Opera Śląska w Bytomiu ma 80 lat. Jej wnętrze zachwyca urodą i możliwościami technicznymi.

Choć Opera Śląska w Bytomiu świętuje swoje 80-lecie, to budynek przy ulicy Stanisława Moniuszki w którym się mieści liczy sobie ponad 120 lat. Powstał na początku XX wieku według projektu berlińskiego architekta Aleksandera Böhma. Przez ponad 40 lat, do końca drugiej wojny światowej znajdował się tu Teatr Miejski. Po stu latach użytkowania wymagał znaczącego remontu i dostosowania do współczesnych wymogów teatru operowego.

Remont rozpoczął się w 2021 roku, a zakończył dwa lata później. Przebudowano powierzchnię, zajmującą ponad 6 tysięcy metrów kwadratowych. Modernizacja Opery Śląskiej była jedna z największych inwestycji kulturalnych na Śląsku ostatnich lat. Zakres prac objął nie tylko działania budowlane, ale również restauratorskie i konserwatorskie.

- Zaczęliśmy od wyburzenia łącznika znajdującego się pomiędzy budynkami Opery Śląskiej i filharmonii - wspominają pracownicy firmy Alstal Grupa Budowlana, głównego wykonawcy inwestycji. - Zastąpiliśmy go nową konstrukcją żelbetową opartą na czterech słupach. Wyburzyliśmy też obiekt przyległy do łącznika (w którym znajdowały się min. garderoby artystów) wraz z klatką schodową, w którego miejsce dobudowaliśmy nowe, większe pomieszczenia. Nad szatnią nadbudowaliśmy dodatkowe pomieszczenie, które zostało zaaranżowane na nową salę prób chóru. 

Całkowitą metamorfozę przeszła scena – została wyposażona w część obrotową, zapadnię i podnoszony orkiestron. System jest w pełni zautomatyzowany i sterowany za pomocą pulpitu. Dodatkowo zainstalowano tu 4 mosty oświetleniowe oraz system tzw. sztangistów (jest ich 26). Rozwiązania te umożliwiają szybki montaż i wymianę dekoracji, oświetlenia, nagłośnienia czy kurtyny. Każda z konstrukcji wytrzymuje nawet 250 kg obciążenia.

Scena wyposażona została w system wirtualnej akustyki, który można znaleźć tylko w kilkunastu teatrach w Europie – m.in. w Operze Królewskiej w Londynie czy Malmö Opera w Szwecji. Na widowni, scenie i w orkiestronie znajduje się łącznie 86 głośników, które nie tylko wzmacniają dźwięk, ale też tworzą wrażenie przestrzeni akustycznej zupełnie innej niż ta, w której faktycznie znajduje się widz.

- Ciekawym elementem projektu była rewitalizacja żyrandola, który wykonany został z 2 715 kryształów – wspominają pracownicy firmy Alstal Grupa Budowlana, głównego wykonawcy inwestycji. – Prace przy nim trwały półtora miesiąca. Jego pierwotny mechanizm – ręczny kołowrotek – został zastąpiony nowoczesną wyciągarką elektryczną.

Zawieszony 12 metrów nad sceną, stanowi dziś jedną z największych ozdób wnętrza.

Podczas remontu zadbano także o detale wnętrz. Efekt prac można dostrzec w foyer i na widowni. Misternie odnowiono tu sztukaterie i złocenia. Do renowacji użyto ponad 4 tysiące arkuszy złota, a balustrady obito materiałem sprowadzonym specjalnie z Belgii.