Pielgrzymką zakończyli uroczystości odpustowe w licheńskim sanktuarium
Cel pielgrzymki nie był przypadkowy – to właśnie w Lesie Grąblińskim 175 lat temu doszło do objawień maryjnych, które zapoczątkowały kult Matki Boskiej Licheńskiej. Na miejscu mszę św. odprawił ks. Jarosław Hybza MIC, a oprawę muzyczną zapewnił chór Virtus Dei.
Wierni mogli ponownie usłyszeć historię objawień maryjnych.
– To właśnie tutaj, w Lesie Grąblińskim, Matka Boża po raz pierwszy ukazała się Mikołajowi Sikatce – mówił ks. Jarosław Hybza. – W swoim orędziu wezwała go, aby ogłaszał ludziom, że nadchodzi kara Boża. Powiedziała: „Nawołuj wszystkich do pokuty, skruchy i modlitwy. Odmawiajcie różaniec. Jeśli się nawrócicie, kary nie będzie. Jeśli się nie nawrócicie, przyjdzie straszna wojna. Na to miejsce będzie przybywać wielu pielgrzymów. Ci, którzy tu przybędą, otrzymają zdroje łask”. I rzeczywiście – tak się dzieje. Jesteśmy tego świadkami.
W drugiej części homilii kapłan wskazał na cechy życia Maryi, które stanowią wzór dla chrześcijan.
– Żyć pełnią łaski, tak jak Maryja, to znaczy systematycznie przystępować do spowiedzi i Komunii Świętej. Drugą jej cechą jest modlitwa zakorzeniona w Słowie Bożym. Trzecią – posłuszeństwo wobec Boga w każdym momencie życia. Czwartą – pokora i uniżenie przed Wszechmogącym. A piątą, niezwykle istotną, jest ofiarna miłość. Maryja uczy nas, jak kochać w sposób bezinteresowny i poświęcający się. Jej przesłanie sprzed 175 lat pozostaje dziś wyjątkowo aktualne i potrzebne – podsumował.
Objawienia maryjne w Licheniu miały miejsce w 1850 r. Matka Boża miała się wtedy ukazać pasterzowi Mikołajowi Sikatce przy zawieszonym w lesie obrazie Maryi. Decyzją konsystorza biskupiego w Kaliszu obraz został przeniesiony w 1852 r. z lasu do kaplicy cmentarnej w Licheniu, pełniącej funkcję świątyni parafialnej. Wydarzenie to dało początek licheńskiemu sanktuarium.