Pierwsze spotkanie młodych na Lednicy. Od lat jest to święto wiary, nadziei i miłości

Jest 2 czerwca 1997 roku. Pod hasłem "Trzeba iść" odbywa się pierwsze Spotkanie Młodych na Lednicy związane z pobytem Ojca Świętego Jana Pawła II w Gnieźnie. Ojciec Jan Góra miał wizję, by papież jako pierwszy przeprowadził młodych – chłopaka i dziewczynę – przez Bramę III Tysiąclecia. Ojciec Góra wyrażał nadzieję, że uda się wpisać to wydarzenie w program papieskiej pielgrzymki.
njsndsjnjsndsj
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Grzegorz Dembiński
Paweł Brzeźniak
  • Zwykliśmy myśleć, że źródłem spotkań na Lednicy jest ojciec Jan Góra. On sam często podkreślał, że tym początkiem jest Duch Święty. Przypomnijmy, że ojciec Jan odnalazł inspirację w przesłaniu Ojca Świętego Jana Pawła II na trzecie tysiąclecie, kiedy Papież podkreślał, że ludzkość przejdzie przez bramę, którą jest Chrystus.
  • Jak mówić do młodzieży? Język na spotkaniach lednickich jest bezpośredni, jasny, prosty. Taki przykład daje nam również papież Franciszek, który np. podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie mówił o tym, żeby "nie siedzieć na wygodnej kanapie, ale trzeba wstać, założyć wygodne buty, by iść w dalszą drogę". - Ojciec Święty Franciszek właśnie w takim sposobie przekazu jak najbardziej się odnajduje i nas do niego zaprasza, wielokrotnie mówiąc o potrzebie obrazowego, bezpośredniego i serdecznego języka w przepowiadaniu słowa Bożego. To zarazem ten język, ten sposób przekazu, który podpowiada nam Lednica - dodaje biskup Orchowicz.
  • Co na temat lednickiego języka myśli ojciec Tomasz Nowak? - Lednica mocno mówi o jedności. Że jesteśmy kochanymi dziećmi jednego Ojca, którym jest Bóg. Tu, w miejscu Chrztu Polski nikt nie może być wykluczony. Zadziwiające jak od początku tego dzieła odnajdywali się pod Rybą bardzo różnorodni ludzie. Także grupy społeczne czy organizacje, które może na codzień nie za bardzo mają się do siebie, potrafią tu wspólnie służyć i pracować. Wierzę, że jako duchowni powinniśmy mocno trzymać się takiej postawy. To jest język miłości, który na Lednicy jest bardzo ważny i pierwszy. Ojciec Jan często powtarzał: „Kocham Was!”. Miłość rodzi Nadzieję, a Wiara jako dar Boży przyjdzie w swoim czasie. Ja wierzę, że jeśli młodzi zobaczą świadków Ewangelii, pójdą za Jezusem.
[1/3] Zwykliśmy myśleć, że źródłem spotkań na Lednicy jest ojciec Jan Góra. On sam często podkreślał, że tym początkiem jest Duch Święty. Przypomnijmy, że ojciec Jan odnalazł inspirację w przesłaniu Ojca Świętego Jana Pawła II na trzecie tysiąclecie, kiedy Papież podkreślał, że ludzkość przejdzie przez bramę, którą jest Chrystus. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Grzegorz Dembiński

Przeprowadzić przez Bramę III Tysiąclecia

- I choć Papież nie pojawił się wtedy fizycznie na Lednicy, jednak jego obecność była wyraźnie zaznaczona - śmigłowiec z Ojcem Świętym na pokładzie kołował nad Polami Lednickimi, a pilot zniżył helikopter tak bardzo, jak było to możliwe i przeleciał w okolicach Bramy. Ojciec Jan Góra podkreślał, że było to pierwsze „przejście” przez Bramę III Tysiąclecia – że Jan Paweł II przeprowadził młodych przez bramę, którą jest Chrystus. Dobrze pamiętamy, że Papież w orędziach kierowanych do młodzieży lednickiej powtarzał, że „nie wystarczy przekroczyć próg, ale trzeba iść w głąb”. Cały czas zachęcał młodych, żeby przeszli przez bramę, którą jest Jezus Chrystus, żeby mu uwierzyli i zaufali. Przypominał, że mają zanieść tę prawdę do drugich, wskazując na Chrystusa, który jest jedynym Zbawicielem człowieka

- wspomina bp Radosław Orchowicz, biskup pomocniczy Archidiecezji Gnieźnieńskiej.

Dziś niezwykle odpowiedzialną funkcję dyrektora i duszpasterza Spotkań Młodych na Lednicy sprawuje o. Tomasz Nowak. W 1997 roku był klerykiem. Studiował u dominikanów w Krakowie i dochodziły do niego tylko echa tego, co robi na Lednicy ojciec Jan Góra.

- Znałem go z nowicjatu, który był wtedy w Poznaniu i obserwowałem wcześniejszą działalność Duszpasterstwa Akademickiego na Jamnej i w Ustroniu-Hermanicach. Było to imponujące. Młodsi dominikanie w Krakowie próbowali naśladować to co widzieli w Poznaniu robiąc noce czuwania i wprowadzając do liturgii poznańskie śpiewy. Teraz z zainteresowaniem słucham wspomnień ówczesnych studentów i czytam w książkach o. Jana o kulisach przygotowań tego pierwszego Spotkania Młodych. Była to bez wątpienia niesamowicie twórcza odpowiedź młodzieży na prośbę papieża Jana Pawła II o przygotowanie się do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000

- twierdzi o. Tomasz Nowak.

"Kiedy miał Bożą ideę, szedł jak taran"

- Wtedy pojawiła się idea: „Potrzeba bramy!”. Ojciec Jan Góra był charyzmatykiem, człowiekiem wielkiej wiary i ufności Bogu, ale także niezwykłej współpracy z ludźmi. Opowiadał - m.in. w dziele pt. „Ryba to znaczy Chrystus” - że dostawał znaki Opatrzności Bożej, które pokazywały, że ideę Lednicy ma realizować. Pan Bóg mu błogosławił w realizacji tego marzenia. Znalazły się i teren, i pieniądze i brama-ryba. Był pełen entuzjazmu, siły i mocy, potrafił prowadzić ludzi, potrafił zachęcać i motywować do współpracy, przekonać do podejmowanych planów. Sam nawet mówił, że czasami zapominał o pewnych oficjalnych ścieżkach, ale kiedy miał Bożą ideę, szedł jak taran i dzięki temu to dzieło powstało

- Była to bez wątpienia postać nietuzinkowa. Nikogo podobnego nie spotkałem wcześniej na drodze mojego życia. Postępowy w myśleniu i postrzeganiu świata, odważnie podejmujący wyzwania duszpasterskie. Niezwykle konsekwentny i pragmatyczny w decyzjach. Kochający sztukę i poezję. I chociaż nie był moim jedynym mistrzem, na pewno jego osoba kształtowała mnie od nowicjatu. Dziś jestem wdzięczny wstępując w jego ślady, choć przyznam, że nie jest to łatwe

- dodaje ojciec Tomasz Nowak.

"To nie evencik czy koncercik religijny, to nie zabawa"

Hierarcha zaznacza, że "Lednica to Jezus Chrystus i postawienie Go w centrum przez młodego człowieka".

- To odkrycie, że Chrystus jest sensem, że warto Jemu się oddać, zawierzyć i za Nim pójść. Ojciec Jan Góra podkreślał, że Lednica to nie evencik czy koncercik religijny, to nie zabawa. To wybór Chrystusa na całe życie. I tak po pierwszej Lednicy zorganizowano następne. Kolejne spotkania służyły temu, aby pogłębiać tę więź i potwierdzać wybór Chrystusa w codziennym życiu. Temu służyły idee ambasad lednickich, wspólnot lednickich, ruchu lednickiego. Niezapomniane gadżety czy pamiątki z Lednicy były i są czymś, co przypomina o treści konkretnego spotkania. Czy to pierścień na ręku, fiolka z winem, woreczek z solą czy ziemią, wiosło, karta kredytowa, tablice przymierza – każdy z tych elementów obrazowo przypominało temat i przesłanie kolejnej Lednicy. Ruch lednicki, który trwa do dzisiaj, to pragnienie, aby przyprowadzać młodego człowieka do Chrystusa, żeby on Go rozpoznał i z Nim szedł przez życie - mówi R. Orchowicz.

Duszpasterz Lednicy podkreśla, że rozwój Dzieła Lednickiego jest niesamowity i wielowymiarowy. Trudno opowiedzieć o wszystkich aspektach. Na pewno Lednica stała się dzięki dziełu o. Jana „marką” rozpoznawalną nie tylko w całej Polsce ale i w świecie.

- Gdziekolwiek mówię o Lednicy spotykam się z ludzkimi wspomnieniami i pięknymi doświadczeniami. Na pewno Spotkania Lednickie kształtowały duchowo młodzież przez ukazywane piękno - muzykę, taniec, rzeźby, obrazy i wiele innych przejawów kultury. Każdemu spotkaniu towarzyszyła jakaś duchowa prawda, która była pogłębiana także w sensie intelektualnym. Nie brakowało też różnorodnych praktyk modlitewnych - adoracji, procesji, różańca, czytania Biblii czy śpiewanej Koronki do Miłosierdzia Bożego. Wiele z tych form przeniknęło do codziennych praktyk duszpasterskich w innych kościołach i parafiach, przejście przez Bramę Rybę i Akt Wyboru Chrystusa pozostaje w świadomości na długie lata

- opowiada dominikanin.

Wybrane dla Ciebie

Przedmioty z historią, pieniądze z nieistniejących krajów, meble i... poroże. Trwa Giełda Staroci w Wałbrzychu - co w sprzedaży?
Przedmioty z historią, pieniądze z nieistniejących krajów, meble i... poroże. Trwa Giełda Staroci w Wałbrzychu - co w sprzedaży?
Najbardziej niezwykła ucieczka z Auschwitz. Tak oszukano strażników
Najbardziej niezwykła ucieczka z Auschwitz. Tak oszukano strażników
Dolny Śląsk dostał państwowe pieniądze. 38 milionów złotych na odbudowę dróg i mostów po powodzi. Oto lista inwestycji
Dolny Śląsk dostał państwowe pieniądze. 38 milionów złotych na odbudowę dróg i mostów po powodzi. Oto lista inwestycji
Wypadek na Ciołkowskiego w Białymstoku. Motorower nie zatrzymał się na czerwonym świetle i zderzył z samochodem. Dwie osoby poszkodowane
Wypadek na Ciołkowskiego w Białymstoku. Motorower nie zatrzymał się na czerwonym świetle i zderzył z samochodem. Dwie osoby poszkodowane
Eksplozja energii na koncertach Oskara Cymsa, Grubsona, O.S.T.R.a w Starogardzie Gdańskim
Eksplozja energii na koncertach Oskara Cymsa, Grubsona, O.S.T.R.a w Starogardzie Gdańskim
Był trędowaty. Zapamiętano go jako odważnego króla
Był trędowaty. Zapamiętano go jako odważnego króla
Brutalnie pobił nieznajomą kobietę przed lokalem. Policyjni "łowcy głów" zatrzymali mężczyznę
Brutalnie pobił nieznajomą kobietę przed lokalem. Policyjni "łowcy głów" zatrzymali mężczyznę
Zabytkowy tramwaj znów na trasie. Turystyczna linia powraca od 6 lipca
Zabytkowy tramwaj znów na trasie. Turystyczna linia powraca od 6 lipca
Skradzione narzędzia zostawił w lombardzie. Trafił w ręce policji
Skradzione narzędzia zostawił w lombardzie. Trafił w ręce policji
Eksplozja energii na koncertach Grubsona i O.S.T.R.a w Starogardzie Gdańskim
Eksplozja energii na koncertach Grubsona i O.S.T.R.a w Starogardzie Gdańskim
Regaty "Biały Żagiel" Starosty Sępoleńskiego 2025 otwarte
Regaty "Biały Żagiel" Starosty Sępoleńskiego 2025 otwarte
W Gorzowie znów będzie tanecznie i kolorowo. Festiwal Folk Przystań zacznie się jeszcze w czerwcu
W Gorzowie znów będzie tanecznie i kolorowo. Festiwal Folk Przystań zacznie się jeszcze w czerwcu