Ostatnia egzekucja gilotyną. Szokująca historia Djandoubiego
10 września 1977 roku o godzinie 4.40 rano na cichym dziedzińcu więzienia Baumettes w Marsylii historia Francji zamknęła swój najciemniejszy rozdział. Skazano wtedy Hamida Djandoubiego, który był ostatnim człowiekiem zgładzonym gilotyną.
Narodziny i ewolucja gilotyny
Wynaleziona pod koniec XVIII wieku gilotyna miała być "humanitarnym" narzędziem do zabijania. Po raz pierwszy użyto jej 25 kwietnia 1792 roku na Nicolasie Jacquesie Pelletierze, a w okresie Rewolucji Francuskiej stała się narzędziem masowych egzekucji, które miały zakończyć epokę publicznego cierpienia i nierówności wobec prawa. Od tej pory wszyscy skazani, niezależnie od pochodzenia, tracili głowę w ten sam sposób.
Przez kolejne dziesięciolecia gilotyna stała się nieodłącznym elementem francuskiego wymiaru sprawiedliwości. W XIX i XX wieku jej użycie stopniowo ograniczano, lecz aż do połowy lat 70. XX wieku była oficjalną metodą wykonywania wyroków śmierci za najcięższe zbrodnie.
W sumie przez ponad 180 lat zgilotynowano we Francji kilka tysięcy osób – od rewolucjonistów po zwykłych przestępców.
Hamida Djandoubi – ostatni skazaniec
Hamida Djandoubi urodził się 22 września 1949 roku w Tunezji. Do Francji przyjechał jako młody mężczyzna, początkowo pracując w Marsylii jako ogrodnik. W 1971 roku stracił dwie trzecie prawej nogi w wypadku na budowie, co – jak później twierdził – miało wpłynąć na jego psychikę i zachowanie.
W 1973 roku poznał Élisabeth Bousquet, 21-letnią Francuzkę, którą próbował zmusić do prostytucji. Po jej ucieczce i zgłoszeniu sprawy na policję Djandoubi popadł w konflikt z prawem.
3 lipca 1974 roku porwał Bousquet, brutalnie torturował i zamordował, a następnie porzucił ciało na obrzeżach Marsylii. Został zatrzymany po kilku tygodniach, a w lutym 1977 roku stanął przed sądem w Aix-en-Provence. Obrona usiłowała tłumaczyć jego czyny skutkami amputacji i alkoholizmem, jednak ława przysięgłych nie dała wiary tym argumentom. 25 lutego 1977 roku Djandoubi został skazany na śmierć.
Egzekucja i reakcje społeczne
Po odrzuceniu apelacji i odmowie ułaskawienia przez prezydenta Valéry’ego Giscarda d’Estaing, Djandoubi został przewieziony do więzienia Baumettes. 10 września 1977 roku o świcie, pod czujnym okiem sędziego Monique Mabelly i kata Marcela Chevaliera, wyrok wykonano. Egzekucja odbyła się w całkowitej tajemnicy bez tłumu ani rozgłosu.
Mimo osobistej niechęci do kary śmierci, prezydent Giscard d’Estaing nie zdecydował się na ułaskawienie Djandoubiego, podobnie jak w przypadku dwóch wcześniejszych egzekucji: Christiana Ranucciego (lipiec 1976) i Jérôme’a Carreina (czerwiec 1977).
Po śmierci Djandoubiego jeszcze 15 osób zostało skazanych na śmierć, ale żaden z tych wyroków nie został już wykonany.
Abolicja – ostatni akt rewolucji
W 1981 roku, po zwycięstwie François Mitterranda w wyborach prezydenckich, Francja weszła na drogę abolicji. Minister sprawiedliwości Robert Badinter, gorący przeciwnik kary śmierci, przedstawił projekt ustawy, która 9 października 1981 roku została przyjęta przez parlament. Francja stała się 35. krajem na świecie, który zniósł karę śmierci, a siedmiu ostatnich skazanych zamieniono wyroki na dożywocie.
W 2007 roku abolicję wpisano do konstytucji, czyniąc ją nieodwracalną. Dziś gilotyna jest już tylko muzealnym eksponatem – symbolem rewolucji, ale też ostrzeżeniem przed państwową przemocą.