Pijaństwo, burdy i rozpusta. Mroczne sekrety studentów średniowiecznych

Romantyczny mit studenta średniowiecza – pilnego, zapatrzonego w księgi wśród kamiennych murów – to tylko część prawdy. W rzeczywistości życie żaków w Krakowie i innych miastach akademickich w Polsce obfitowało w ekscesy, pijatyki i awantury, które wprawiały w osłupienie nie tylko profesorów, ale i miejskich urzędników.

Średniowieczny uniwersytetŚredniowieczny uniwersytet
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Studencka codzienność – między nauką a pokusami miasta

Życie studenta w średniowiecznej Polsce było pełne sprzeczności. Z jednej strony żacy przybywali do Krakowa, by zdobywać wiedzę na jednym z najstarszych uniwersytetów Europy Środkowej, z drugiej – korzystali z wolności, jaką dawało im miasto, i często ulegali pokusom, które czyhały na każdym kroku.

W XIV i XV wieku Kraków przyciągał młodzież nie tylko z Polski, ale i z Węgier, Niemiec, Litwy czy Rusi. Wielokulturowy tłum żaków tworzył własny świat, rządzący się niepisanymi prawami.

Studenci mieszkali w bursach, gdzie warunki bywały surowe. Codzienność wypełniały wykłady, lektury i egzaminy, ale także walka o przetrwanie – wielu żaków borykało się z biedą, głodem i chorobami. Utrzymanie się w Krakowie było kosztowne, a opłaty za naukę i zakwaterowanie często przekraczały możliwości rodzin. Nic dziwnego, że młodzi ludzie szukali sposobów na dorobienie lub odreagowanie stresu.

Pijaństwo i hazard – rozrywki zakazane, lecz powszechne

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych grzechów żaków było pijaństwo. Winiarnie i karczmy rozkwitały wokół uniwersytetu, a studenci chętnie zaglądali do kieliszka. Władze uczelni i Kościoła surowo zakazywały picia alkoholu, ale zakazy te były nagminnie łamane.

Pijaństwo prowadziło do utraty pieniędzy przeznaczonych na naukę, a gdy fundusze się kończyły, wielu studentów sięgało po hazard. Gra w kości, karty czy inne gry losowe była codziennością, a przegrane często kończyły się długami i konfliktami.

Zdarzało się, że żacy przepijali ostatnie grosze, a w desperacji pożyczali pieniądze od lichwiarzy lub zastawiali osobiste rzeczy. Hazard i pijaństwo były źródłem licznych burd, które kończyły się bójkami, a nawet poważnymi przestępstwami. Mimo gróźb wydalenia z uczelni czy kar cielesnych, studenci nie potrafili oprzeć się pokusom miasta.

Kradzieże i przestępczość – żacy na bakier z prawem

Kradzieże były prawdziwą plagą w bursach i na ulicach Krakowa. Cenne księgi przykuwano łańcuchami do pulpitów, by zapobiec ich "znikaniu". Studenci okradali się nawzajem, a także padali ofiarą złodziei spoza uczelni. Wśród żaków nie brakowało spryciarzy, którzy potrafili "pożyczyć" kosztowności kolegów, a potem zastawić je u miejscowych handlarzy.

Niektóre kradzieże miały charakter zorganizowany – grupy studentów napadały na kupców lub podróżnych, zwłaszcza tych, którzy nie znali miasta. Władze miejskie i uniwersyteckie próbowały przeciwdziałać rozbojom, ale skuteczność tych działań była ograniczona.

W skrajnych przypadkach dochodziło do publicznych kar cielesnych lub wydalenia z uczelni, choć często studenci korzystali z przywilejów akademickich, które chroniły ich przed odpowiedzialnością karną.

Rozpusta i życie erotyczne – tabu i rzeczywistość

W średniowiecznej Polsce kobiety nie miały prawa studiować na uniwersytetach, a domy studenckie były zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Nie oznaczało to jednak, że żacy żyli w czystości.

Przemycanie kobiet do burs, romanse z mieszkankami Krakowa czy korzystanie z usług prostytutek były na porządku dziennym. Próby ukrycia tych praktyk kończyły się czasem karami, ale częściej władze przymykały oko na wybryki młodzieży.

Kroniki wspominają o przypadkach nieślubnych dzieci, bójkach o względy kobiet, a nawet o gwałtach, które kończyły się interwencją miejskich strażników. Rozpusta była tematem tabu, ale zarazem nieodłącznym elementem studenckiej codzienności. Władze uczelni i Kościoła groziły ekskomuniką za grzechy cielesne, lecz zakazy nie były w stanie powstrzymać młodych przed szukaniem przygód.

Burdy, bójki i konflikty narodowościowe

Studenci średniowiecznej Polski słynęli z porywczego temperamentu. Burdy i bójki były na porządku dziennym, zarówno w bursach, jak i na ulicach Krakowa. Powodem konfliktów bywały różnice majątkowe – bogatsi żacy szydzili z biedniejszych, prowokując ich do bójek i demolowania burs. Znane są przypadki, gdy biedni studenci atakowali internaty bogatszych kolegów, mszcząc się za wcześniejsze upokorzenia.

Jeszcze częstsze były konflikty na tle narodowościowym. Akademia Krakowska przyciągała młodzież z całej Europy Środkowej – Polaków, Niemców, Rusinów, Węgrów czy Litwinów. Napięcia między nacjami przeradzały się w bójki, demolowanie burs, a nawet zamieszki na ulicach.

Niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, w których całe grupy studentów jednej narodowości atakowały przedstawicieli innej. Przykładem może być przypadek Stanisława Lisa z Jarosławia, który pobił niemieckiego kolegę najpierw w murach uczelni, a potem na ulicy.

Kary i próby dyscyplinowania studentów

Władze uniwersyteckie i miejskie nie pozostawały bierne wobec wybryków żaków. Stosowano cały wachlarz kar – od upomnień i grzywien, przez kary cielesne, aż po wydalenie z uczelni. Najcięższe przewinienia, takie jak rozboje, gwałty czy morderstwa, kończyły się procesami sądowymi i publicznymi egzekucjami.

Jednak skuteczność tych środków była ograniczona – studenci często korzystali z przywilejów akademickich, które chroniły ich przed odpowiedzialnością cywilną i karną.

Próbowano też wprowadzać regulaminy życia bursowego, zakazujące nocnych wyjść, picia alkoholu czy odwiedzania domów publicznych. Jednak żacy, znani z pomysłowości, znajdowali sposoby na omijanie przepisów. W efekcie życie studenckie w średniowiecznej Polsce toczyło się dwutorowo – oficjalnie pod znakiem nauki i dyscypliny, a nieoficjalnie pełne było rozrywek, skandali i konfliktów.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Smażona cukinia w panierce do obiadu. Pyszny i prosty patent na lato. Jest chrupiąca i rumiana. W sezonie robię ją zamiast kotletów
Smażona cukinia w panierce do obiadu. Pyszny i prosty patent na lato. Jest chrupiąca i rumiana. W sezonie robię ją zamiast kotletów
Jubileusze, piłkarskie sparingi i żużlowe derby. Sportowy Rozkład Jazdy
Jubileusze, piłkarskie sparingi i żużlowe derby. Sportowy Rozkład Jazdy
20-letni kierowca jeździł jak szalony. Dostał 10 tysięcy złotych mandatu i 51 punktów karnych
20-letni kierowca jeździł jak szalony. Dostał 10 tysięcy złotych mandatu i 51 punktów karnych
Szarpał i gryzł policjanta, bo chciał uniknąć konsekwencji za posiadanie kilograma marihuany
Szarpał i gryzł policjanta, bo chciał uniknąć konsekwencji za posiadanie kilograma marihuany
Lublin. Przy Filaretów pojawi się rampa dla wózków
Lublin. Przy Filaretów pojawi się rampa dla wózków
Komunikacyjna rewolucja w Bukownie. Od najbliższego poniedziałku wejdą w życie duże zmiany w kursowaniu linii 467 i nie tylko
Komunikacyjna rewolucja w Bukownie. Od najbliższego poniedziałku wejdą w życie duże zmiany w kursowaniu linii 467 i nie tylko
Kolejne oszustwo "na wnuczka" koło Tarnowa. Seniorka uwierzyła w wypadek z udziałem bliskiej osoby i oddała przestępcom swoje oszczędności
Kolejne oszustwo "na wnuczka" koło Tarnowa. Seniorka uwierzyła w wypadek z udziałem bliskiej osoby i oddała przestępcom swoje oszczędności
Bałtyk? Nie,  kąpielisko Hubertus w Mysłowicach. Tylko parawanów brakuje. Wysoka temperatura, piaszczysta plaża i tłumy. Zobaczcie
Bałtyk? Nie, kąpielisko Hubertus w Mysłowicach. Tylko parawanów brakuje. Wysoka temperatura, piaszczysta plaża i tłumy. Zobaczcie
Spektakularna kradzież diamentów w hotelu w Bielsku-Białej
Spektakularna kradzież diamentów w hotelu w Bielsku-Białej
Skompromitował Hohenzollernów. Jego romanse nie miały końca
Skompromitował Hohenzollernów. Jego romanse nie miały końca
Rusza 33. festiwal Ziemia i Pieśń w Szprotawie. Wykonawcy walczą o statuetkę bukowego liścia
Rusza 33. festiwal Ziemia i Pieśń w Szprotawie. Wykonawcy walczą o statuetkę bukowego liścia
Niezwykły skansen w Gorlicach. Galicyjska historia ropy naftowej
Niezwykły skansen w Gorlicach. Galicyjska historia ropy naftowej