Piąty sezon Stranger Things mógł pochłonąć prawie 500 mln dolarów

Gorąco oczekiwana premiera piątego sezonu Stranger Things nadchodzi wielkimi krokami. Nowe odcinki jednego z najsłynniejszych seriali sci-fi giganta streamingu zadebiutują na platformie pod koniec listopada. Gwiazdy nadchodzącej serii wypowiadają się o tych epizodach w samych superlatywach. Medialne doniesienia wskazują zaś na to, że twórcy mieli do realizacji swoich pomysłów naprawdę imponujący budżet.

Jak podaje Puck.news, Netflix na każdy z ośmiu odcinków wydał od 50 do 60 mln dolarów. Oznacza to, że cała finałowa odsłona Stranger Things mogła pochłonąć prawie 500 mln dolarów. Przeznaczając na nowe epizody tak dużą kwotę, Netflix z pewnością liczy na to, że widowisko pobije rekordy oglądalności.

Wspomniany portal doniósł także, że na seans każdego odcinka poświęcimy między 90 a 120 minut, a więc czas trwania epizodów jest porównywalny do czasu trwania kinowych widowisk. Wygląda więc na to, że Maya Hawke miała rację, zapowiadając, iż finałowa odsłona to w zasadzie „osiem filmów”.

Przypomnijmy, że finałowy sezon Stranger Things przeniesie widzów do 1987 roku, kiedy Hawkins nosi blizny po otwarciu portalu. Bohaterowie są zjednoczeni w jednym celu: znalezienia Vecny, który zniknął, a jego plany nie są znane. Tymczasem rząd objął miasto wojskową kwarantanną i zintensyfikował poszukiwania Jedenastki.

Piąty sezon największego hitu sci-fi giganta streamingu zadebiutuje już 27 listopada. To wtedy na platformie pojawią się cztery nowe epizody. Kolejne trzy pojawią się 26 grudnia, a wielki finał zobaczymy 1 stycznia.

Cztery pierwsze sezony Stranger Things można obejrzeć na platformie Netflix.