Oława: Szeroka akcja poszukiwawcza po telefonie na numer alarmowy
Nieznana osoba zadzwoniła na numer alarmowy 112, poprosiła o pomoc i nagle się rozłączyła. Telefon, z którego wykonywała połączenie, znajdował się w okolicy Siedlec, w powiecie oławskim. Służby rozpoczęły akcję poszukiwawczą.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Gdak / Polska Press
Konrad Bałajewicz
Jak przekazuje portal olawa24.pl, w piątek (11 lipca) nieznana osoba zadzwoniła pod numer 112, poinformowała, że boli i piecze ją klatka piersiowa, po czym nagle zerwała połączenie. Dyspozytor nie mógł oddzwonić, ponieważ połączenie zostało wykonane z telefonu bez karty SIM, a więc również bez numeru tej karty. Przypomnijmy, że pod numer alarmowy 112 można zadzwonić z każdego telefonu, nawet z zablokowaną klawiaturą oraz bez karty SIM.
- Połączenie zostało wykonane z telefonu bez karty SIM, dlatego namierzenie sygnału nie wskazuje dokładnej lokalizacji, a jedynie mniej więcej okolice miejscowości Siedlec. W tym obszarze trwają poszukiwania – mówi Wioletta Polerowicz z Komendy Powiatowej Policji w Oławie.
Nie wiadomo, czy był to żart, czy zgłoszenie było prawdziwe. Oprócz policji, w akcji poszukiwawczej biorą udział strażacy oraz Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Meva.