Orlen przyspiesza rozbudowę sieci stacji szybkiego ładowania elektryków. W stolicy stanie mega hub
W tym artykule:
- Dzisiaj mamy wszystkich punktów ładowania 1200, ale w to wchodzą też punkty AC (służą do wolniejszego ładowania aut elektrycznych), ponieważ jesteśmy połączeni również kapitałowo z grupą Energa, która ma większość takich punktów. Ale szybkich punktów ładowania takich jak w Olsztynku, mamy dzisiaj około 150 urządzeń, czyli mówimy, że to jest łącznie 250 punktów ładowania. W tym przypadku zwiększymy liczbę tych pojedynczych punktów o 104 do końca tego roku - powiedział Strefie Biznesu Krzysztof Kaczyński dyrektor wykonawczy ds. elektromobilności w Orlenie
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
To z kolei oznacza powstanie kilkunastu hubów szybkiego ładowania Orlen Charger , w których będzie możliwość szybkiego ładowania od kilku do kilkunastu aut jednocześnie.
W Warszawie niebawem nowy Orlen Charger
- Planujemy otwarcie kolejnego hubu szybkiego ładowania dla samochodów elektrycznych. Będzie to w Warszawie przy trasie szybkiego ruchu. Połączymy ofertę dla klientów, którzy nie mają dostępu do prądu dla swoich samochodów, bo mieszkają w wielorodzinnych blokach, a jednocześnie będzie też dostępna dla kierowców, którzy przejeżdżają przez Warszawę tranzytem - powiedział Krzysztof Kaczyński.
Jak dodał, w Warszawie będzie 12 stanowisk dla samochodów z możliwością rozbudowy. Będzie to inwestycja greenfieldowa. Kiedyś w tym miejscu planowano budowę stacji benzynowej, teraz stanie tam Orlen Charger. Według niego otwarcie planowane jest w pierwszej połowie przyszłego roku.
Problem rynkowy z przyłączami i planowanie rozbudowy stacji w Olsztynku
Przedstawiciel spółki zwraca także uwagę, że ilość takich hubów wymaga od inwestora dokonania szeregu przyłączeń od dostawcy energii. Nie wszystkie firmy na rynku tak jak Orlen mają w swojej grupie spółkę energetyczną czyli m.in. Energę.
- Z przyłączami staramy się sobie radzić, choć jest to obecnie duży problem na rynku. My zabezpieczamy przyłącza z dużym wyprzedzeniem, więc - tak jak wspominałem - rozwijamy infrastrukturę zgodnie z potrzebami rynku. Już dziś wystąpiliśmy o nowe przyłącza, a jeśli rynek będzie się dalej rozwijał, planujemy budowę kolejnych ośmiu punktów w tym miejscu (Olsztynek Południe). Wierzymy, że ten punkt okaże się sukcesem, ponieważ znajduje się w połowie drogi między Warszawą a Gdańskiem, w miejscu, gdzie kierowcy różnych pojazdów często się zatrzymują - więc liczymy, że podobnie będzie i w naszym przypadku - powiedział dyrektor.
Zainstalowane urządzenia na MOP Olsztynek Południe zapewniają moc od 200 kW, przy pełnym obłożeniu, do 400 kW - na pojedynczym stanowisku i są dostosowane do indywidualnych wymagań technicznych auta. Orlen zwraca uwage, że przy tak dostepnej mocy i wydajności ładowarek (coraz krotszy czas ładowania) powoli zaciera się różnica pomiędzy pojazdami elektrycznymi i spalinowymi. Bez względu na to jakim pojazdem podróżujemy, dla bezpieczeństwa naszego i pozostałych podróżnych powinniśmy robić 15 minutowe przerwy co 2 godziny jazdy.
Orlen aktywnie korzysta ze wsparcia funduszy unijnych
- Przy naszych projektach rzeczywiście obecnie korzystamy ze wsparcia do końca roku z funduszy europejskich z tak zwanego CEF-u, czyli z programu Connecting Europe Facility (inwestycja w huby do ładowania jest częścią projektu "Perun E-mobility", współfinansowanego ze środków UE w ramach instrumentu CEF Transport AFIF - przyp.red). A w przyszłym roku wszystkie dofinansowania będą pochodziły z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Czasem jest to duża pomoc, bo należy wyjaśnić, że wsparcie jest dzielone, na wsparcie przyłączy i na wsparcie urządzeń i ich montażu. Natomiast wszystkie rzeczy związane z budową i z projektowaniem już są po naszej stronie, ale jest to niewątpliwie pomocne w przybliżaniu tego punktu opłacalności dla ładowania, dla budowania tego typu projektów - dodał dyrektor.
Spółka już ma zaplanowane budowy kolejnych hubów, choć jak zastrzega dyrektor Krzysztof Kaczyński dynamika otwarć będzie zależała od wielu czynników.
- Do końca przyszłego roku oddamy powyżej 20 dodatkowych takich stacji, które będą posiadać minimum od 6 do 12 punktów ładowania. A do końca 2028 roku kolejne powyżej 20. Nie chcę mówić o szczegółach, bo jest to dość odległy termin, a jesteśmy zależni od wielu różnych czynników, ale oczywiście wszystko to jest zaprojektowane, zaplanowane i taki obecnie mamy plan - podsumował w rozmowie ze Strefą Biznesu dyrektor Krzysztof Kaczyński.
Zgodnie ze strategią Grupy do 2035 roku, sieć Orlen Charge zamierza osiągnąć wiodącą pozycję na rynku ogólnodostępnego ładowania EV w Polsce. W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie, punkty ładowania powstawać będą także na pozostałych europejskich rynkach, na których Orlen jest obecny.
Orlen to multienergetyczny koncern, który posiada rafinerie w Polsce, Czechach i na Litwie oraz sieć stacji paliw, w tym także w Niemczech, na Słowacji, Węgrzech i w Austrii. Rozwija również segment wydobywczy ropy naftowej i gazu ziemnego, segment petrochemiczny, a także energetyczny, w tym z odnawialnych źródeł energii. Planuje też rozwój energetyki jądrowej opartej o małe, modułowe reaktory SMR. Głównym akcjonariuszem spółki jest Skarb Państwa.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!