wytchnienia. To już trzeci raz, kiedy termin obowiązywania zakazu ulega przedłużeniu, co ma na celu przygotowanie gruntu pod amerykańskie przejęcie aplikacji.
Jak podał Biały Dom, decyzja ma obowiązywać do 16 grudnia i jest efektem negocjacji zmierzających do finalizacji umowy kupna. Trump zapowiedział we wtorek, że wkrótce poinformuje o szczegółach porozumienia, które ma omówić w piątek podczas rozmowy z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Na ten moment szczegóły umowy są nadal w trakcie negocjacji, jednakże kluczowi gracze już są znani.
Konsorcjum amerykańskich firm
Głównym beneficjentem całego zamieszania wokół TikToka ma być konsorcjum składające się z Oracle, Silver Lake i Andreesen Horowitz. Te trzy firmy planują przejąć 80 procent udziałów w aplikacji, pozostawiając 20 procent w rękach chińskich właścicieli. Ostateczna struktura konsorcjum przewiduje, że zarząd nowej spółki będzie składał się głównie z Amerykanów.
Oracle ma odegrać kluczową rolę w przechowywaniu danych użytkowników, zakładając odpowiednie rozwiązania w swoich centrach danych w USA. Warto podkreślić, że Oracle nie jest nowicjuszem w działaniach z wymagającymi klientami - firma ta współpracuje z potentatami technologicznymi, specjalizując się w rozwiązaniach opartych na sztucznej inteligencji.
Ryzyka związane z TikTokiem
Ustawa mająca na celu ograniczenie działalności TikToka wyrasta z obaw przed manipulacjami i szpiegostwem ze strony Chin. Zakłada ona, że aplikacja nie może operować na rynku amerykańskim pod chińskim kierownictwem, co zostało przyjęte z zaniepokojeniem przez twórców aplikacji. Za tą decyzją kryje się troska o potencjalne zagrożenie dla prywatności, jak również ryzyko wykorzystywania algorytmu do manipulacji opinią publiczną.
Pomimo tych obaw, Trump bagatelizował takie ryzyko. Aplikacja wspomogła go w zdobywaniu głosów młodych wyborców, co jest nieocenione podczas każdej politycznej walki o władzę.
Pozyskanie danych i zabezpieczenia
Nowe przejęcie TikToka przez amerykańskie firmy ma zniwelować problem pozyskiwania danych przez chińskiego właściciela. Oracle, jako główny partner, będzie odpowiedzialny za zabezpieczenie wrażliwych informacji. Odpowiednie zabezpieczenia zapobiegają potencjalnym nadużyciom i wzmacniają zaufanie do platformy wśród amerykańskich użytkowników.
Jednocześnie zmiany strukturalne to szansa na zbudowanie zupełnie nowej wersji aplikacji, która zachowa dotychczasowy algorytm na licencji obecnego właściciela. To pozwoli na płynne działanie platformy, eliminując obawy związane z bezpieczeństwem i kontrolą danych.
źródło: PAP